Korlic
Member
Hehe ostatnio zrobiłem masełko z liści (tak z samej ciekawości czy sie uda), posmarowalem sobie kawałek chleba masłem, dałem wędliny, grubą warstwe chrzanu. Ugryzłem... i o mało sie nie zespawałem :/ czegoś tak ochydnego w życiu jeszcze nie jadłem... Poprostu odruchy wymiotne trudno było powstrzymać, wyplułem wszystko, a reszta kanapki poleciała przez okno,