What's new

Nasze niepokoje...

w33dman

Member
Trociny kiedyś stosowałem ale nie zdawały egzaminu, gdy namokną po opadach deszczu, ślimaki przechodzą przez nie, chyba że stosowałem złe trociny - używałem raczej tych grubszych trocin, nie takich w formie pyłu, możliwe że w tym tkwił problem.

Zamierzam rozłożyc dookoła spota folię i rozsypac sól na niej, aby zapobiec wsiąkaniu soli w glebę. Mam nadzieję że to je powstrzyma przynajmniej na 2 dni, do kiedy nie zakupię wiadra slimakolu.

Pozdrawiam. Uważajcie na ślimaki bo już atakują... :(
 

w33dman

Member
Również słyszałem że puszki się sprawdzają, lecz nie sądziłem że tak szybko zaatakują po 2 dniach deszczu, po prostu nie zaopatrzyłem się jeszcze w ślimakol a samą inwazję zauważyłem dziś, więc ciężko było by wypic 30 piw w kilka godzin samemu :) Właśnie wróciłem ze spota i nie jest źle, tylko jeden intruz dostał się na poletko i nie zdążył wyrządzic żadnych szkód. Po jutrzejszych opadach zastosuję ślimakol i przyjdzie im się zmierzyc z niebieską siłą.
 

Drzewo

Member
TEORETYCZNIE:
Ślimaki mają słaby punkt- bardziej niż konopie wolą kapustę, co jeżeli by z dala od roślin ale wciąż na naszym spocie taką posiekaną głowkę im dać? Przy każdej wizycie na pewno trochę ślimaków by na niej było i w humanitarny sposób można je wynieść dalej.

a co do puszki to miałem parę i zdały egzamin. na 1 czy 2 się nie udało ale to nie wiem czy nie wina tego, że przechyliły się i pod spodem była szpara :)

https://www.icmag.com/ic/picture.php?albumid=32660&pictureid=757045 tutaj automat, który miał tylko tą puszkę i nawet go nie odwiedzałem przez zalanie spota :) zostawiłem w wieku 13 dni, a takiego zastałem po 2 miesiącach. Ślimaków było dużo w okolicy jak i w worku i na worku

Gdzieś jeszcze wyczytałem, że ślimaki nie trawią mchu, nawet na niego nie wchodzą. Planta można tym też próbować obłożyć.
 
O

Ojciec

Strata miejscowki przez ustawe ktora mowi o dofinasowaniu nieuzytkow rolnych na cele zasiania lasu(czy jakos tak).
No ku... tyle lat stalo puste pole nic sie na nim nie dzialo postanowilem zucic af i ch... zorali cale pole i moje 12;/ af. ale pech ...

A slnce dawalo w sumie od wschodu po zachod.

Ale i tak nie podaje sie ! twardo bez placzu swoje zbiore :)

Pozdrawiam.
 

Drzewo

Member
Po 2 tyg nieobecności z 8 femki zostały 4 w tym 1 mocno pogryziona. Atak ślimaków po opadach. Zostały 3 maroci i 1 fastbud. ehh w drodze na miejsce będzie passion, purple 1, purple power i durban.. Mam nadzieje, że więcej strat nie bedzie. Tym bardziej, ze nie mam slimakola tylko puszki pociete. Dodatkowo nie wiem czy nie za mało słońca bo spot tak zarósł, że ledwo tam doszedłem.
 

GReen dreAM

Well-known member
Veteran
PoLicaj znalazla cwierc kylo i 50 plantow 25flo/25veg, spedzilem pare godzin na dolku, czekam do lipca na kort, nie moge opuscic wyspyUK, to moj drugi raz..... WE WILL SEE what gonna happend, wrzuce pare fociszy przed i po....wizycie pieskow.

Atym czasem trzeba jakies pestki zamoczyc !!!


PozdrrawiAM ZALOGE !

GD
 

Amnnesia

Member
Byly radosci to teraz niepokoje mianowicie cholernie wielkie drzewo ktore zaslania mi troszke slonko na spocie szlak mnie trafia ze od 2 dni z nim walcze siekiera ale nie mam tyle powera co faceci wiec nadrabiam upartoscia i choc bym miala rypac sie z tym tydzien wyrabie chwasta :)
 

Dronabinol

Member
@Amnnesia wierz mi albo i nie ale jak by było to tylko możliwe to bym Ci pomógł, ba! nawet sam bym je wytachał hehe

jedynie co mogę powiedzieć, co by się może chodź trochu lepiej pracowało to, to że ciężka uporczywa praca + zaangażowanie + szczypta serducha sprawi że będzie to miało swoje odzwierciedlenie w taki czy inny sposób.

3mam kciuki, Powodzenia.
 

korzon3

Member
Byly radosci to teraz niepokoje mianowicie cholernie wielkie drzewo ktore zaslania mi troszke slonko na spocie szlak mnie trafia ze od 2 dni z nim walcze siekiera ale nie mam tyle powera co faceci wiec nadrabiam upartoscia i choc bym miala rypac sie z tym tydzien wyrabie chwasta :)
jak tak można, wyrąbać wielkie drzewo, które tam rosło od lat, żeby konopia sobie mogła porosnąć parę miesięcy? :tumbleweed:
 

korzon3

Member
tost, miałem kiedyś podobny temat, ukąsił mnie kleszcz, został wyciągnięty, ale po jakimś czasie przez pare dni niska gorączka czyli coś koło 35, bóle mięśniowo stawowe, lekarz w wysiadzie naprowadził że możliwe że to borelioza i trzeba to sprawdzić, czyli pobrać płyn z rdzenia kręgowego, co jest już poważniejszym zabiegiem i się nie zgodziłem, na moje szczęście przeszły objawy, czego Twojej lubej też życze.
pierwszym testem na boleriozę jest określenie miana LgM i LgG czy jakoś tak (to są te wartości co podał Tost). Nie żadne pobieranie z rdzenia. Z krwi to się robi.
Poza tym jeśli samo ustąpienie objawów uważasz za szczęśliwy koniec choroby to musisz wiedzieć, że to jeszcze nic nie znaczy. Czym prędzej rób testy. Poza tym co to za gorączka 35 stopni?
Ktoś pisał też, że najważniejsze rzekomo jest aby kleszcza usunąc w ciągu 24 h. A gówno prawda bo na mnie kleszcz siedział może parę minut, nie mam też słabego układu odpornościowego, ani nigdy praktycznie nie choruje, a jednak do zakażenia doszło i po jakimś czasie w miejscu gdzie siedział kleszcz pojawił się rumień wędrujący czyli oznaka zakażenia boleriozą. Mi się wydawało, że ten kleszcz się nawet nie wgryzł, bo strząsnąłem go ręką, a jednak to wystarczyło do zakażenia. Sprawdzałem to też w informacjach dostępnych w necie i nie ma tam nic o tych 24 h jest natomiast o tym, że do zakażenia może dojsc natychamiast choć to na pewno nie jest łatwe i nie ma co panikować.
Mi jednak wystarczyła jedna , 2 dniowa wizyta na Mazurach 3 lata temu.
Najważniejszy pierwszy objaw zakażenia, pojawią się kilka dni po ugryzeniu jeśli doszło do zakżenia, ale uwaga! Nie u wszystkich! Jeśli się pojawił to dobrze bo wiemy, że się trzebe leczyć. Jeśli się nie pojawi to o boleriozie możemy się dowiedzieć po latach z powikłań.
foto z neta
z8161406X.jpg

Borelioza-rumien-wedrujacy.jpg

EDIT:przepraszam za dwa posty jeden pod drugim
 

Amnnesia

Member
Witka korzon rozwieje twoje obawy :) drzewo jako takie nie poleglo calkiem jedynie dwa duze konary ktore byly dosc problematyczne drzewo jest jebitnym kasztanem do tego chorym (nie pamietam nazwy choroby ale dosc powszechna na kasztanowcach) a z tego co wiem jak choroba sie rozwinie drzewo i tak umrze wiec obcieciem 2 konarow bardziej go nie skrzywdze :) Pozdrowionka
 

ziel-zielona

Medicine Grow
ICMag Donor
Veteran
PRZEPRASZAM ALE ....

Bedzie ze przejezyczenie , ale takie sa juz obyczaje polityczne , lykna Pan ges nascie lat temu i do teraz gega , zamienia pan Fakty historyczne w holiwod ?Mysmy walczyli , broniac sie - nie planowali walczyc i atakowac! nie wydaje sie mie Panie madry bys Pan poja jakiekolwiek fakty z tamtych momentow , da sie to wyczuc po tym falszu jaki plynie z Panskich wypowidzi na temat POLSKI WALCZACEJ, z honorow dawania tak zaszczytnych oznaczen , tym bardziej posmiertnych , ladnie ubrane slowa potrafia manipulowac ludzmi, ale to co w POLSCE wybudowala 3 rzesza to nie NASZE !! bo jak Panskie pokolenie przechodzilo z SLAVE do glosu to mysmy juz byli Panami swego losu , zjada Pan wlasne odchody , zamiast wziasc sobie na wstrzymanie i zaczac dobrze trawic co sie powiedzialo , dawno juz powiedzialem ze zamienil Pan Bialy dom na czarny barak , teraz jedynie potwierdza fakty , gaz lupkowy i swierze powietrze w moim mniemaniu to sprawa polityczna , tego wam oszczedze bo czasu nie mam , ale historia bohaterow pozostaje zapisane krwia ludzi walczacych !

z calym szacunkiem obywatel WOLNEJ POLSKI
 

Holan

Member
Ojciec co za news... :/
A ostatnio przemierzając po zmroku jakieś bezdroża właśnie myślałem o takiej sytuacji...
Okazuje się, że nie jest ona aż tak niemożliwa jakby się mogło zdawać.
Pozostaje nam jedynie wyciągnąć pewne wnioski których ten gość już wyciągnąć nie zdążył.
Pierwszy jaki mi się nasuwa to nie robić spota blisko ambony(niedawno gdzieś widziałem tu post z takim pytaniem - czy warto - nie warto.)
Drugi, to gdy jesteśmy już w bezpiecznej odległości od spota to idąc przez pole, czy las nie kitrajmy się a wprost przeciwnie idąc, róbmy dużo hałasu i nie bać się latarki. Na pewno mniej przypałowa jest postawa gdy ktoś idzie świeci i nie stara się ukryć się swojej obecności niż ta przeciwna gdy idziemy od drzewa do drzewa po ciemku i chowamy się nie wiadomo przed czym. Wtedy od razu widać, że coś się święci.
Co innego na spocie, tam wiadomo ostrożności nigdy za wiele. Pozdr.
 

mistic

Member
O rzesz kłarwa ! NO rzeczywiście niezła faza ! Ja niestety mam kilka spotów całkiem blisko ambony... Cóż, mam nadzieje, że mnie nie zastrzelą ech...

pozdro
Fire !
mistic
 

Ergonomic

Member
Z ambonami to jest tak, że myśliwi zazwyczaj polują w nocy.... Wystarczy iść na spota wczesnym rankiem albo po południu. Ostatnio byłem na spocie i przechodziłem jakieś 10 metrów od stadka dzików- nie miałem jak ich obejść, sprawdziłem tylko czy to nie żadna locha z warchlakami i poszedłem z prawie obsranymi portkami ze strachu :D

Moim niepokojem jest to, że jak byłem 2 tyg temu na spocie(właśnie wtedy z tymi dzikami) to "sadzonki" miały już 2 tyg, a wyglądały jakby miały 2 dni- wszystko przez częste przymrozki w moim regionie...

Dziś w nocy też mają być przymrozki... będzie dobrze jak zbiorę w tym roku cokolwiek :(
 

Latest posts

Latest posts

Top