tak, mszyce, straszne chujki ale nie tak grozne jak przedziorki - bardzo wrazliwe na chemie, na szczescie.
pirimor jest ok ale jedna puszka aerozolu starczy ci na dokladne opryskanie 2-3 roslin a kosztuje ok 10 zeta.
lepiej kup plastikowy rozpylacz o pojemnosci minimum 1 litr (wiekszy lepszy) i jakis srodek owadobojczy (karate czy inny, sporo tego jest na rynku) - do konca sezonu powinna starczyc fiolka 200-300ml za ok 10 zl.
sa takie specjalnie na mszyce i takie ogolne-owadobojcze. jak pisalem, mszyce sa wrazliwe na chemie i co nie kupisz to ukatrupisz.
ale przeczytaj sobie uwaznie instrukcje tego srodka - bardzo mocno go sie rozciencza, o ile pamietam to ok 5ml na 10 litrow wody.
No i nie uzywaj tego rozpylacza do niczego innego juz potem, tylko do opryskow owadobojczych (ewentualnie grzybobojczych gdyby zaszla potrzeba).
pozdr.
ps strasznie jestem ciekaw jak wygladaja moje rosliny (i czy jeszcze wygladaja) ale nie bylem na spotach od miesiaca... niedlugo chyba uda mi sie tam wybrac i zapodam jakis update
pirimor jest ok ale jedna puszka aerozolu starczy ci na dokladne opryskanie 2-3 roslin a kosztuje ok 10 zeta.
lepiej kup plastikowy rozpylacz o pojemnosci minimum 1 litr (wiekszy lepszy) i jakis srodek owadobojczy (karate czy inny, sporo tego jest na rynku) - do konca sezonu powinna starczyc fiolka 200-300ml za ok 10 zl.
sa takie specjalnie na mszyce i takie ogolne-owadobojcze. jak pisalem, mszyce sa wrazliwe na chemie i co nie kupisz to ukatrupisz.
ale przeczytaj sobie uwaznie instrukcje tego srodka - bardzo mocno go sie rozciencza, o ile pamietam to ok 5ml na 10 litrow wody.
No i nie uzywaj tego rozpylacza do niczego innego juz potem, tylko do opryskow owadobojczych (ewentualnie grzybobojczych gdyby zaszla potrzeba).
pozdr.
ps strasznie jestem ciekaw jak wygladaja moje rosliny (i czy jeszcze wygladaja) ale nie bylem na spotach od miesiaca... niedlugo chyba uda mi sie tam wybrac i zapodam jakis update