G
gelowas
witek said:Problem: Mieszkam z ludzmi, ktorzy nie moga wiedziec o mojej hodowli, oraz mam w tym roku mature, co dosyc koliduje z okresem sadzenia.
Plan: Wykielkowac nasionka w domu, wrzucic je do plastikowych kubeczkow z ziemia, ukryc to gdzies na lace, lub polanie, jak podrosna przesadzic do ziemi.
Pytanie: Czy taka akcja ma w ogole sens? Jakie sa zalety przechowywania mlodej roslinki w domu? Czy jest to stala temperatura, brak wiatru, czy kontrolowana wilgoc? Moze lepiej od razu wrzucic wykielkowane nasionko na miejscowke i oslonic od wiatru ucieta butelka po wodzie? (skad ja wezme tyle butelek)
Pytanie2: Okres przesadzania z doniczki do ziemi pokrywa sie z moja matura. Czy jest sens zasadzic nasiona w ziemi po 10 maja, lub na poczatku kwietnia? Sadzenie na poczatku maja bedzie bardzo szybkie i niestaranne ze wzgledu na ilosc roslin...
Pytanie3: Zamierzam sadzic w lesie. Czy konieczna jest neutralizacja pH dolomitem? Jesli tak, to czy moge to zrobic po zasadzeniu roslin? (po maturze, znowu przez ilosc krzakow) Jaka ilosc dolomitu bedzie potrzebna, oraz w jaki sposob najlepiej go zastosowac w lesie? Planuje porozrzucac rosliny po lesie w grupkach po 3, to chyba dobry pomysl? Po maturze bede mial trzy miesiace wolnego czasu, bede go mogl poswiecic dla roslinek
Z gory dzieki za odpowiedz.
Witek, genetyke masz odpowiednia na outdoor, wszystko winno ci elegancko wyjsc. Sztuk tez duzo stad mysle, ze moglbys zaryzykowac i wykopac troche dolkow (nie gleboko, lecz szeroko!), nawiezc ziemi kupnej i po prostu w okolicy 15 kwietnia, gdy bedzie stosunkowo cieplo wrzucic nasionka bezposrednio do ziemi, troche podlac. Na poczatku, gdy beda mlode co kilka dni przyjedziesz i podlejesz, potem same dadza rade.
brak wiatru i dobre warunki trzymania maluchow na parapecie sa moim zdaniem rzecza negatywna, wyciagnal ci sie, beda mialy cieniutkie lodyzki i przez to mniejsze szanse na przyjecie sie na dworzu. Za to kielkowanie na balkonie jak najbardziej dobry pomysl.
nie sadz w lesie, bo o ile wiem jak wyglada las to jest tam zero slonka lub b.malo, jesli juz to posadz przy skraju lasu, na jakims nieuzytku, czy tez dzialeczce (najlepiej wlasnej hehe). Zamiast rozrzucac roslinki grupkami zrob sobie 3-4 spoty gatunkowe i na kazdym te 7-10szt. To logiczne, ze jak ktos ci przyuwazy 1szt to i tak bedzie przeszukiwal okolice, a kolejne znalezione sztuki tylko utwierdza go w przekonaniu, ze ktos sobie tutaj hoduje. Natomiast jak znajdzie ci 10szt, a kolejny spot bedzie oddalony o znaczna odleglosc to nawet przy jego utracie nadal jestes happy.
castlevania, chyba kazda ziemia kupna jest git
Glegot, najlepiej sie rozkrzacza polish sativa from potw, ale niestety ma 0% thc najmocniejsze co doszlo na out i to palilem to C99
toptopganja, mistrzostwo swiata!