What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

OUTDOOR - PYTANIA

Ghonox

Member
ja kiedyś w tym celu używałem worków po ziemi. Sadziłem na takiej polanie, w koło sosenki 1-2m i pełno wysokiej trawy rosło (tak do 80cm dochodziła) i innych chwastów. Gleba była słaba (może 4cm humusu i sam piach, już ~40 p.p.t. zalegały jakieś iły), tak więc musiałem nawieść dużo swojej. Worek (po 20L ziemi kwiatowej) rozciąłem na pół żeby go rozłożyć i w koło planta na wyrwaną trawę położyłem, a na folię mech+trawa+liście. Nie rzucało się w oczy z odległości już 3m nawet ponieważ trawa która rosła do okoła to zasłoniła. Jedynie dziwnie wyglądało, że po środku takiego placka ok 0,5x0,5m rósł krzaczek o wszystkim znanych liściach, ale to dopiero z bardzo bliska. I tak na 3 krzaki 2 były samce, a jedyną samicę wpierdoliły sarny i znalazłem tylko kilka topków :<


EDIT@

Trochę poza obecnie omawianym tematem, ale na pewno pomocne :)

Nie wiem jak wy, ale ja już szykuje się na tegoroczny sezon ałtdurowy. Chcę się podzielić b. dobrym sposobem szukanie spota ;)

http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/
+o wiele bardziej aktualne mapy z iPhona czy google.

na geoportalu macie ładne mapy z zaznaczonymi nawet najmniejszymi kanałami wodnymi i sadzawkami. Obczajacie miejscówki na mapie (kilka trybów wyświetleń, TOPO jest aktualny i dobrze na nim widać wszystko, ew. raster). Szukajcie jak najdalej oddalone od zabudowań i dróg, wśród krzaków i drzew. Później to samo miejsce zaznaczacie na telefonie/gps'ie i idziecie sprawdzić, bez tego się nie obejdzie. Ja właśnie wróciłem z wyprawy i znalazłem kilka dobrych spotów. Wybierajcie spoty z pobliżu strumyków itp. O tej porze roku będą pewnie pełne po brzegi, na lato może ich wgl nie być, ale teren jest podmokły, a roślina korzenie głębokie, więc nie uschnie na pewno. Zależnie od miejsca w którym mieszkacie uważajcie na obszary zaznaczone na mapie jako jakie niebieskie kropki/kreski - teren podmokły, może zalać rośliny. Resztę oznaczeń można znaleźć w necie w instrukcji geotechnicznej -K1. MApy goportalu są dobre, bo jest na nich dosłownie wszystko, drobne ścieżki polne, uzbrojenie (druty telefoniczne, słupy, przewody wys nap itp itd). Np. Możliwe, że jeśli spot jest pod albo w bliskim sąsiedztwie lini wysokiego napięcia to ludzie odpowiedzialni za jej utrzymanie (kontrolują czy krzaki/drzewa itp nie rośną za blisko/wysoko i wycinają) znajdą krzaki.
http://www.wysokosc.mapa.info.pl/ tu można sprawdzić wys nad poziom morza - najlepszy spot to taki w niecce/dziurze/obniżeniu terenu - dużo wilgoci na wakacje kiedy sucho i nie widać krzaków nawet z bliska, ani was, kiedy przy nich majstrujecie co jest chyba b. ważne ;)

Krok po kroku dla leniwych:

1. Na mapie geoportalu (wspomagając się mapami google/apple) namierzacie kilka ciekawych miejscówek, wybieracie te najlepsze (nie na widoku z drogi/zabudowań/blisko wody/na południowym stoku-stronie lasu itp.)
2. Na mapie wysokości sprawdzacie czy to górka, dziura, płaski teren, wybieracie nasłonecznione miejsce (strona południowa, południowo-zachodnia i ew. zachodnia)
4. Zaznaczacie na GPS
5. Idziecie sprawdzić miejsce osobiście :)

+ Jak sprawdzić, czy miejscówka jest często odwiedzana przez zwierzęta/ludzi?
Zwierzęta zostawiają: odchody, tropy, rozkopaną ziemię, obgryzione krzaki, drzewa itp.
Ludzie zostawiają śmieci, ślady opon itp. Warto zwrócić uwagę na wszystko.
Można wziąć ze sobą zieloną/brązową nitkę do szycia i w miejscach 'ciągów komunikacyjnych' (tam, gdzie odbywa się ruch zwierząt/ludzi) na wys ok 50cm nad ziemią ją porozwieszać sztywno o drzewa, krzaki itp... Przyjść za kilka dni o sprawdzić, czy zerwana, a jeśli zerwana to zbadać wzrokowo teren czy to zwierzęta czy ludzie. Nie ma sensu zostawiać nitki i wrócić za 2 tyg bo śladów może już nie być i nie będzie wiadomo, czy to spacerowicze czy dzik.
nie wiem po co ja się tak rozpisuję ;d mam wenę po jakimś pomidorze od lokalnego kolegi :)
 

Dystans

Member
Widły i jedziesz. A jak ci się nie chce to poszukaj jakiegoś środka który jest stosowany przy uprawie kukurydzy ;)
 

weedsmoker

Active member
@THC_BABY stosowalem na sarny, skutecznosc zerowa, na dziki moze troche wieksza ale jak maja Ci poryc to i tak zrobia swoje. Wedlug mnie najlepiej robic zasieki z galezi najlepiej w polaczeniu z jakimis krzakami z kolcami np. dzika roza jak rosnie nieopodal. a moze drut kolczasty zeby sobie pocharataly ryjki i kopyta, pomyslcie kto komu sie wpierdala do domu, mysle ze karma powinna wrocic do kazdego w takiej czy innej postaci....mam wrazenie ze ktos juz cos takiego powiedzial

uwazajcie z tymi geoportalami google mapsami niby wszystko pieknie ale . Dokladnie 2 fajne miejsca co mialem obczajone dobrych pare lat jakis "grower" wjebal mi sie 3 lata temu na jedne nieopodal moich suczek, nie zauwzyl bo byly na wzgorzu posadzone i nie dalo rady ich zobaczyc z dolu. wyszlo tak ze ja zebralem swoje i on. Na nastepny rok, tez gosc wyrzucil swoje co nieco a ze byl pizda sadzil przypalowo to on stracil swoje i przy okazji ja spota. Rok temu ide na pewniaka z saperka na innego spota, patrze a tu jakies badyle wysadzone, wkurwilem sie, zawinolem mandzur i juz wiecej nie wrocilem tam. Chodzi o to ze nie kazdy to usmiechniety rasta, jedno ze moze nam ukrasc nasze podopieczne albo co gorsza narobic przypalu a tego typu stronki tylko pomagaja w tym
 
A

ares420

Witam

Ja stosuję na zwierzynę już od paru lat środek o nazwie Arox i jeszcze mnie nie zawiódł.

Mam jescze lepszy patent na zwierzynę- ludzkie włosy. Ich zapach odstrasza bardzo skutecznie zwierzynę!!! Wystarczy pójść do fryzjera z rana i zagadać żeby Ci odkładali włosy do jakiegoś woreczka bo masz ogródek przy lesie a słyszałeś, że włosy odstraszają zwierzynę blablabla

Ja robiłem z nich ala pochodnie. Naokoło patyczka obwiązywałem włosy żyłką i zostawiałem takie pochodnie dobrze ukryte na spocie. Należy przy tym pamiętać, żeby co 2-3 tygodnie zmieniać włosy bo wiadomo po czasie wszystko przestaje działać hehe

Powodzenia w walce!

pozdro
 

Dystans

Member
U mnie z kolei anti bissan się spisywał. Ile osób, tyle zdań. Wszystko zależy w jaki sposób go zastosujesz. No i wiadomo... 100 dzików/ saren odstraszy, ale znajdzie się osobnik na którym nie zrobi wrażenia.

Pozdrówki
 

kunkka

Member
Veteran
Siemka !

W moim przypadku Anti-bissan przyniósł dosyć dobre efekty. Pryskałem nim co jakiś czas na szmatki pozawieszane dookoła spota i nie miałem problemów z sarnami(dzików tam nigdy nie bylo, więc nie wiem jak środek działa na te leśne świniaki.). Wydawało mi się że środek działa.
Potem już olałem pryskanie to na początku flo trafiły się podgryzione topki, ale że planty były już spore to nie bałem się o nie.

Zbierając info od Was mam całkiem fajny (moim zdaniem) patent na prewencje związaną z trawożernymi-kopytnymi ssakami czytaj cholernymi sarnami, dzikami, jeleniami...
1) Jakaś substancja odrstaszająca tzn - Anti-Bissan albo jakieś inne środki tego typu.
2) Zasieki w postaci gałęzi i kolczastych roślin(malina,jeżyna,róża). To jest za razem kamuflaż.
3) Włosy ludzkie lub sierść zwierzaka domowego podrzucana co jakiś czas. Oraz sikanie dookoła spota podczas wizyt :D

Reguły niestety nie ma, i wszystko może się niestety wydarzyć, ale im więcej zrobimy w trosce o szczególnie te młodziutkie sadzonki tym większa szansa że spokojnie urosną (oczywiście nie mówię tutaj o najgorszym z ssaków czyli o człowieku, na którego czasem nie ma haka, no chyba że zaczniemy się bawić w Rambo i kopać wilcze doły i zakładać inne pułapki :D):shooty::spank:

Powodzenia i pozdrowienia !!!
 

Ghonox

Member
Od siebie dodam, że dobrze jest też od czasu do czasu rozsypać trochę jakiegoś taniego proszku do prania :) i oczywiście włosy. Kawałki szmat namoczone w proszku do prania też spoko. Ja zostawiałem też małe słoiczki z proszkiem w koło. Spot był nie przypałowy, jedyny problem to dziki, robiłem też tak, że wbijałem patyk w ziemie i na to butelkę nakładałem, taki strach na wróble (dziki). To wszystko na raz pomogło i dzików już nie widziałem (przestało im smakować rycie w ziemi z proszkiem do prania :) )
 

From Da Forrest

New member
Od siebie dodam, że dobrze jest też od czasu do czasu rozsypać trochę jakiegoś taniego proszku do prania :) i oczywiście włosy. Kawałki szmat namoczone w proszku do prania też spoko. Ja zostawiałem też małe słoiczki z proszkiem w koło. Spot był nie przypałowy, jedyny problem to dziki, robiłem też tak, że wbijałem patyk w ziemie i na to butelkę nakładałem, taki strach na wróble (dziki). To wszystko na raz pomogło i dzików już nie widziałem (przestało im smakować rycie w ziemi z proszkiem do prania :) )

Tak i zanieczyściłeś matkę naturę która karmi cię swoimi owocami. Nie ładnie, z jednej strony chcesz z niej czerpać a z drugiej strony ją krzywdzisz. A wystarczy na dziki poszukać większych kamieni i wkopać do połowy w okolicach planta żeby nie ryły w ziemi a najlepiej zrobić ogrodzenie z gałęzi których multum znajdziesz napewno w okolicy spota i masz z głowy sarny i dziki.

Ziemia to twoja matka i szanuj ją jak tą która cię na ten świat wydała.
 

klint

Active member
Veteran
nawet mocz w kubeczkach jest wydajniejszy niz proszek i tak jak pisze kolega wyzej.. Szkoda ziemi i wód gruntowych. ogarnij sie przyjacielu bo brniesz w złym kierunku . pozdrawiam :wave:
 

Ergonomic

Member
znajomy zdradził mi swój patent na proszek, żeby nie zanieczyszczać wód gruntowych i przy okazji oszczędzić na kupowaniu proszków.

proszek wsypujemy do kilku butelek 0,5l po napojach mniej więcej do połowy. Ponad poziomem proszku, robimy w butelce dziurki jakimś gwoździkiem. Tak przygotowane butelki rozwieszamy dookoła spota, na niewielkiej wysokości. Jak ktoś chce się pobawić w rozwieszanie nieco wyżej to wystarczy owinąć butelki gałązkami, żeby plastik nie błyskał z daleka.

et voila!

proszek nie leży na ziemi- wchłanianie do gleby praktycznie nie zachodzi, a każdy powiew wiatru roznosi zapach proszku
 
C

Chucky

z gałęzi których multum znajdziesz napewno w okolicy spota i masz z głowy sarny i dziki.

Tak od siebie dorzucę , warto zrobić to przed wegetacją pobliskich chwastów. Ładnie się zrastają z gałęziami i tworzą mur nie do przebicia + już się tak nie żucają w oczy do tego wyciągają się co bardziej maskuje miejsce.
Wrazie możliwości warto zasilić porcją kurzych, gołębich kupek pobliskie chwasty efekt przerasta czasem samego plantatora.

pozdro.
 

jasiu83

Active member
A jak ktoś ,chce próbować kilku rozwiązań to może się zaopatrzyć w syntetyczny mocz wilka na zwierzynę płową tzn sarny , jelenie , tylko trzeba poszukać , na dziki tradycyjnie hukinol. No i pieska zabrać ze sobą na spacer a i samemu potrzebę załatwić hehe pozdrawiam.
 

chwdsl

New member
Panowie co sądzicie o automatach na out czy moglibyście podac jakieś odmiany które wedlug was warto zasadzic czy po prostu kazdy automat jest podobny w dzialaniu czyli nie za mocny i zamulajacy i nie warto sadzić tego na out. Wiadomo że teraz tych odmian jest naprawde multum a z opisów wynika ze każda odmiana jest super mega zajebista niech ktoś kto ma doświadczenie w tym względzie odpowie z góry dziękuje.
 
Powiem Ci ze jak dla mnie najlepszym z automatow byl (DF x LR) X AK47 ktory stworzyl kolega z tego forum :) . Odmiana sprawdzona z naprawde dobra moca. Warto ja wybrac. No i poczytaj Strain Guide...
 

luzione

Member
Miałem: Diesel Ryder, White Russian Auto, AK Auto, LR, LR2, Blue Berry Auto, White Dwarf, Blue Berry auto x Diesel Ryder, Afghan Auto

Może inaczej smakowały, może na początku przez chwilę różniły się w działaniu ale...

kazdy automat jest podobny w dzialaniu czyli nie za mocny i zamulajacy

jak dla mnie szkoda czasu, za duzo ruderalis, nie umywa sie do odmian bez af

palilem auto mazara i haze 2.0 tutaj sytuacja lepiej wyglada aczkolwiek ja na automaty nie mam już ochoty...

Mialem jeszcze Afrodite Auto i BCN Diesel auto ale to inna bajka
 

xy1

Member
Witam wszystkich.
Wszyscy mamy ten sam problem-większość naprawdę dobrych odmian za długo kwitnie by był sens je uprawiać pod słońcem.

Jakiś czas temu wpadłem na pomysł aby zaszczepić jakąś odmianę indoorową na rozpoczynającej kwitnienie bardzo wczesnej sativce(być może nawet na zwykłej siejce) by przyspieszyć początek kwitnienia.
Technicznie jest to do wykonania.
Biorąc pod uwagę to że M jest rośliną dnia krótkiego a kwitnienie takich roślin zależne jest od kumulacji roślinnych hormonów to ma to teoretycznie sens.

Jeśli by to wyszło to polska sekcja IC zrewolucjonizowała by cały rynek

Co o tym pomyśle sądzicie??
 

xy1

Member
Najwyraźniej ten kto szczepił nie wiedział jak to robić i nie był precyzyjny. Ten kto zna panienki wie jaki mają potencjał regeneracyjny a to jest podstawa przy szczepieniu ale dzięki za odpowiedź:)
 
Top