ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here.
Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!
U mnie Easy Sativki x Shaman ogolnie w najmniej zaawansowanym stanie zakwitniecia ze wszystkich plantow, ale nie jest zle bobki juz ladnie zaczynaja sie wiazac, ladne potwory porosly gdybym nie naginal spokojnie dobily by do ponad 3m.
Niebawem dodam fotki do albumu bedzie mozna obserwowac w threadzie z fotami.
Mowa oczywiscie o Easy Sativa x Shaman od GGS. Pozdro.
myslicie ze jest sens jeszcze zapylac? Auto jack dopiero zaczal kwitnac, a chetnie bym go przyspieszyl bo mam super wczesny pylek sativki. Tylko kwestia tego czy nasiona zdążą dojrzec i czy w takich warunkach solarnych i pogodowych beda zdrowe? Pyłku mam malo i mi go szkoda gdyby sie nie udalo,a zawsze na indoor moge cos nim zapylic
Czy jeśli w przyszłym roku posadzę swoje zabaweczki na wyspie na środku jeziora, która należała niegdyś do mojej rodziny a obecnie jest niezagospodarowana to zrobię dobrze?
Mysle, ze warto sprobowac. Takie automatyczne poletko na wyspie mogloby przynies niezly plon. Sa plusy i minusy wiadomo, ale takie uprawy zawsze sa fascynujące. Powodzenia
Pomysł dobry z sadzeniem na wyspie pod warunkiem że jest to mało uczęszczane jezioro przez turystów bo jak pływa po nim trochę łódek pontonów itp to daj sobie spokój bo na pewno ktoś zawita na twoją wysepkę podczas uprawy, wiem bo kiedyś miałem szałas na takiej wyspie i do puki była zima to stał sobie elegancko a na wiosno jakieś mendy przypłynęły i mi go spalili :/
Historia lubi się powtarzać, no i udało jej się. Wczoraj w nocy 15 stopni, a dzisiaj za oknem śnieg. Pytanie do was. Połowa kwiatków jest na w pół dojrzała, i czy opłaca się je jeszcze trzymać po zasypaniu śniegiem? Biel już schodzi, pogoda na dniach ma się poprawić, ale czy będą jeszcze w stanie dojrzeć po takim zmrożeniu?
Duża większość Byłem wczoraj na spocie, wszystko wbite do ziemi, a większość do tego połamana. Podniosłem, i podwiązałem co mogłem, resztę niestety musiałem zabrać ze sobą. Pod kosę trafił kolejny OB oraz DP x UK. W sumie ten drugi był już gotowy. Praktycznie nigdzie nie było pleśni, a więc niech jeszcze stoją, ale przy takiej pogodzie obawiam się, że przy najbliższej wizycie większość znajdzie się pod kosą. Później wrzucę jakieś fotki, póki co lecę na rybki
Czy ktoś siał pestki prosto do ziemi przed zimą? Opłaca się? Jak jest później z kiełkowaniem na wiosnę? Proszę o opinie, bo bardzo mocno rozważam tą opcję
Siema Ludziska! A ja do Was z takim o to zapytaniem: ile czasu na spocie moze "przezyc" pyl po samcu? w tamtym roku wyjebaly mi dwa zajebiscie wielkie samce, w tym roku samca zadnego nie mialem, ale niestety rochy ktore rosly tam gdzie wczesniej byly te samce tam wszystkie byly zapylone, a gdzie dalej to mniej lub wcale brak pestek i praktycznie wszedzie dolne partie zapylilo. i teraz zastanawiam sie co za rok robic, pyl przetrwa czy nie? ile go moglo zostac? odkazic sie to da jakos? bo juz mam dosc pestek
pyl napewno nie przezylby roku. na spocie pewnie do pierwszego deszczu. za rok w lipcu sprawdz okolice i zostaw pisemne pouczenie dla sasiedniego growera jak rozpoznac samca i dlaczego ma je wyrwac