BlinD
Active member
ja na takie miejscówki wrzucam własne zwykle regulary, takie na których mniej mi zależy, jak sie uda to gites a jak wyrwie ktoś to trudno i tak nie opieram się na tym spocie (oczywiście jak najrzadsze 2-3 wizyty i oczy dookoła głowy), ja raz sadziłem w "rezerwacie przyrody" tak w rzeczywistości to były zwykłe pola i bagniska w dość bliskiej okolicy domów, ludzie tamtędy chodzili na skróty, z psami itd, żadnego leśniczego ani nic tam nie było (myśle, że ten "rezerwat" był gównie po to , żeby ludzie w tamtą stronę się już nie osiedlali i zostało trochę naturalnego pola.