Nasze niepokoje...
- Thread starter cannamaster
- Start date
W nowym roku sytuacje niespokojne, ¶wiêta minê³y do¶æ burzliwie.
Chcia³bym kolorowaæ, ale nie wiadomo co to bêdzie...
A taka bardziej medialna, gorsza wiadomo¶æ w temacie.., no to ¶mieræ Franco:
Chcia³bym kolorowaæ, ale nie wiadomo co to bêdzie...
A taka bardziej medialna, gorsza wiadomo¶æ w temacie.., no to ¶mieræ Franco:
zapalcie moje zdrowie
C
canna_brotha
zaczyna sie z tego forum robic dziecinada.. to mnie np bardzo niepokoi.. coraz wiecej wypisywanych bzdur zamiast konkretow.. jak dla mnie to jest bardzo smutne. pozdrawiam wszystkich dobrej woli
Tonny
Member
Canna, każdego roku wiosenny okres sprzyja poszukiwaniom informacji i nowych miejsc do wypowiadania się. W większości są to fora ogólnodostępne, ale ludzie trafiają także tutaj.
Mi się jednak wydaje, że i tak ludzie tutaj hamują się przed zadawaniem oczywistych pytań, choćby ze względu na jakość tutejszych tematów i zawartą w nich treść. Często tu zaglądam chociaż się nie udzielam i pamiętam, że czasem było dużo gorzej, nachodzi fala, mija, spokój...
Teraz też będzie podobnie
Życzę miłego dnia.
Mi się jednak wydaje, że i tak ludzie tutaj hamują się przed zadawaniem oczywistych pytań, choćby ze względu na jakość tutejszych tematów i zawartą w nich treść. Często tu zaglądam chociaż się nie udzielam i pamiętam, że czasem było dużo gorzej, nachodzi fala, mija, spokój...
Teraz też będzie podobnie
Życzę miłego dnia.
BlinD
Active member
ostatnio moim niepokojem stała się coraz bardziej silna reakcja alergiczna na susz.
jak zaczynałem przygodę z tym hobby pamiętam, że jedynie podczas trymowania jak zatarłem oko łapą uwaloną w żywicy to lekko coś zapiekło, łza poleciała i koniec... kumpel czasem zaczął kichać i gały czerwone mu się zrobiły ale on miał alergie na koty i pyłki a ja nie więc nie ruszało mnie to zbytnio, i tak po kilku ładnych latach przeszedłem na ciemną alergiczną stronę a nawet go sporo wyprzedziłem.
za każdym razem jak kręcę muszę uważać jak diabli żeby pamiętać by nie zbliżyć ręki do oka lub nosa a zaraz po ukończonej operacji bardzo dokładnie umyć ręce i wyczyścić blat z okruchów, w przeciwnym razie w zależności czego dotknę to albo natychmiastowo gile z nosa ciekną jak oszalałe albo oko tak piecze swędzi, że nie mogę się powstrzymać i ciągle trę co oczywiście pogarsza sytuację... podobnie jest podczas harvestu ale tam z przyczyn oczywistych nie ma suchego materiału który się kruszy więc łatwiej to kontrolować ale i tak oko zawsze zatrę... sytuacja się pogorszyła przez ostatnie 2 lata ;/
czy ktoś z was ma podobną reakcję alergiczną ?
- przy paleniu na szczęście takie cuda wianki nie występują
jak zaczynałem przygodę z tym hobby pamiętam, że jedynie podczas trymowania jak zatarłem oko łapą uwaloną w żywicy to lekko coś zapiekło, łza poleciała i koniec... kumpel czasem zaczął kichać i gały czerwone mu się zrobiły ale on miał alergie na koty i pyłki a ja nie więc nie ruszało mnie to zbytnio, i tak po kilku ładnych latach przeszedłem na ciemną alergiczną stronę a nawet go sporo wyprzedziłem.
za każdym razem jak kręcę muszę uważać jak diabli żeby pamiętać by nie zbliżyć ręki do oka lub nosa a zaraz po ukończonej operacji bardzo dokładnie umyć ręce i wyczyścić blat z okruchów, w przeciwnym razie w zależności czego dotknę to albo natychmiastowo gile z nosa ciekną jak oszalałe albo oko tak piecze swędzi, że nie mogę się powstrzymać i ciągle trę co oczywiście pogarsza sytuację... podobnie jest podczas harvestu ale tam z przyczyn oczywistych nie ma suchego materiału który się kruszy więc łatwiej to kontrolować ale i tak oko zawsze zatrę... sytuacja się pogorszyła przez ostatnie 2 lata ;/
czy ktoś z was ma podobną reakcję alergiczną ?
- przy paleniu na szczęście takie cuda wianki nie występują
Kelly's Heroes
Active member
Siema,
Nigdy nie bylem na nic uczulony, wszystko spox.
Jak nie daj Panie dotkne ujebanymi od zywicy palcami oka to baaaardzo podraznia (szok).
W ogole to strasznie skore dloni mi to karze.
Wysusza i niszczy nie wiem jak z tego moga kosmetyki robic hehe
Takze rekawiczki, rekawiczki...
Ale reakcji typowo uczuleniowej nie mam.
Za to kumpel zrobil ze splesnialych, starych resztek ze strychu hasz wodny i jak sie dotknal na pysku to od razu wysypka (szok).
A sprobuj zajebac jakis lek antyhistaminowy dla uczuleniowcow pylkowcow, siennych katarowcow. Moze ulzy Ci w dolegliwosciach.
Pozdro,
KH
P.S. a z niepokojow to ten dziwny uzytkownik mnie troche irytowal ale wysrane w takich hihihi
Nigdy nie bylem na nic uczulony, wszystko spox.
Jak nie daj Panie dotkne ujebanymi od zywicy palcami oka to baaaardzo podraznia (szok).
W ogole to strasznie skore dloni mi to karze.
Wysusza i niszczy nie wiem jak z tego moga kosmetyki robic hehe
Takze rekawiczki, rekawiczki...
Ale reakcji typowo uczuleniowej nie mam.
Za to kumpel zrobil ze splesnialych, starych resztek ze strychu hasz wodny i jak sie dotknal na pysku to od razu wysypka (szok).
A sprobuj zajebac jakis lek antyhistaminowy dla uczuleniowcow pylkowcow, siennych katarowcow. Moze ulzy Ci w dolegliwosciach.
Pozdro,
KH
P.S. a z niepokojow to ten dziwny uzytkownik mnie troche irytowal ale wysrane w takich hihihi
Tonny
Member
Dziwnego użytkownika chyba już nie ma, sam miałem zamiar mu coś powiedzieć, ale zachowywał się jak by tu mógł i znał wszystkich... więc wolałem się nie odzywać.
Co do niepokojów, straszne mrozy w tym roku. Nie zajmuje się tylko uprawą dla przyjemności, i nie mówię tu o roślinach zakazanych. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie dało się normalnie przeżyć za to co wyrośnie.
Co do niepokojów, straszne mrozy w tym roku. Nie zajmuje się tylko uprawą dla przyjemności, i nie mówię tu o roślinach zakazanych. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie dało się normalnie przeżyć za to co wyrośnie.
Siema
Niechaj syn nie obserwoje jak pracujesz nad roslinami , w tedy nie bedzie sie staral pomagac Tobie
ZZ
p.s. Jestes calym swiatem dla Niego ...
Niechaj syn nie obserwoje jak pracujesz nad roslinami , w tedy nie bedzie sie staral pomagac Tobie
ZZ
p.s. Jestes calym swiatem dla Niego ...
BlinD
Active member
Siemanko
Goraca prośba: szczegółów nie znam ponieważ to znajomy znajomego znajomego itd...
dostał właśnie diagnozę: Glejak ;/ -z informacją że olejek mógłby być pomocny.
Zarówno On jak i rodzina są bardzo zdesperowani i gotowi są dziś wsiąść w auto i pojechać po olejek do CZ czy NL (ewentualnie w rakiete i na ksiezyc) jeśli by mieli pewność, że go dostaną.
pytanie czy ktoś z forum wie konkretnie Gdzie Co i Jak ???
Goraca prośba: szczegółów nie znam ponieważ to znajomy znajomego znajomego itd...
dostał właśnie diagnozę: Glejak ;/ -z informacją że olejek mógłby być pomocny.
Zarówno On jak i rodzina są bardzo zdesperowani i gotowi są dziś wsiąść w auto i pojechać po olejek do CZ czy NL (ewentualnie w rakiete i na ksiezyc) jeśli by mieli pewność, że go dostaną.
pytanie czy ktoś z forum wie konkretnie Gdzie Co i Jak ???
