What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

JAK ZACZAC HODOWAC

Ikser

Member
Nie boje sie,bo zastosuje mocz poważnego mięsożercy drapieżnika:>:>... hehe... Mysle,ze odchody zwierzecia typu lew itp bedzie wystarczajace:p:p...
 

pok

New member
razem z kolega wczoraczoraj szukajac miejscowek spotkalem jednego dila z mojej okolicy, pewnie robil to samo co my, myslelismy ze bedziemy mieli miejscowke no ale skoro on sie tu kreci... nic bezpiecznego pozniej nie znalazlem w dodatku zjaralismy sie i nas uziemilo wiec pare godzin nas w domu nie bylo, fajnie zrymowalem, teraz tez jestem zjarany i mam klopoty z pisaniem tego :)
nie ma miejscowek...zycie palacza jest ciezkie...
 

cooopa

Member
nio w naszym city troodno o dobra miejscoowke lec my se damy rade:p:p znajdziemy cos odpowiedniego co bedze rulezz i wogole:p:p:p
 

Mr. Smee

Member
Ikser said:
Nie boje sie,bo zastosuje mocz poważnego mięsożercy drapieżnika:>:>... hehe... Mysle,ze odchody zwierzecia typu lew itp bedzie wystarczajace:p:p...

podkradnij troche scietych wlosów u fryzjera i rozsyp wokól sekretnego ogródka. Zwierzaki nie podejda bo czuja zapach ludzi, a policja tez cie nie zidentyfikuje po wlosach w razie wpadki.... :joint: :wave: :chin: :biglaugh: :eek:
 

pok

New member
mozna postawic stracha na wroble :D a tak serio nie wiem czy wlosy i szczyny cos daja, chyba ze czesto stosowane, wiele razy juz mialem spotkania bliskiego stopnia, jakos zwierzeta mnie nie wyczowaja, a tak wogole mam dlugie wlosy :D
 

pok

New member
ja mysle raczej ze wech zwierzat nie jest taki super jak kazdy mysli ze jest, on poprostu czesto zawodzi :), a jak silny wiatr wieje mi w oczy to las wydaje sie tetnic zyciem :) na kazdym kroku cos spotykasz, ostatnio mielismy ciekawa przygode bo cos zobaczylismy i za tym poszlismy z kumplem, byl to pies, kolega zacza sie zastanawiac czy go ktos do drzewa nie przywiazal i nie zostawil, zaczelismy gwizdac, nagle z za drzewa wstala jakas baba z reklamowka :D taczalismy sie tam ze smiechu ale kiedys naprawde sie przerazilem jak spotkalem wilka, bylem ze swoim psem, przedemna wyszedl wilk i zupelnie jakby mnie nie widzial poszedl sobie dalej, moj pies tez nie zareagowal z tym ze chyba lepiej spotkac wilka niz dzika :) wilk ucieka a ten pieprzony narkomanski dzikus cie atakuje
 

Ikser

Member
No dziki są przejebane.. jakszukalem spotów, to troche sie w pewnm monecie "zesrałem", bo znalazłem miejsce z bardzo swierzymi sladami gromadki dzikow:/... wziąłem do ręki kamień jakby co... Jak pozniej gadałem z ojcem i mu opowiadałem, to powiedzial,ze tym kamieniem to moglbym chyba siebie uderzyć,zeby nic nie czuc:p:p... Hehe.. jaki on dowcipny:p.. Pozdro!!
 
Hej Ikser uwazaj z tymi rowami bo jak przejezdzalem dzis przez wioski itp. to co co chwile jakis row sie palil. Najwyrazniej rolnikom przeszkadza ze rosnie tam trawa i jakies roslinki.
 

Ikser

Member
Ludzie wypalają trawy,zeby oczyścić i niby dac szanse nowej trawie,ale w ten sposob niszcza nasiona traw i słabiej rośnie... Wypalania są tylko wiosna i jesienia... Moge obawiac sie jedynie jakies kosy i głodnych krów;)...
 

Mr. Smee

Member
anubis_player said:
Dobra jest great. Z cooopa wrocilismy przed chwila. Bylismy szukac miejscowek :D Mialem kilka na mysli ale okazalo sie ze to juz data waznosci minela czyli bylem tam za dawno temu. Oczywiscie przejazdzka rowerowa. Juz zdawalo nam sie ze jest miejsce swietnie na kilka krazkow a tu nagle ludzie :D Dobrze ze jeszcze jest gdzie pojechac ( troche kilometrow jest ) wiec ciag dalszy poszukiwan nastapi :)

To wy sie znacie z Cooopa? To co to byla za awantura w2czesniej? :confused:
 
D

dEv-9

U nas jest pelno dzikow, czasami jakis wilk ale rzadko, pelno lisow, pelno sarenek.

My zawsze lubilismy bakac w lesie, raz natrafilismy na wilka w polmroku (szedl za nami) kumpel mowi 'Ej odwroc sie i zobacz, bo ja widze ze 50 m za nami idzie wilk' ciemno bylo, bomba byla i nie moglem go zobaczyc. Ale zobaczylem go jak podszedl do nas na pare metrow hehehe adrenalina byla. ;)
Pozniej znalezlismy swieze zwloki malej sarenki, sama glowa i troche poobgryzanych zeber. (ale to nie byly cale zebra, tylko ich strzepy)

Do ludzi raczej te zwierzeta nie podchodza, jak cos to zawsze chodz z kolega, wtedy kije w ruch i dacie rade jak cos was zaatakuje. :joint: :canabis: :eek: :whip:
 

Mr. Smee

Member
Ikser said:
No dziki są przejebane.. jakszukalem spotów, to troche sie w pewnm monecie "zesrałem", bo znalazłem miejsce z bardzo swierzymi sladami gromadki dzikow:/... wziąłem do ręki kamień jakby co... Jak pozniej gadałem z ojcem i mu opowiadałem, to powiedzial,ze tym kamieniem to moglbym chyba siebie uderzyć,zeby nic nie czuc:p:p... Hehe.. jaki on dowcipny:p.. Pozdro!!

ja na takie wyprawy chodze z najlepszym kumplem o nazwie COLDSTEEL SRK!!!!
(http://www.coldsteel.com/38ck.html)

 

pok

New member
ja obralem taktyke kopania :D chodze glanach wiec jak cos bedzie na mnie szarzowac to postaram sie kopnac to w pysk, a noza trzeba wiedziec jak uzywac, dzik ma tak twarda skore ze w walce sie nie przebijesz przez nia, dzik ma wrazliwy nos wiec tam trzeba kopac :D dla wilka rznie sie pod pachami i wtedy nie moze juz chodzic, ale robi sie to tak ze kiedy wilk na ciebie szarzuje to ty sie kladziesz i jakies tam obrazenia masz gwarantowane i o ile go nie dziabniesz wtedy to on cie zabije :)
to byla taka czysta teoria nigdy przezemnie nie zastosowana :)
siejscie ludzie siejscie! bo trzeba siac siac siac...
 
Hej Ikser zapomnialem ze Lowryder tak szybko dorasta :D
Mr.Smee - oczywiscie :), masz bardzo porecznego przyjaciela :D
dEv-9 Uwazaj na siebie w tym lasku bo nie wszystkie zwierzatka zalatwisz kijem :)
Co do technik uzywanych w lesie to nie mam bo jeszcze nie mialem bliskiego spotkania ze zwierzyna.
 
D

dEv-9

No ja w lesie spedzilem hmm z rok? bez przerw jakby zebrac do kupy to tyle by bylo albo wiecej, teraz juz sie wole bawic gdzie indziej. :friends:
 

Mr. Smee

Member
Nozem tym nawet trabanta mozna przeciac na pól!!!! Albo malucha!!!
Dawniej, kiedy mlodszy bylem to nie balem sie w lesie chodzic, ale teraz juz wiem ze trzeba sie bac. Niekoniecznie zwierzat (tj. nie tylko) ale popapranców i tym podobnych!!!! :wave:
 

pok

New member
i kosztuje $90 :D na miasto nosze motylka, mam 3, dlugi, sredni i krotki, mam jesio kastet ale nieporeczny jest, umnie w lesie jest bezpiecznie, pomijajac dziki i dzikie bimbrownie od ktorych trzeba sie trzymac z daleka, jest w chuj amatorow grzybkow i innych zajebywaczy krzaczkow, las mam do okola ale ciezko z miejscowka
 

Latest posts

Latest posts

Top