mamusie zaczely tu pokazywac wloski okolo 20 dnia na 12/12.
EDIT~~
norka okazuje sie za mala na te krolicze matki ale mam juz plan jak sobie z tym poradzic.
po prostu przeniose scroga do drugiej szafki gdzie jest wiecej miejsca bo tamta szafka sie niebawem zwolni.
musze tam tylko dolozyc troche swiatelka.
w rzeczonej norze dochodzi sobie ostatni klonik HotMix:
jak widac ponizej, buduje typowe fokstyle.
ja juz znam troche to ziolko i wiem co te fokstyle do mnie mowia. one szepcza: "tnij krolik, tnij!" :] a wiec niebawem kosiareczka!
powiem ci, ze przy kroliczym tempie korzystania z zasobow spizarni zupelnie spokojnie idzie sie wyzywic i nawet sporo odlozyc.
prawde powiedziawszy mam teraz spore zapasy i zamierzam je troche przetworzyc, stad zabawy z sitem, spirytusem etc.
przesiewanie jest jednak dlugotrwale i meczace wiec pracuje teraz nad automatyzacja. pokaze swoje dzielo gdy skoncze hehe :]
kolezanki CD-x-SD dostaly wiecej lampek i teraz w tej norze jest ok 120W CFL:
Witaj NKOTS!
Miło spędziłem godzinkę obserwując co tam sie działo w Twoich norkach. Napaliłem sie na taką mikro szafeczkę, co z tego wyjdzie, zobaczymy. Tymczasem napewno będe wpadać tu częściej .
Pozdrawiam
a tu wspomniana maszyna do przesiewania trichomow.
reczna robota z sitem okazala sie za malo wydajna. a towaru do przesiania krolik nazbieral sporo :]
teraz wystarczy wrzucic material do bebna, wlaczyc prad i zostawic na godzine/kilka godzin.
konstrukcja jest prosta.
beben zrobilem z jakiejs puszki po kawie. nie jest metalowa tylko tekturowa - przez to srednio sztywna ale za to latwo bylo wyciac dziury. na dziury nakleilem arkusz sita (tzw. mesh 60, wielkosc oczek ok 240 mikronow).
sercem mlynka jest oczywiscie silniczek -to zwykly naped do talerza mikrofalowki. zasilany 220V, pobiera kilka W i obraca sie 4 razy na minute.
pod bebnem lustereczko, na ktore opadaja krolicze rarytasy:
a tutaj material odzyskany w kilka godzin z samych tylko lisci i odpadow po manicure zeszlorocznych plonow. lezaly w sloikach suche jak wior i czekaly wlasnie na ten moment.
krolika przechodzi rozowy dreszczyk na sama mysl o tym, ile rarytasow poleci z prawdziwych oszronionych szyszek! :]