What's new
  • As of today ICMag has his own Discord server. In this Discord server you can chat, talk with eachother, listen to music, share stories and pictures...and much more. Join now and let's grow together! Join ICMag Discord here! More details in this thread here: here.
  • ICMag and The Vault are running a NEW contest in October! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

Polish Sativa Lovers Thread

G

Guest

Witam polskich wielbicieli Cannabis sativa!

Chciałbym, aby ten wątek był miejscem rozmów wszystkich amatorów i nie amatorów Sativ, najlepiej Sativ czystego pochodzenia (Pure Sativa). Proszę pisać tutaj o swoich upodobaniach dotyczących Sativy, ulubione odmiany, efekty po paleniu (smoke reporty możnaby wrzucać tutaj i do Polish Strain Guide), doświadczenia z upraw, zdjęcia i cokolwiek przyjdzie Wam do głowy na temat CANNABIS SATIVA tylko i wyłącznie (nie będziemy tolerować w tym threadzie Cannabis indica :wink:)

Ja osobiście na chwilę obecną nie mogę nic napisać o czystych, z niczym nie krzyżowanych odmianach Sativowych, gdyż nie miałem okazji żadnej świadomie spróbować, lub miałem, lecz nie wiedziałem, że to właśnie taka odmiana.
Jedyna shybrydowana odmiana z przewagą Sativy w genach, jaką miałem okazję próbować, to Grapefruit od Femaleseeds. Muszę napisać, iż efekt nie do końca mnie satysfakcjonował. Było czuć przewagę THC nad CBD, lecz stan po paleniu nie był jakoś strasznie euforyczny, twórczy czy inspirujący, a paliłem tę odmianę kilka razy. Efekt opisałbym jako energetyzujący dreszczyk z ochotą na towarzyskie pogawędki z ogólnym wesołym nastrojem (oczywiście nie za każdym razem efekt wyglądał w ten sam sposób, było to zależne od nastroju i sytuacji w jakiej się znajdowałem, ale ta zasada jest wiadoma).
Czuć w Grapefruicie Sative, ale nie czystą. Nie jest to efekt, który chciałbym znaleźć.

Dlatego zwracam się do tych, którzy lubią efekt czystych Sativ, 100% Sativa, Pure Sativa.
Będę niedługo zwiedzał holenderskie coffee shopy w poszukiwaniu najbardziej korzennych odmian ze 100% zachowaną genetyką Sativ z dawnych lat.
Najbardziej interesują mnie odmiany z przełomu lat '60, '70 i '80. Odmiany, które znały i paliły takie osobistości jak Bob Marley - tu w szczególności poszukiwane, typowe "pure lambsbread ganja" (http://www.hemcy.com/bv/seedpages/jamaica.html), Jimi Hendrix, John Lennon i wielu innych muzyków z tamtych czasów. Czy wie ktoś jakie odmiany oni używali? Jakie odmiany w tamtych czasach były najlepszymi Sativami? Podzielcie się wiedzą i spostrzeżeniami.

Chciałbym dokopać się do typowo egzotyczno-karaibskich odmian, jak np. Hawaii Maui Wowie. Jeśli ktoś wie, czy w jakimś holenderskim coffee shopie ta odmiana jest jeszcze serwowana, proszę, niech napisze.
Ogólnie piszcie o fajnych coffee shopach, które znacie z tego, że mają w ofercie dobre, słynne Sativy.

Ciekawe odmiany:
http://www.hemcy.com/bv/seedpages/jamaica.html - Zachęcający jak dla mnie opis, chciałbym odnaleźć i spróbować. Jakieś namiary?
http://www.hemcy.com/bv/seedpages/durbanpoison.html - Znana, czysta Sativa, także koniecznie muszę skosztować.

No i jest wiele, wiele innych... Może ktoś jakąś zaprezentuje, poleci?

ICMagowy thread Sativowy:
https://www.icmag.com/ic/showthread.php?t=36181

Liczę na Wasze poparcie. Sativowcy, Polish IC, łączmy się!

Pozdrawiam,
Buffalo
 
Last edited by a moderator:
G

Guest

Też jestem miłośnikiem sativek, choć na 100 % nie mogę powiedzieć że takową paliłem.
Co do Grapefruit, ostatnio miałem okazję wypróbować grama ( pewności nie mogę mieć ale zapach rzeczywiście był grejfrutowy)
Faza w porządku, super rozkminki które nie uciekały co sekunda i chciałem się nimi podzielić, zejście delikatne. Moc 6-7/10 zioło nie było dojrzałe na fest.
Czuć było Up fazę ale... ale to nie to. Spodziewałem się czegoś konkretniejszego.
Tak ja mówisz wyczuwałem Idyjkę w środku jakby.
Ogólnie: Zioło w porządku, bez rewelacji

Hawaii X Skunk od Nirvany
W porządku zioło, moc porządna ale bez destrukcji
( choć nie było dojrzałe fest, późno zaczeła kwitnąć)
Zbiór zadowolający.
Topy niezbyt zbite.
Faza: Czuć Indyjkę dość wyraźnie, ale zioło pobudza , ale...ale to nie to :)
Zapach po ścięciu bardzo leśny intensywny, mało przypominający typowe zioło.
Choć było czuć sativę to nie ma się po tym ziole dużych śmiechów.
Ogólnie: Fajne zioło, warto wypróbować. Zbyt mało Sativy.
 
G

Guest

Hawaii x Maui Wowie z przed tygodnia.
Musze powiedzieć że ta roślina ma potencjał.
Ale to nie jest 100% sativa :No





 
G

Guest

Ładnie pnie się Twoje Hawaii x Maui Waui od Nirvany, które jest bodajże krosem Skunka z genami Maui Wowie, czy też Mowie Wowie, o którym ja pisałem i którego poszukuję.

Zarzyc, kiedy wysadziłeś? Sprawia jakieś problemy w uprawie?
 
Last edited:
G

Guest

będzie Ci ciężko znaleźć orginalne Maui Wowie, każdy kto tego szuka zreguły musi sie poddać, ale na OG byli Polacy posiadający tą odmiane. Podobno banan nie zchodził z ust cały dzień a zbiory ogromne.
 
C

Ca2

Także uwielbiam HigH. Stoned mało rajcuje... odbiera siły i chęci.
Moimi ulubionymi mostly sativa są:
Jack horror - bardzo silny i energetyzujący high. Smak i zapach - BARDZO INTENSYWNY. Loty po tym ziółku niesamowite. One shooter.
Pure Power Plant - bardzo psychodeliczny high choć nieco ciężki.

Paliłem jeszcze inne crossy tj. grapefruit i cinammon. Jednak one nie są dla mnie zadowalające.

Najbardziej śmieszy mnie świadomość ludzka :) Mocna sativa przez koneserów dillshitu jest odbierana jako słabe ziele bo ludzie ogarniają...śmieją się...cieszą się i w ogóle jest fajnie. Dopiero ciężarne indyje, które niektórych przyprawiają o bad tripy i niekiedy wymioty są odbierane jako mocne zioło.

VIVA SATIVA! z takim hasłem można iść do ludzi. Przynajmniej nie chodzili by tacy przymuleni i nie rzucali by się w policyjne oczy.

Siałem także maroc...ale w niej jest dużo indyjki bo potrafi ubić do gleby i przymulić.
Najbardziej przypasował mi właśnie Jack Horror ze względu na moc i walory smakowo-zapachowe. W dodatku Nev. Haze w genach mówi samo za siebie ;)

Teraz na outdoor posiadam 2x Maroc x Grapefruit. Patrząc po liściach ten cross jest bardziej sativa niż czysty maroc. Ciekawe czy zakwitnie i dojdzie :) I czy będzie super high czy też nutka stoned.
 
G

Guest

To ja wkleję moją sativkę nieznanego pochodzenia z ubiegłeg roku:



Bo też lubię satvki.
No i jeszcze zaprezentuję nieodżałowane Leb27, które mi ktoś w tamtym tygodniu podprowadził... :badday:

 

Wilk

Member
eh, też uwielbiam sativki choć nie miałem okazji palić takiej rasowej czystej sativy :rasta: W tym roku mam jedną taką wyróżniającą się :D


Ato zdjęcia z zeszłego roku sativowatego pasisiona. Zdążyłem go ściać a tydzień później zniknęły wszystkie krzaki z miejscówy.


Pozdro wilk :joint:
 

sairu

Member
mi sie udalo zapalic oryginalne maui wowie od czarnoskorych braci na dzielce. niestety pozniej juz bylo nie do zdobycia i sie nie dziwie. jak ktos ma okazje i wie ze to oryginalny towar to polecam brac w ciemno :)
 

Giet

Member
uwielbiam sativki dawniej myslale ze to shit ale jak zapalilem california orange bud zmienilem zdanie, durban i npp tez fajnie klepie ale ktora z sativek najbardziej polecacie na out ze wzglendu na jej specyficzny hight i warunki w których dane jej bedzie dorastać bo jak wiadomo nieliczne dobre sativy dojdą w naszym pięknym kraju...
 
G

Guest

Ca2 said:
Moimi ulubionymi mostly sativa są:
Jack horror - bardzo silny i energetyzujący high. Smak i zapach - BARDZO INTENSYWNY. Loty po tym ziółku niesamowite. One shooter.
Pure Power Plant - bardzo psychodeliczny high choć nieco ciężki.
Dzięki za recenzje, będę się zastanawiał nad spróbowaniem.

Ca2 said:
Najbardziej śmieszy mnie świadomość ludzka :) Mocna sativa przez koneserów dillshitu jest odbierana jako słabe ziele bo ludzie ogarniają...śmieją się...cieszą się i w ogóle jest fajnie. Dopiero ciężarne indyje, które niektórych przyprawiają o bad tripy i niekiedy wymioty są odbierane jako mocne zioło.

VIVA SATIVA! z takim hasłem można iść do ludzi. Przynajmniej nie chodzili by tacy przymuleni i nie rzucali by się w policyjne oczy.
Zgadzam się z Tobą całkowicie, Ca2 :)


UNILITE, fajne sativki Ci rosną, takie skompresowane ;)

Grunwald, ta sativka z ubiegłego roku - mmm, palce lizać! Jak się ją paliło? Zadowalająca?
A za pamięć Leb27 spędzę teraz minutę w ciczy... I jebać wiadomo kogo.

Wilk, no, no, Twój ogródek się wyróżnia w tym roku :) Widać, że Pani Sativie dobrze w tym wiaderku.
A Passiony ciekawe, rzeczywiście pheno sativo-liściowe, a jak z działaniem dymu było?

Sairu, jeśli paliłeś oryginalne Mowie Wowie, to Ci zazdrowszcze.

Giet, California Orange Bud ma w sobie około 35% sativy, hehe... Więc nie mogłeś po nim doznać efektów konkretnie sativowych. Po Durbanie jak najbardziej.

Ah i nie wspomniałem o Easy Sativa od Femaleseeds... Miałem okazję palić i przyznaje, że czułem się po niej bardzo, bardzo dobrze! Taki oczyszczony umysł, nie żadne przytłoczenie. I dobrze sobie radzi w polskich warunkach! Sativowa odmiana godna polecenia.


Jeszcze rada ode mnie dla tych, którzy lubią konopiami po prostu się sfazować:

Jeśli chcecie poczuć prawdziwe właściwości danej odmiany, szczególnie jeśli chodzi o sativy, to nie palcie od razu wielkich jointów czy wielkich machów z bonga lub może jeszcze gorzej wiadra... Palcie spokojnie, po maszku, odczekać, podelektować się, ocenić efekty i jeśli według uznania jest za słabo, to palić dalej :) Taka tylko delikatna sugestia.

Pozdrawiam,
Buffalo
 

Wilk

Member
Buffalo said:
A Passiony ciekawe, rzeczywiście pheno sativo-liściowe, a jak z działaniem dymu było?
oj powiem ci że bardzo mnie zaskoczył. Tymbardziej że był on z pestek od pana salvii. na ustach częsciej był rogal to czasami też dawała o sobie znać indyja. Zioło było bardzo mocne jak dla mnie na początek. Zapach bardzo przyjemny choć nie przypomina takiego typowego ziołowego. Ze smakiem było troche gorzej bo byłem niecierpliwy i nie zcuringowałem go. Wszystkie moje ziomki bardzo chwaliły sobie to ziółko, choć przed zapaleniem mówili że to jakaś sieta to po 10 min zmieniali zdanie :biglaugh:
 

bogusik2

Member
lol.przepraszam.za.forme:D.jak.sie.zecce.to.komus.przeczytać.to.biq.respect;p

lol.przepraszam.za.forme:D.jak.sie.zecce.to.komus.przeczytać.to.biq.respect;p

C99-krolowa.sativek.jak.dla.mnie;)
Nie.najmocniejsza.jaka.paliłem,ale.ten.rodzaj.aju.jest.nie.do.podrobienia:)

Paliłem.zarowno.z.out.i.in...musze.powiedziec.ze.tak.jak.Durban.wycodzi.mocniejsza.
na.dworku...cociaż.moze.ta.z.ina.była.nieco.mniej.dojrzala...
Podobnie.z.Durbanem..ale.tu.każdy.sie.zapyta.o.ktorym.mowie;p
Oczywiście.codzi.mi.o.teqo.od.DP.bo.Nirvana.nie.wiadomo.co.tam.pakuje.sasasa
(E:po.malej.konsultacji.z.Urbanem.musze.dodać.ze.biorac.pod.uwaqe.stosunek.
ceny.do.jakości.nasion.i.suszu.bardziej.opłaca.sie.kupić.teqo.od.Nirvany..
Dla.koneserow.to.nie.bedzie.to.samo.i.da.nieco,.mniejszy.plon,ale.nie.cce.tym.co.napisalem.nikoqo.zniecęcic:)
Poza.tymi.znanymi.jak.qrapefruit,easy.sativa(wq.mnie.słabo.wypadła),ppp.czy.Saman.
miałem.okazje.palic.własnie.MW.o.ktorym.mowicie,ale.przecrossowane.z.jakaś.no.name.sativka...
Było.super.ale.koleqa.z.zakopca.posadzil.wszystkie.nasionka.na.out.zeby.rozmnożyć,ale.niestety.niewyszło..
Nasionka.były.wszystkie.mocno.niedojrzale.i.nieskiełkowały.a.sama.roślinka.nie.doszła.
Reweqował.nawet.indorowe.krzaczki.zeby.czyms.zapylic.ale.zabił.je.nawozami.i.lipa.
Bardzo.przyjemne.ziolko.wq.mnie.to.tez.Dutc.Draqon,Sativa.Spirit.i.Early.Pearl.
(EP.palilem.tylko.w.crossie.ze.Skunkiem#1,ale.zdecydowanie.wiecej.miala.z.EP..)
Buffdalo.w.I-Iolandii.szukaj.czystyc.odmian.od.Tai..
W.tym.roku.miałem.nadzieje.na.sprobowanie.
<jaI-Iwis.joy.pure.qI-Iana.sativa.Landrace>
...ale.coż.ukradli.jedyne.5.krzaczkow.tej.odmianki.i.LIPA:D
Zainwestuj.tez.w.kupno.np.Super.Silver.I-Iaze.czy.Ajrans.I-Iaze..faza.zupełnie.nie.przypominała.sativek,ale.naprawde.warto:)
Ja.jestem.zwolennikiem.podzialu.na.sativa.indica.i.własnie.rodzinke.I-Iaze..
Raz.mialem.okazje.sprobowanie.oryqinalnej.Amnesia.I-Iaze.od.Somy..LOL.jakbym.palił.
takie.coś.wiecej.niż.tydzień.to.nie.moqlbym.ułozyć.poprawnie.zdania:D
Strac.sie.bać.to.taki.Soma.ma.w.qlowie:D(pewnie.kryształki.jakieś.zaleqaja;p)
W.tym.sezonie.licze.na.ostatnieqo.(małeqo.coprawda).krzaczka.Purple.Peace..
Podobno.bardzo.przyjemna:Dpzdr
 
Last edited:

weedsmoker

Active member
Ja palilem tylko raz w zyciu prawdziwa sativke. tego nie zapomne nigdy, zero zamuly czysty high i do tego ten zapach i smak cos wspanialego moglbym to palic caly czas. Moc tez oszlamiajaca. Kali misty uwazam za warta uwagi
peace
 

sofronov

Member
GanJah .... no to powiem ci ze bardzo fajne palonko te PPP .... ja miałem z nirvany. nie jest to czysta sativa no i po prostu będziesz to czuł :) ... w tym roku mam krzyżówkę PPPxDP ... zobaczymy jak będzie smakowało :joint:
 

sofronov

Member
a od czasu do czasu mam okazje zapalić sativke ziomka który sadzi ją na naszej ziemi od około 15 lat ... to jest palonko które można delektować nawet kilka razy dziennie,pyszne w smaku,leciutkie,zero zmułki nawet po wypaleniu całego splifa samodzielnie... uczucie takie ze myślisz sobie "to powinien być naturalny stan dla każdego człowieka" ;) ... mi to ziele podchodzi pod definicje oldschoolowej sativki ...
 

hodowca85

Member
To jak juz temat o sativkach i wysokim enegetyzującym highu ...
Polecam wszystkim nasiona Nirvana Special.
Jest to krzyzówka Jack Herer x Oaxacan Sativa z Mexyku ,
nasionka bardzo tanie ,a high baaardzo wysoki..,jak palilismy to 2 lata temu to kumpel powiedział ze czuje sie baaardzo lekko...:) i czuje jakby szedł z górki...a szliśmy po prostej...hehe.ogólnie bardzo motywacyjne ziólko.
polecam wszystkim na indor ,bo out raczej nie dojdzie.
kwitnie ok.70dni. zbiór bardzo duzy.niestety fotek nie mam
http://www.nirvana-shop.com/nirvana-special-p-83.html
 
Top