G
Guest
Witam polskich wielbicieli Cannabis sativa!
Chciałbym, aby ten wątek był miejscem rozmów wszystkich amatorów i nie amatorów Sativ, najlepiej Sativ czystego pochodzenia (Pure Sativa). Proszę pisać tutaj o swoich upodobaniach dotyczących Sativy, ulubione odmiany, efekty po paleniu (smoke reporty możnaby wrzucać tutaj i do Polish Strain Guide), doświadczenia z upraw, zdjęcia i cokolwiek przyjdzie Wam do głowy na temat CANNABIS SATIVA tylko i wyłącznie (nie będziemy tolerować w tym threadzie Cannabis indica :wink
Ja osobiście na chwilę obecną nie mogę nic napisać o czystych, z niczym nie krzyżowanych odmianach Sativowych, gdyż nie miałem okazji żadnej świadomie spróbować, lub miałem, lecz nie wiedziałem, że to właśnie taka odmiana.
Jedyna shybrydowana odmiana z przewagą Sativy w genach, jaką miałem okazję próbować, to Grapefruit od Femaleseeds. Muszę napisać, iż efekt nie do końca mnie satysfakcjonował. Było czuć przewagę THC nad CBD, lecz stan po paleniu nie był jakoś strasznie euforyczny, twórczy czy inspirujący, a paliłem tę odmianę kilka razy. Efekt opisałbym jako energetyzujący dreszczyk z ochotą na towarzyskie pogawędki z ogólnym wesołym nastrojem (oczywiście nie za każdym razem efekt wyglądał w ten sam sposób, było to zależne od nastroju i sytuacji w jakiej się znajdowałem, ale ta zasada jest wiadoma).
Czuć w Grapefruicie Sative, ale nie czystą. Nie jest to efekt, który chciałbym znaleźć.
Dlatego zwracam się do tych, którzy lubią efekt czystych Sativ, 100% Sativa, Pure Sativa.
Będę niedługo zwiedzał holenderskie coffee shopy w poszukiwaniu najbardziej korzennych odmian ze 100% zachowaną genetyką Sativ z dawnych lat.
Najbardziej interesują mnie odmiany z przełomu lat '60, '70 i '80. Odmiany, które znały i paliły takie osobistości jak Bob Marley - tu w szczególności poszukiwane, typowe "pure lambsbread ganja" (http://www.hemcy.com/bv/seedpages/jamaica.html), Jimi Hendrix, John Lennon i wielu innych muzyków z tamtych czasów. Czy wie ktoś jakie odmiany oni używali? Jakie odmiany w tamtych czasach były najlepszymi Sativami? Podzielcie się wiedzą i spostrzeżeniami.
Chciałbym dokopać się do typowo egzotyczno-karaibskich odmian, jak np. Hawaii Maui Wowie. Jeśli ktoś wie, czy w jakimś holenderskim coffee shopie ta odmiana jest jeszcze serwowana, proszę, niech napisze.
Ogólnie piszcie o fajnych coffee shopach, które znacie z tego, że mają w ofercie dobre, słynne Sativy.
Ciekawe odmiany:
http://www.hemcy.com/bv/seedpages/jamaica.html - Zachęcający jak dla mnie opis, chciałbym odnaleźć i spróbować. Jakieś namiary?
http://www.hemcy.com/bv/seedpages/durbanpoison.html - Znana, czysta Sativa, także koniecznie muszę skosztować.
No i jest wiele, wiele innych... Może ktoś jakąś zaprezentuje, poleci?
ICMagowy thread Sativowy:
https://www.icmag.com/ic/showthread.php?t=36181
Liczę na Wasze poparcie. Sativowcy, Polish IC, łączmy się!
Pozdrawiam,
Buffalo
Chciałbym, aby ten wątek był miejscem rozmów wszystkich amatorów i nie amatorów Sativ, najlepiej Sativ czystego pochodzenia (Pure Sativa). Proszę pisać tutaj o swoich upodobaniach dotyczących Sativy, ulubione odmiany, efekty po paleniu (smoke reporty możnaby wrzucać tutaj i do Polish Strain Guide), doświadczenia z upraw, zdjęcia i cokolwiek przyjdzie Wam do głowy na temat CANNABIS SATIVA tylko i wyłącznie (nie będziemy tolerować w tym threadzie Cannabis indica :wink
Ja osobiście na chwilę obecną nie mogę nic napisać o czystych, z niczym nie krzyżowanych odmianach Sativowych, gdyż nie miałem okazji żadnej świadomie spróbować, lub miałem, lecz nie wiedziałem, że to właśnie taka odmiana.
Jedyna shybrydowana odmiana z przewagą Sativy w genach, jaką miałem okazję próbować, to Grapefruit od Femaleseeds. Muszę napisać, iż efekt nie do końca mnie satysfakcjonował. Było czuć przewagę THC nad CBD, lecz stan po paleniu nie był jakoś strasznie euforyczny, twórczy czy inspirujący, a paliłem tę odmianę kilka razy. Efekt opisałbym jako energetyzujący dreszczyk z ochotą na towarzyskie pogawędki z ogólnym wesołym nastrojem (oczywiście nie za każdym razem efekt wyglądał w ten sam sposób, było to zależne od nastroju i sytuacji w jakiej się znajdowałem, ale ta zasada jest wiadoma).
Czuć w Grapefruicie Sative, ale nie czystą. Nie jest to efekt, który chciałbym znaleźć.
Dlatego zwracam się do tych, którzy lubią efekt czystych Sativ, 100% Sativa, Pure Sativa.
Będę niedługo zwiedzał holenderskie coffee shopy w poszukiwaniu najbardziej korzennych odmian ze 100% zachowaną genetyką Sativ z dawnych lat.
Najbardziej interesują mnie odmiany z przełomu lat '60, '70 i '80. Odmiany, które znały i paliły takie osobistości jak Bob Marley - tu w szczególności poszukiwane, typowe "pure lambsbread ganja" (http://www.hemcy.com/bv/seedpages/jamaica.html), Jimi Hendrix, John Lennon i wielu innych muzyków z tamtych czasów. Czy wie ktoś jakie odmiany oni używali? Jakie odmiany w tamtych czasach były najlepszymi Sativami? Podzielcie się wiedzą i spostrzeżeniami.
Chciałbym dokopać się do typowo egzotyczno-karaibskich odmian, jak np. Hawaii Maui Wowie. Jeśli ktoś wie, czy w jakimś holenderskim coffee shopie ta odmiana jest jeszcze serwowana, proszę, niech napisze.
Ogólnie piszcie o fajnych coffee shopach, które znacie z tego, że mają w ofercie dobre, słynne Sativy.
Ciekawe odmiany:
http://www.hemcy.com/bv/seedpages/jamaica.html - Zachęcający jak dla mnie opis, chciałbym odnaleźć i spróbować. Jakieś namiary?
http://www.hemcy.com/bv/seedpages/durbanpoison.html - Znana, czysta Sativa, także koniecznie muszę skosztować.
No i jest wiele, wiele innych... Może ktoś jakąś zaprezentuje, poleci?
ICMagowy thread Sativowy:
https://www.icmag.com/ic/showthread.php?t=36181
Liczę na Wasze poparcie. Sativowcy, Polish IC, łączmy się!
Pozdrawiam,
Buffalo
Last edited by a moderator: