What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

Million Marihuana March

Fish131

Active member
Dla tych ktorzy nie sa zapisani w mailingu na wolnekonopie.pl a ktorzy byli na marszu i pozniej chcieli isc do The Fresh lub chociaz slyszeli o calej akcji wklejam maila z w.w. mailingu

"Nieswiezy Fresh i niekonkretny konkret.

Stanowisko co do sytuacji jaka nastąpiła względem jednego z klubów tj. The Fresh.
Będąc organizatorami wszystkich wydarzeń skupionych wokół Marszu Wyzwolenia Konopi oraz imprez w klubach które następowały po nim, kompleksowo staraliśmy się zabezpieczyć wszystkie imprezy. Jako zespół ludzi który wzial na barki ogrom prac
związanych z przygotowaniami, nie dopilnowaliśmy wszystkiego do końca skoro właściciel The Fresha wg ustaleń i tak lekko wyrżnoł wszystkich nie patrząc na status osób tam przebywających(wykonawców), ludzi którzy zapłacili aby tam się znalaść(klienci tego wieczoru) oraz skali wydarzenia ( Idea Wolnych Konopi).
Mimo, że wcześniej mieliśmy sygnały, które mogły świadczyć i być podstawą
iż docelowo współpraca pomiędzy nami może w taki sposób ulec rozwiązaniu – gdzie takich opcji, które nastąpiły nie braliśmy w żałożeniu, obierając wszelkie możliwości złośliwości matki natury oraz dziadka przypadka.
Zmiana umowy która następowała kilkukrotnie zmobilizowała nas do reakcji której celem było uzyskanie umowy która jednoznacznie i sztywno określi formę naszej współpracy. Mimo zapytań o umowe skierowanych do Konkreta, taka umowa nie ujrzała światła dziennego do dziś. Mimo długich rozmów i negocjacji, właściciel ze swoją świtą twardo stał przy swoim w założeniu jakby schemat zaistniałego incydentu był z góry zaplanowany. Najbardziej ubolewamy nad tym że najbardziej ucierpieli artyści oraz ludzie którzy tego wieczoru mieli nawiedzić powyższy klub. Nas, jak również artystów zadziwił arogancki ton, sposób potraktowania wykonawców oraz całej sprawy w sposób
niemieszczący się w ramach tradycyjnych stosunków międzyludzkich, a tymbardziej powiązanych branżowo. Zaś ludzie którzy zakupili bilety całkowicie zostali potraktowani jak balast, który nie może zalegać w tak wyśmienitym klubie jak The Fresh. Faktem jest, że nasza organizacja imprezy w tym klubie się wysypała i nie mieliśmy alternatywnego wyjścia z tego ambarasu (zabezpieczenia w postaci innego klubu, etc), co przysporzyło nam dodatkowych problemów w reorganizacji sytuacji, która nastąpiła.
Ubolewa nas zachowanie Konkreta, który mógł nas olać jak pasowało - ale takie samo podejście względem wykonawców, którzy przyjechali zagrać na rzecz Wolnych Konopi jak również fanów, którzy tego wieczoru udali się do tego klubu – względem których taka sytuacja miała miejsce nie powinna zaistnieć w normalnej sytuacji gdyż właściciel sam sobie wystawia marke. Jakkolwiek nawet jeśli wina by leżała po obu stronach, to
taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca, jeśli w tym przypadku wszystkie decyzje należały do właściciela, który temat sprawy potraktował ze skutkiem takim jaki miał miejsce ówczesnego wieczoru.
Wszystkich wykonawców i ludzi mających bawić się tego wieczoru w tym klubie gorąco przepraszamy i postaramy się jak najszybciej zrewanżować za kłopoty, które nastąpiły
pod wpływem czynników wyższych i komercyjnej dumy, która tym bardziej pokazała
stosunek właściciela klubu co sądzi o swoich klientach – jako organizatorach, wykonawcach, i innych którzy są kwalifikowani jako statystyczne betoniarki do pompowania jego kielni.
Chcąc – niechcąc – Prawo nie zabrania być idiotą, ale w tym przypadku powinno.
Przez co nadajemy temu klubowi jak również jego właścicielowi tytuł gardzibucha roku, który to stał się inspiracją oraz inauguratorem rozpoczęcia nowego projektu w branzy muzycznej, który zawsze będzie stał na piedestale i wsławił w komercyjnych bojach na niespotykanym poziomie we własnej branży – oraz dodatkowo zaliczając dodatkowe atrybuty jakie uzbierał na rzecz zwalczania wolnych konopi, które pomogły mu uzyskać renome na dłuższy czas, dopóki istnieć będą niekomercyjne jak i inne andegrandowe projekty – wyznaczając nowy trend – komercyjnego Gardzibucha roku, który jak sądze przez długi okres czasu będzie podrzymywał czołówke tabeli.
GOTA"
 

43v3r

New member
Szkoda fishu ze cie nie bylo :) ja zaluje ze bylem bo zlamalem swoje postanowienie ale tak pozatym impreza byla 1wsza klasa. pozdro gelo szoku sweet kolega gela i wogole lukasz i hot
 
Last edited:

baku

Member
he mogli powiedzieć że poleci przemysłowa he :D chodź to musiał być ciekawy widok jak w kilka tysięcy ludzi leci torba ziaren przemysłówy :D
a co do właściciela the fresha to ładnego wałka wykręcił a przede wszystkim spieprzył sobie renomę.
 
G

gelowas

LM, dzieki za linki do filmikow
pozdro 43v3r, kiedys sie jeszcze stykniemy

Wypowiedz Goty pozwole sobie skomentowac, chociaz nie liczylbym zanadto, ze sledzi on to forum.
Oczywiscie nie bronie wlasciciela The Fresh, aczkolwiek trudno oczekiwac od tegoz czlowieka, aby postapil inaczej. Ma klub, na ktorym chce trzepac kase, to jego robota, nie widze w tym nic dziwnego. Nie kazdy musi byc ideowcem i dzialac charytatywnie, nie kazdego legalizacja trawy w ogole interesuje. Nie znam szczegolow Waszej umowy, jednak jak sadze byla mowa o frekwencji. Z tego co slyszalem nie byliscie z niej zadowoleni, 10tys osob to bardzo smiale oczekiwania, dodatkowo szczerze watpie w to, czy 1/10 uczestnikow marszu zdecydowalby sie wziac udzial w after party, stad wlasciciel klubu zachowal sie tak, a nie inaczej. Przeciez to proste, ze bardziej oplacalo mu sie otworzyc zwyczajna impreze dla dzianych warszawiakow, przyciac za wjazd, a i jeszcze sprzedac troche piwska po 8 zyli, anizeli udostepnic tak duzy klub garstce osob.
Co mozna bylo zrobic, aby uniknac takiej sytuacji?
Przewidziec, ze jezeli klub jest znany, komercyjny, a wlasciciel zachowuje sie niepowaznie i umowy nie chce spisac to po prostu znalezc inny, kameralny, bardziej klimatyczny, gdzie mogliby wystapic wspomniani artysci bez ryzyka, ze cos nie wypali. Ustnie to mozna zalatwiac podwieczorek dla cioci na imieniny w knajpce z 3 stolikami, a nie impreze, na ktora zjezdzaja sie ludzie z calego kraju.
Faktycznie, kazdy klub sam sobie wystawia marke, jednak smiem watpic w to, czy zachowanie Gardzibucha odbije sie szerszym echem w stolicy i tenze klub ja utraci.

Coz, wiecej nie bede sie juz rozpisywal o tym, czy mozna bylo przewidziec zaistniala sytuacje lub jak nalezalo postapic, za rok mam nadzieje bedzie lepiej, przyjada wszyscy planowani artysci i beda mieli gdzie wystapic, nie znam warszawskich realiów, ale moze impreza na powietrzu bylaby fajna sprawa.
 

kov

Polskaaa, bialo-czerwonaaa
Natomiast w no mercy imprezka byla super, tyle ze ludzie kompletnie nie dopisali, moze dlatego ze organizatorzy MMM zupelnie bez sensu opisali impreze na plakatach jako rockowa, co nie mialo zadnego odzwierciedlenia w kapelach i muzie granej tego wieczoru.

I tak jak gelowas pewnie chcialby, no mercy kameralne, klimatyczne i w pelni przyjazne konopiom. To przystawienie latki rockowej spowodowalo ze malo kto chcial tam pewnie zajrzec.

Trzeba zyczyc organizatorom MMM troche wiecej wyczucia w przyszlym roku...


pozdr, kov
 

sioolyoo

Member
ja te go rozumiem ale dogadywalismy sie inaczej po prostu na poczatku PROSTE JAK DRUUUT, pelno naszych ludzi po 24 z biletami nie zostalo wpuszczonych.. no mercy to kameralny klub tam mialo byc after party ale niestety nie bylo czasu i sil no i artystow :)
ale i tak bylo zajebiscie... my jeszcze w dalszym ciagu splacamy dlugi po MWK.. dla nas jeszcze to trwa !!;)
 
G

gelowas

Kov, czuje sie zawiedziony, ze nie wyhaczyles nas w tlumie, sam bylem zbyt zbombiony ciachem, zeby co kolwiek zapamietac albo dostrzec, np zaskoczyles mnie tym, ze byly tam kapele rockowe. Myslalem, ze tam jakies rege gralo, z reszta nie pamietam, troche ten rok mam w plecy, odbije w nastepnych. Aha i vulcano nie stestowalem z Wami, ale nic, tutaj w NL mam kofika z vapo do 1 w nocy czynny haha, wywalili nas z klubu o 23 bo jakis kozak-frajer haszyk przyuwazyl i nastraszyl, ze na 997 zadzwoni. Fakt faktem, to nie byla kameralna swojska impreza, jak Spliffowa, tam bylo w 100% mega pozytywnie, a swoja droga ludzie nie dopisali? Wydawalo mi sie, ze bylo duzo ludu. hehe
 

Latest posts

Latest posts

Top