What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

Jaki Browarek przy towarzystwie z MJ

No ciekawy stary temat znalazłem :laghing: Piwo chyba każdy lubi no wiadomo, mi najbardziej podchodzi heineken,lech, peroni italy mmm .. Przeważnie mieszanie piwa z jakimś dobrym palenie kończy sie nieciekawie hehe, jazda na dyskoteke w takim stanie jest niezwykle dobrym ale ryzykownym posunięciem :D Ostanio pogubiłem pare rzeczy np. troche stuffu :( Mieszanie wódki z piwem także może dać nieprzyjemne efekty
 

tredowaty

Member
lajceps<- debowe leszek zuberek i to tyle by bylo najbardziej mi wchodza ogolem jesli alko to glownie piwo chyba ze gorzala z gwinta :p
 

ColdMan

New member
Do MJ to raczej red's jabłkowy i inne słodsze piwa. Nie lubię smaku "rasowego" piwa przy spaleniu. A normalnie to najczęściej tatra mocna, ale jak mam ochotę na jakieś inne to oczywiście też sobie zakupie.
 

57fun

Member
dla mnie polskie piwo straciło cała esencje smakową od kiedy powstały te wielkie kompanie browarnicze, które widzą tylko zyskie bez patrzenia na jakość swoich produktów, od dłuzszego czasu rzygać mi sie chce na sam smak tyskiego, lecha<zwykłego,mocny może być>, żubra i całem masy piw<o żywcu nie wspominam bo ten juz od kilku lat śmierdzi>,ostatnio kupiełm sobie carlberga<mowie sobie mozna łyknąć od czasu do czasu, otwieram a tam zamiast lekkiego zapaszku MJ<ja tak ma ze mi pachnie> lekki smrodek, pijupiju łyczka jednego, a tam szyny kwaśne przechodzące w gorzki smak<niby prawdziwa gorycz:) > butelka poszla do recyclingu z cała zawartością. Pamiętam jak za młodu u babiczki w białowierzy pierwszy raz złapałem gdzieś wyroby <ŚP. browaru białostockiego> dojlidy żubr, magnat i classic to były prawdziwe polskie browary ze specyficznym smakiem chmielu, który to pozostał w mym umyśle do dziśiejszych dni :), teraz na smak żubra<KP S.A> nawet nie wracają wspomnienia dzieciństwa tak jak to powinno być ze smakiem z dzieciństwa<kazdy wie ocb>.
Ostatnio znalazłem pifko w miare możliwe książęce <KP S.A> całkiem całkiem.
Ogólnie żłopie Łomże i desperados<jako smakowe> od czasu do czasu redsika malinowego, ale tylko i wyłacznie jak ide na pifko z przyjaciółmi żeby sobie pogadać.
Ps. Ogólnie dobre piwa to te których jest mała konsumpcja np. Lech mocny, tatra mocna łomża, perła, zwierzyniec, browary prod. wyłącznie na swój region, np lech niebieski czy jakoś tak,nie ten bezalkocholowy<raz go piłem jak ziomek z poznania przywiózł>, także szukajcie aż znajdziecie smak który was zadowoli. :p
Ps. Ja dziś wale tequile, juz sie mrozi w zamrażalniku a za 1,5h wielki konick kariery studenta :)
 
Last edited:
kasztelan raczej trudno dostepny jest bo nie widzialem nigdy.. Zapomniałem dodać tutaj desperadosa :) Tylko ta cena odstrasza jak za 0,4 l
 
O

OrganicShowmen

W holandii najlepsza pod mj jest Corona Extra Imported from Mexico. Tylko to mozna pic ze smakiem i gasi susze po najwiekszych rzeznikach. Kiedys zadziabalem sie na smierc isolatorem i to zawsze pomagalo. 1,20 euro za butelke 0,33l ale oplaca sie to niz pic te niderlandzkie szczyny nazywane piwem [zupelnie nie wiem dlaczego :D :pointlaug]



Pamietajcie w NL do Albert Heijn'a koniecznie isc pierwszego dnia i zaopatrzyc sie w szesciopaczek Corony Extra bez tego sie ruszyc nigdzie nie da.

pozdro
 
Last edited:
M

Mr.TopTop

Hej, ja ostatnio Leszka spijam, właśnie wyduldałem jednego w towarzystwie WW z przed 3 lat ( stare zapasy, ale jakie miody ehh szkoda że juz końcówka ), mniam - :rasta::rasta::rasta:
 

Finger

Outdoor grower...
Veteran
W holandii najlepsza pod mj jest Corona Extra Imported from Mexico. Tylko to mozna pic ze smakiem i gasi susze po najwiekszych rzeznikach. Kiedys zadziabalem sie na smierc isolatorem i to zawsze pomagalo. 1,20 euro za butelke 0,33l ale oplaca sie to niz pic te niderlandzkie szczyny nazywane piwem [zupelnie nie wiem dlaczego :D :pointlaug]



Pamietajcie w NL do Albert Heijn'a koniecznie isc pierwszego dnia i zaopatrzyc sie w szesciopaczek Corony Extra bez tego sie ruszyc nigdzie nie da.

pozdro

OS o gustach sie nie dyskutuje ale powiem ci ze mi pod MJ fajnie wchodzi Amstel a i cena nie grzeszy hehe. Coronka ofc tez kozaczek zwłaszcza z cytrynka w szyjce.Pozatym wole C100 albo Deka Markt hehehe :D.
Ostatnio posmakowal mi Smadny Mnich, wlasnie doje zimniutkiego pod tegoroczne Bam x erd/purt mmmm ta nuta rabarbaru hehehe.
Pzdr.
 

SLN

Member
Miller jest jak dla mnie za cienki + za drogi = nie warto... ale wiadomo, że de gustibus non disputandum - każdy lubi to co lubi :).
Zna ktoś z Was "ŻYWE" browaru Amber?
Bardzo eleganckie piwo - nie pasteryzowane, o wyrazistym aromacie słodowym, niewielkiej słodyczy z wyraźnie wyczuwalnymi drożdżami i wyważonej goryczce. Jest "aksamitnie" mętne - czym przypomina bawarskiego Pulanera, ale osobiście uważam, że pomorski specjał jest bardziej atrakcyjny - tym bardziej, że to PRAWDZIWIE polski browar. Pod tym względem jestem patriotą :D.
 
V

vod

Zdażyło mi się pijać Żywe, ale ja preferuję bardziej orzeźwiające browarki.
Mój absolutny faworyt to czeski BERNARD SVÁTEČNÍ LEŽÁK (również niepasteryzowany). Dalej plasują się Gambrinus 10% ekstraktu i Smadny Mnich :D
Takie lubię lekkie piwka.
Ostatnio jestem skazany na wybór między Bitburgerem, który jest za gorzki jak na mój gust (odczuwalne dopiero po którymś kolejnym, więc w sumie nie jakiś mega problem, daje się pić :D) i Reissdorf Koelsch, któremu brakuje gazu i smaku...
eh chyba muszę się znowu do Czech wybrać i sprawdzić czy ichnie browary mi nadal tak doskonale smakują.
Ostatnio będąc w Belgii testowałem różne tamtejsze wynalazki i jeden z tych 9% alko był naprawdę smaczny... tylko nie pamiętam, który to był niestety :chin: Tak to te wszystkie mocne bronki są obrzydliwe u nich (Duvel etc.)... Poza tym taki wybór, że trudno się połapać/zapamiętać co akurat było dobre. A szczególnie jak się śmiga pod wpływem ciasteczka :D he he pod ciasteczko to mi akurat Kriek najlepiej podchodził :smoke:
Nom, fajnie było w Belgii -> zupełnie inne piwo. Nawet jeśli nie trafia w gust to i tak fajnie jest coś nowego/innego spróbować.
 

orangefreak

Member
Lech! Lech! mniam. Widze że tu sie temat Holenderskiego piwa kręci. W Hol, to tylko Grolsh, nie powiem, ale to jest najlepsze piwko jakie do tej pory piłem. Po pracy do marketa po Grolsha było rutyna że tak powiem, bez nie szlo sie obejsc. To nie jest to co Polski Grolsh, inna browarnia. Tam Grolsh dla mnie jest piwem numero uno :)
 

-Bruce-

Active member
Witam ja osobiscie bardzo lubie Chili Beer ciezko dostepne w polsce lecz mozna je dostac w sieci sklepow Piotr i Pawel :joint:
 
Last edited:

Finger

Outdoor grower...
Veteran
Orange true true, pare lat temu wchodził tam Grolsh lemon tez niezle gasił maryjne suchoty.
W minione lato kolezka poczęstował mnie trunkiem o nazwie Nałęczowskie ciemne mocne, powiem wam ze tez fajny podpalany smak posiadalo. Jedyny minus to smieszna 0.33 pekata buteleczka...dla mnei stanowczo za malo :D.
 

mario_PL

Active member
a Kasztelana pili wy ? albo Kasztelana niepasteryzowanego (pyszny jest pod mj najlepszy).

hehe no jasne, to piwko z mojego miasta jest, jak dla mnie zielony(niepasteryzpwany) to najlepszy browarek, jasne jest luks, a mocne jak sie chce szybko podbić:D
na codzien siedze w trojmiescie i tu ciezko o kasztasia to wtedy najczesciej leszek
pozdro
 

Latest posts

Latest posts

Top