Kanaba
Member
ello, macie jescze troche info, moze sie komos przydac
Najlepsza droga do suchych , zakonserowanych słodkich topków
komercyjni uprawcy biorą topy z krzaka i robią mu manicure zanim go ususzą . Oni często suszą na sznurkach ,do dołu według jakości Zazwyczaj cyrkulacja powietrza jest słaba , i temperatura jest za wysoka, a wilgoć za mała .Po krótkim czasie szczyty będą wystarczająco suche do sprzedażyAle faktem jest że komercyjni groweży chcą ja najszybciej wymienić staff na kasę . Dla nich każda minuta się liczy ponieważ w krajach których konopia indyjska jest nielegelna mogli by pójść na długie lata do więzienia . Rezultatem tego jest przesuszony towar , gryzący o nieprzyjemnym smaku
pokój do suszenia powinien być takich samych rozmiarów jak ten do uprawy , wilgotność powinna sięgać 50-60%.Jak powiesisz topy za wysoko to będą za suche , jak za nisko będą wilgotne. Temperatura powinna wynosić 65-68 stopni, jeśli to możliwe to zaciemnij pokój , światło obniża THC. Roslina transportuje cukry nawet jak po ucieciu. Te procesy spowalniaja proces suszenia , ale poprawiaja końcowy smak dymu. To jest pierwszy
powod dla ktorego nie chcemy szybko suszyc topow. Drugim powodem jest ten sposób suszenia. Rośliny są bardziej skomplikowane , niż nam się wydaje . musimy często wietrzyć pomieszczenie, .wewnętrzne komórki wciąż będą przekazywać wodę zewnętrznym komórkom,dlatego porządne suszenie tyle trwa.Profesjonalne firmy suszą cały nakład jednocześnie.dobra , zaczynamy !!
upewnijcie się że wieszane rośliny nie stykają się ze sobą. przy odpowiedniej temperatuże rośliny powinny być gotowe po 3/4 tyg do curingu. W połowie tego czasu obcinasz większe liście ,możesz je zostawić na później by zrobić z nich hasz, pod koniec odcina się mniejsze liście. Dobra , kiedy topy są odpowiednio suche , przychodzi czas na curing... Obetnij pozostałe liście , (zostaw je na haszysz) teraz obetnij topki i zapakuj do hermetycznych pojemników.Zapamiętaj- torby z zamkiem błyskawicznym nie są hermetyczne !!!ja polecam pojemniki na rzywność,ale najlepsze są szklane słoiki z gumką .Po prostu włóż do nich topy , i leciutko upchaj palcami. zapakuj do pojemników jak najwięcej staf, tak żeby pozostało tylko troszke wolnego miejsca. Dla pewności sprawdzaj przez parę dni czy topy są nadal suche i czy nie pojawił się grzyb. Po krótkim czasie możemy przejść do następnego punktu. przepakuj do nowego pojemnika i umieść w ciemnym miejscu, ja lubie chłodziarki , jest w nich odpowiednia wilgoć i są absolutnie hermetyczne
Może tam troche poleżeć (koło miesiąca , może ciut więcej)będzie lepsze , smaczniejsze i mocniejsze. koło połowy miesiąca możecie troche poruszać suszem. jeżeli otrzymaliście topy które leżały chłodni, to możecie mieć pewność że będą dobre przez dłuższy czas.jeżeli macie cierpliwość to doczekacie się słodkiego , gładkiego dymu. faza będzie dłuższa
Jeśli się nie spieszysz ze sprzedaża/konsumpcją to możesz przetrzymać topy jeszcze dodatkowy czas dla lepszego smaku ! Curing jest jedyną metodą na mocne i smaczne palenie !!
SUSZENIE
nie ma jakiegos okreslonego czasu na suszenie naszych wspaniałych wychowanek czas optymalny wacha sie od tygodnia do dwuch!!!!
najlepiej suszyć w pomieszczeniu zaciemnionym w temperaturze nie przekraczającej
18-22°c zalecane jest przez pierwsze dwa dni utrzymywać wilgotność powietrza 70%
po czym z dnia na dzień zmniejszać wilgotność o 5% az dojdzie do 50% co wydawałoby się byc idealne dla naszych maleństw!! aby rozpoznać czy nasze roslinki sa dobrze ususzone należy złamać jedną gałązke jeżeli gałązka przy złamaniu zrobi ( trrach ) a nasze topiki będą wilgotne mniej wiecej w 10% to znaczy że roslinka jest gotowa nie można zapomnieć o tym aby nie przesuszyć szczytów!!!!!!!!!!
Curing następuje po zebraniu plonu, przycięciu (manicure) i częściowym
wysuszeniu. Większość Marii zachowuje sporą ilość wilgoci w łodygach i we
wnętrzu pąków, nawet gdy z zewnątrz wydają się suche. Dotyczy to głównie grubych pąków, trzeba bardziej uważać z mniejszymi, luźniejszymi kwiatami, mogą wyschnąć za szybko.
Gdy mała ilość kwiatu lekko się przesuszy zanim zakończy się właściwy
curing, jest wiele technik by delikatnie nawodnić pąki i kontynuować proces. Świeże pąki, skórki cytryn bądź pomarańczy, sałata, lub inne świeże owoce i warzywa można włożyć razem z pąkami do szczelnego słoja lub innego naczynia by umożliwić przeniknięcie wilgoci do kwiatów. Także zwykła woda pryskana bezpośrednio lub przez ręcznik to dobry sposób nawilgocenia.
Jednak bądź ostrożny przy powtórnym nawodnieniu, czasami woda może zawierać chorobotwórcze grzyby i bakterie, co nienadzorowane może zniszczyć Twoje zbiory. Wentylacja, sprawdzanie, obracanie kwiatów i nawet ponowne nawilgocanie jest konieczne by odpowiedni poziom wilgoci sprzyjał curingowi. Powolne i równe suszenie najlepiej pomaga w curingu Marii.
Najodpowiedniejszymi pojemnikami do curingu i przechowywania są całkowicie szklane słoje z dużym otworem dla łatwiejszego dostępu. Wielkootworowe szklane słoje z uszczelką z gumy są idealne. Mniej pożądane są małe słoiki z metalowym lub plastikowym wieczkiem. W ogóle staraj się unikać jakiekolwiek plastiku w otoczeniu Marii. Generalnie taki materiały są dość porowate i kwas fenolowy i terpeny mogą reagować z plastikiem, ale nigdy ze szkłem.
Wstępnie suszenie może przebiegać w zawieszeniu w pudle kartonowym bądź torbie papierowej.
Jest parę procesów i efektów które mają miejsce podczas curingu, które
racjonalnie i naukowo wyjaśniają wzrost mocy i polepszenie dymu:
Zawartość wilgoci
Wilgoć jest konieczna dla curingu, jest zarazem wrogiem i sprzymierzeńcą.
Jeśli za dużo wilgoci zostanie w kwiecie bez regularnego przewracania i
wentylacji, pleśń i bakterie szybko mogą zniszczyć moc i smak materiału. Z
drugiej strony bez dostatecznej ilości wody procesy metaboliczne niezbędne dla curingu w ogóle nie nastąpią.
Świeże zioło zawiera około 80% wody (wagi); curing zazwyczaj zaczyna się po stracie połowy masy gdy materiał zawiera średnio 33% początkowej ilości wody.
Gdy curing zakończy się i zioło jest już suche powinno zawierać 10 - 15%
wilgoci, przeciętnie 2 - 4% początkowej ilości wody. Tak jest idealnie, bo
pleśń i niepożądane bakterie nie rosną poniżej 15% zawartości wody, a
poniżej 10% zioło kruszy się w proszek.
Podczas curingu i przechowywania można utrzyamć moc zwracając uwagę na następujące środki ostriożności:
- Pąki muszą być trzymane w ciemności, zabezpieczone przed światłem, które szybko rozkłada THC
- Temparatura powinna być umiarkowana 50 - 75'F [10 - 24'C].
- Nadmierna ilość ciepła sprzyja utlenianiu i wegetacji pleśni oraz
bakterii, zaś zbyt niska temperatura może przedłużyć curing o całe miesiące.
Podczas przechowywania, kwiaty powinny być tak chłodne jak możliwe; jeśli utrzymujesz 0 stopni lub poniżej upewnij się, że materiał jest mało wilgotny (by nie popękały ściany komórkowe przy zamarzaniu w nich wody).
Jeśli planujesz przedłużyć przechowywanie lepiej wydobyć cały tlen i
zastąpić dwutlenkiem węgla, azotem, argonem, tlenkiem azotu lub innym gazem obojętnym, spowolni to utlenianie. Można również dodać takie antyutleniacze jak kwas askrobinowy lub tabletki z witaminą C.
Najlepiej przechowywać Marię jako całe, nie ściśnięte i nie połamane pąki
bądź trichomy. Nadmiernie nieostrożne chwytanie lub ściskanie może zmiażdżyć ścianki komórek i ochronne woski które pomagają chronić kanabinoidy przed utlenieniem.
Terpeny to lotne składniki nadające Marii większość jej charakterystycznego zapachu i przez to smaku.
Najnowsze badania sugerują, że terpeny przyczyniają się do "fazy", czasami nawet bardzo.
Zioło starzejąc się przechodzi w procesie rozkładu aromatyzację
policykliczną. To nagromadzenie terpenów zmieni smak, odtąd materiał będzie smakował inaczej niż świeży materiał. Wiele lotnych terpenów wyparuje lub/i rozłoży się zwłaszcza przy przedłużonym przechowywaniu. Ta czynność pozwoli usunąć nieco obojętnej masy z zioła wzmacniając je.
Trzeba zauważyć, że nadmiernie przedłużony curing bądź przechowywanie
(wysoka temperatura, bardzo niska wilgotność) spowoduje tak duży ubytek
terpenów, że zioło w ogóle straci prawie cały naturalny zapach.
Najlepsza droga do suchych , zakonserowanych słodkich topków
komercyjni uprawcy biorą topy z krzaka i robią mu manicure zanim go ususzą . Oni często suszą na sznurkach ,do dołu według jakości Zazwyczaj cyrkulacja powietrza jest słaba , i temperatura jest za wysoka, a wilgoć za mała .Po krótkim czasie szczyty będą wystarczająco suche do sprzedażyAle faktem jest że komercyjni groweży chcą ja najszybciej wymienić staff na kasę . Dla nich każda minuta się liczy ponieważ w krajach których konopia indyjska jest nielegelna mogli by pójść na długie lata do więzienia . Rezultatem tego jest przesuszony towar , gryzący o nieprzyjemnym smaku
pokój do suszenia powinien być takich samych rozmiarów jak ten do uprawy , wilgotność powinna sięgać 50-60%.Jak powiesisz topy za wysoko to będą za suche , jak za nisko będą wilgotne. Temperatura powinna wynosić 65-68 stopni, jeśli to możliwe to zaciemnij pokój , światło obniża THC. Roslina transportuje cukry nawet jak po ucieciu. Te procesy spowalniaja proces suszenia , ale poprawiaja końcowy smak dymu. To jest pierwszy
powod dla ktorego nie chcemy szybko suszyc topow. Drugim powodem jest ten sposób suszenia. Rośliny są bardziej skomplikowane , niż nam się wydaje . musimy często wietrzyć pomieszczenie, .wewnętrzne komórki wciąż będą przekazywać wodę zewnętrznym komórkom,dlatego porządne suszenie tyle trwa.Profesjonalne firmy suszą cały nakład jednocześnie.dobra , zaczynamy !!
upewnijcie się że wieszane rośliny nie stykają się ze sobą. przy odpowiedniej temperatuże rośliny powinny być gotowe po 3/4 tyg do curingu. W połowie tego czasu obcinasz większe liście ,możesz je zostawić na później by zrobić z nich hasz, pod koniec odcina się mniejsze liście. Dobra , kiedy topy są odpowiednio suche , przychodzi czas na curing... Obetnij pozostałe liście , (zostaw je na haszysz) teraz obetnij topki i zapakuj do hermetycznych pojemników.Zapamiętaj- torby z zamkiem błyskawicznym nie są hermetyczne !!!ja polecam pojemniki na rzywność,ale najlepsze są szklane słoiki z gumką .Po prostu włóż do nich topy , i leciutko upchaj palcami. zapakuj do pojemników jak najwięcej staf, tak żeby pozostało tylko troszke wolnego miejsca. Dla pewności sprawdzaj przez parę dni czy topy są nadal suche i czy nie pojawił się grzyb. Po krótkim czasie możemy przejść do następnego punktu. przepakuj do nowego pojemnika i umieść w ciemnym miejscu, ja lubie chłodziarki , jest w nich odpowiednia wilgoć i są absolutnie hermetyczne
Może tam troche poleżeć (koło miesiąca , może ciut więcej)będzie lepsze , smaczniejsze i mocniejsze. koło połowy miesiąca możecie troche poruszać suszem. jeżeli otrzymaliście topy które leżały chłodni, to możecie mieć pewność że będą dobre przez dłuższy czas.jeżeli macie cierpliwość to doczekacie się słodkiego , gładkiego dymu. faza będzie dłuższa
Jeśli się nie spieszysz ze sprzedaża/konsumpcją to możesz przetrzymać topy jeszcze dodatkowy czas dla lepszego smaku ! Curing jest jedyną metodą na mocne i smaczne palenie !!
SUSZENIE
nie ma jakiegos okreslonego czasu na suszenie naszych wspaniałych wychowanek czas optymalny wacha sie od tygodnia do dwuch!!!!
najlepiej suszyć w pomieszczeniu zaciemnionym w temperaturze nie przekraczającej
18-22°c zalecane jest przez pierwsze dwa dni utrzymywać wilgotność powietrza 70%
po czym z dnia na dzień zmniejszać wilgotność o 5% az dojdzie do 50% co wydawałoby się byc idealne dla naszych maleństw!! aby rozpoznać czy nasze roslinki sa dobrze ususzone należy złamać jedną gałązke jeżeli gałązka przy złamaniu zrobi ( trrach ) a nasze topiki będą wilgotne mniej wiecej w 10% to znaczy że roslinka jest gotowa nie można zapomnieć o tym aby nie przesuszyć szczytów!!!!!!!!!!
Curing następuje po zebraniu plonu, przycięciu (manicure) i częściowym
wysuszeniu. Większość Marii zachowuje sporą ilość wilgoci w łodygach i we
wnętrzu pąków, nawet gdy z zewnątrz wydają się suche. Dotyczy to głównie grubych pąków, trzeba bardziej uważać z mniejszymi, luźniejszymi kwiatami, mogą wyschnąć za szybko.
Gdy mała ilość kwiatu lekko się przesuszy zanim zakończy się właściwy
curing, jest wiele technik by delikatnie nawodnić pąki i kontynuować proces. Świeże pąki, skórki cytryn bądź pomarańczy, sałata, lub inne świeże owoce i warzywa można włożyć razem z pąkami do szczelnego słoja lub innego naczynia by umożliwić przeniknięcie wilgoci do kwiatów. Także zwykła woda pryskana bezpośrednio lub przez ręcznik to dobry sposób nawilgocenia.
Jednak bądź ostrożny przy powtórnym nawodnieniu, czasami woda może zawierać chorobotwórcze grzyby i bakterie, co nienadzorowane może zniszczyć Twoje zbiory. Wentylacja, sprawdzanie, obracanie kwiatów i nawet ponowne nawilgocanie jest konieczne by odpowiedni poziom wilgoci sprzyjał curingowi. Powolne i równe suszenie najlepiej pomaga w curingu Marii.
Najodpowiedniejszymi pojemnikami do curingu i przechowywania są całkowicie szklane słoje z dużym otworem dla łatwiejszego dostępu. Wielkootworowe szklane słoje z uszczelką z gumy są idealne. Mniej pożądane są małe słoiki z metalowym lub plastikowym wieczkiem. W ogóle staraj się unikać jakiekolwiek plastiku w otoczeniu Marii. Generalnie taki materiały są dość porowate i kwas fenolowy i terpeny mogą reagować z plastikiem, ale nigdy ze szkłem.
Wstępnie suszenie może przebiegać w zawieszeniu w pudle kartonowym bądź torbie papierowej.
Jest parę procesów i efektów które mają miejsce podczas curingu, które
racjonalnie i naukowo wyjaśniają wzrost mocy i polepszenie dymu:
Zawartość wilgoci
Wilgoć jest konieczna dla curingu, jest zarazem wrogiem i sprzymierzeńcą.
Jeśli za dużo wilgoci zostanie w kwiecie bez regularnego przewracania i
wentylacji, pleśń i bakterie szybko mogą zniszczyć moc i smak materiału. Z
drugiej strony bez dostatecznej ilości wody procesy metaboliczne niezbędne dla curingu w ogóle nie nastąpią.
Świeże zioło zawiera około 80% wody (wagi); curing zazwyczaj zaczyna się po stracie połowy masy gdy materiał zawiera średnio 33% początkowej ilości wody.
Gdy curing zakończy się i zioło jest już suche powinno zawierać 10 - 15%
wilgoci, przeciętnie 2 - 4% początkowej ilości wody. Tak jest idealnie, bo
pleśń i niepożądane bakterie nie rosną poniżej 15% zawartości wody, a
poniżej 10% zioło kruszy się w proszek.
Podczas curingu i przechowywania można utrzyamć moc zwracając uwagę na następujące środki ostriożności:
- Pąki muszą być trzymane w ciemności, zabezpieczone przed światłem, które szybko rozkłada THC
- Temparatura powinna być umiarkowana 50 - 75'F [10 - 24'C].
- Nadmierna ilość ciepła sprzyja utlenianiu i wegetacji pleśni oraz
bakterii, zaś zbyt niska temperatura może przedłużyć curing o całe miesiące.
Podczas przechowywania, kwiaty powinny być tak chłodne jak możliwe; jeśli utrzymujesz 0 stopni lub poniżej upewnij się, że materiał jest mało wilgotny (by nie popękały ściany komórkowe przy zamarzaniu w nich wody).
Jeśli planujesz przedłużyć przechowywanie lepiej wydobyć cały tlen i
zastąpić dwutlenkiem węgla, azotem, argonem, tlenkiem azotu lub innym gazem obojętnym, spowolni to utlenianie. Można również dodać takie antyutleniacze jak kwas askrobinowy lub tabletki z witaminą C.
Najlepiej przechowywać Marię jako całe, nie ściśnięte i nie połamane pąki
bądź trichomy. Nadmiernie nieostrożne chwytanie lub ściskanie może zmiażdżyć ścianki komórek i ochronne woski które pomagają chronić kanabinoidy przed utlenieniem.
Terpeny to lotne składniki nadające Marii większość jej charakterystycznego zapachu i przez to smaku.
Najnowsze badania sugerują, że terpeny przyczyniają się do "fazy", czasami nawet bardzo.
Zioło starzejąc się przechodzi w procesie rozkładu aromatyzację
policykliczną. To nagromadzenie terpenów zmieni smak, odtąd materiał będzie smakował inaczej niż świeży materiał. Wiele lotnych terpenów wyparuje lub/i rozłoży się zwłaszcza przy przedłużonym przechowywaniu. Ta czynność pozwoli usunąć nieco obojętnej masy z zioła wzmacniając je.
Trzeba zauważyć, że nadmiernie przedłużony curing bądź przechowywanie
(wysoka temperatura, bardzo niska wilgotność) spowoduje tak duży ubytek
terpenów, że zioło w ogóle straci prawie cały naturalny zapach.