dzieki panowie za porady z klonowaniem, pojde za wasza rada. okleilem pojemnik ciemna tasma i jeszcze wykombinuje jakas pokrywke zeby utrzymywac wilgotnosc.
a tymczasem szybki update z duzej jamy czyli Hot Mixy w akcji:
skonczyly dzis 26 dzien zycia i za kilka dni wrzuce im 12/12.
Chemdoggi maja 19 dni i zapieprzaja az milo. niedlugo pora rozpoczac trenowanie nowych galazek.
troche mnie przeraza ich tempo wzrostu, nie wiem gdzie to wszystko upchne :S
wymyslilem tymczasowe rozwiazanie: wrzucilem im fotoperiod 16/8 zeby spowolnic wzrost. moze uda sie je przetrzymac do czasu az Hot Mixy w duzej jamie pokaza co maja pod spodniczkami!
No coraz ciaśniej i ciekawiej sie u Ciebie robi Bro, co mnie bardzo cieszy
Ja klonuje dokładnie w taki sposób jaki przedstawił zielony ziel i też zawsze jestem zadowolony z efektu bo bardzo szybko się ukorzeniają
kilka slow nt. malej nory
pare dni temu zrobilem ostry pruning tzn u kazdej galazki obcialem stozek wzrostu aby spowolnic wzrost w gore i zachecic do tworzenia kolejnych bocznych pedow.
przy tej okazji pobralem po 2 szczepki z kazdej rosliny. siedza sobie w wodzie z niewielkim dodatkiem ukorzeniacza. wstawilem je do wykonanej na szybko kapsuly utrzymujacej wilgotnosc:
ciekawe czy dodatek ukorzeniacza przyspieszy produkcje korzeni bo np. Hot Mixy nadal nie pokazuja bialych kielkow.
i pare fotek z bliska. nowe galazki wystartowaly ze zdwojona energia:
mimo zmiany fotoperiodu i pruningu, roslin zajmuja dostepna przestrzen w szybkim tempie.
serio mam nadzieje, ze Hot Mixy okresla sie plciowo niebawem a wowczas bede mogl podjac kolejne kroki...
powinienem je juz przesadzic do wiekszych donic ale musze zaczekac doslownie chwilke aby upewnic sie czy podejrzany osobnik w duze szafie to samiec - jezeli tak to zrobi sie miejsce na te CD-x-SD
CD-x-SD w duzej norze okazal sie samcem.
wylecial do tymczasowej szafki a trzeci CD-x-SD z tej szafki (bo drugi jest pod scrogiem) trafil jako zastepstwo do nory. mam nadzieje, ze to panienka...
na tym nowym ChemDogu-x-SD w duzej norze zrobilem topping.