What's new

WESOLY POKOJ

cheech and bong

Active member
taaa chetnie tematyka bebnow nie jest mo obca wspolczuje wszystkim ktorzy pala a jeszcze nie mieli okazji odkryc potego rytmu i transu . Gra na bebnach po ziole (najlepiej indyjki) to jest poprostu kilkugodzinny orgazm nie ma mysli wszystko co robisz plynie nie wiadomo skad. Z duszy? Moze polecam wszystkim bebnienie i wcale nie trzeba byc na wysokim poziomie by gra sprawiala przyjemnosc

PS
czy jest jakis czat na ktorym bywacie ludzie i na ktorym mozna pogadac z wieksza iloscia userow z IC
Pamietam czasy OG czatu wiele godzin spedzilem przed klawiatura i choc siedzialem sam w pokoju czulem sie jak bym byl otoczony samymi pozytywnymi ludzmi
POZDRAWIAM TYCH CO TO JESZCZE PAMIETAJA WSZYSTKICH POZDRAWIAM
 

Azzzzzz

Member
Veteran
Tak tak, a szczegolnie wlasnie na bongosach (choc na zestawie, jak ktos umie to tez odplyw na kilka godzin :>), bo jak wiadomo z rekami sie kazdy rodzi, z paleczkami nie zawsze :>.

Ten chat to bardzo fajny pomysl, jak bede w neci to bede mial go wlaczonego, moze kiedys ktos sie pojawi :>
 

sofronov

Member
siewka chopaki... niezły kocioł pod pałki prezentujesz cheeczu...normalnie potęga!!!!!! świetna faza na takim przysunąć...chociaż z żadka mam okazje na takim wielkim...a sam robiłeś bębny? jakoś wrzuce foty swoich sprzętów za klika dni bo nie mam teraz aparata... a piszesz że byłeś na łudstoku .... widzisz kursze żebym wcześniej wszedł na to forum to byśmy sie skumali i może co razem wysmażyli na owsiakowej bibie hehe ...... no nic ...... pozdro dla muzyków i niemuzyków :]......

a tu coś dla ciekawych świata >>>> http://www.opuszczone.com/
 

kubek

New member
00029840.jpg
 

tussin

Member
heheh o nic. to jest wesoly pokouj cheech'a mozesz tu znalezc wszystko...
- no jak dla mnie to wesolo :D panienki i dupeczki
 

cheech and bong

Active member
wesoło mi byłem z dziewczyna na grzybach i powiem wam ze wysyp jest zaluje troche ze nie wzialem aparatu ze soba bo bym zrobil zdjecia lysiczek natknalem sie na pare rodzinek na lesnej polanie nastepnym razem wezme aparat. A łysiczek nie zbieram bo sie juz ich troche boje i wole nie kusic losu

znalazlem kilka pieknych sów jak kto woli kani








rasowy prawdziwek
 
G

Guest

Oooo cheech, pyszna kolacja widze sie szykuje :) BTW: kurde, pekla mi skora na bebnie. Skad bierzesz skory do swoich cacek? Pytalem jakiegos hodowcy kozek w okolicy ale on tylko na mleko je trzyma i skor nie ma...
 

cheech and bong

Active member
czasem zabijaja stare kozy a skory zazwyczaj wywalaja ja mam kilku takich gospodarzy od ktorych biore skory za wino. Najlepsze bebny sa jak uda ci sienaciagnac skore z mlodej kozki ale to bardzo trudne zadanie bo zazwyczaj pekaja ale jesli trafisz na skore z mlodej ktora nie peknie to taki beben bedzie mial super brzmienie o ile oczywiscie reszta bebna jest dobrze wykonana

a to
hells angel outdoor






schroom x bs
0 oznak kwitniecia :)


 
G

Guest

siema cheechu poniewaz to z Twoich nasion i Twoj thread. wrzucilem na IC Twojego Rompa19. do smiesznego pokoju dlatego, ze jest to smieszna roslinka. :D nawet nie mysli kwitnac. smiejemy sie z fishem ze zbiory na gwiazdke. oszronione topki pod choinke. mimo wsyzstko co by nie gadac GIGANT. piekna postura. majestatyczna roslinka [ba monstrum] podchodzisz do niej :bow: i wita Cie jej srodkowe odgalezienie na wysokosci glowy. podnosisz ja i widzisz czubek jak pnie sie do nieba. zero szans na dogladanie co sie dzieje na szczyciku :D:D




pozdro pes

*szczycik rompa oj lol, umiem latac :bat:
:joint:

:biglaugh::biglaugh::biglaugh:



peace pes
 
Last edited:

cheech and bong

Active member
troche rozwesele ten pokoj
obecnie delektuje sie swoim grapefruitem i musze wam powiedziec ze na prawde cud materiał. w przeciagu ok 6 godzin wypalilem 3 lufki podczas gry na bebnach i powiem ze to juz byla na prawde ciezka jazda. Ziolko nie przymula wcale . przespalem sie 3 godziny i obudzilem sie jak nowo narodzony nie to co mojej poprzedniej wdowce. Jak sie bardzo mocno upalilem to na drugi dzien mialem cos w rodzaju kaca oczywiscie nie tak nieprzyjemnego jak po chlaniu no ale taki zamulony lazilem pol dnia i nie wiele bylem wstanie robic hehe

Jeszcze jesli chodzi o grapefruita
Przyjechalo do mnie kilku ludzi znajomych i nieznajomych pograc na bebnach no i oczywiscie na poczatku trzeba bylo buchnac troche weny wyciagnalem wielkiego wora (jak dla nich ;)) i mowie ze domowej produkcji to oni od razu do mnie daj spokuj stary my mamy ze soba porzadne palenie . A ja mowie ze jak nie sprobuja to sie obraze. wzieli po 3 potezne buchy no i to ich skaralo. Po ok 3 minutach juz wszyscy niesamowicie brechtali i mowia "jak huj ty to wychodowales w domu" tak tak znawcy :)







 
Last edited:

sofronov

Member
aj cheechu zazdroszcze .... ja nie mam kiedy teraz ponabebniac.... a to moje sprzety


i ponawiam pytanko .......sam dłubałeś swoje bębny? pozdro.......
 
Top