Szyba zdała egzamin. Temperatura przy szczycie roślinki 30 stopni. Lampa oddalona o 10 cm. Dzięki Retbatler Nie wiem tylko czy moja mała jest w normie....
Wiem, że mój maluch nie jest za wielki, ale za to ważne, że rośnie. Już myślałem, że wzrost został zachamowany także każda różnica w wielkości sprawia mi frajdę Dziewczynka ma dwa tygodnie. Myślę, że za tydzień osiągnie normalne rozmiary. Najwyżej potrzymam dłużej na wegu, w końcu mam 150 cm boxa Napiszcie mi Panowie kiedy ją przycinać? Po którym pietrze i czy to piętro ma być pięciopalczaste? Wszędzie piszą różnie. A może zależy to od wielkości planta? Jak myślicie stresować ją czy dać jej rosnąć normalnie? W tym boxie jest strasznie mało mniejsca.... 35x35 cm....
Za zimno nie jest bo temperatura się wacha w granicach 30 stopni celcjusza. Co do podlewania to nie ma za mokro. Chyba.... Podlewam ją dwa razy dziennie, rano i wieczorem po szklance wody. Nie ma bagna bo to duuuuża doniczka ze 25 litrów. Za często podlewam?? Może raz dziennie tylko?. Jednak na ty etapie wzrostu chyba nie trzeba jej przesuszać??? Sam już nie wiem jak ją podlewać. Każdy pisze co innego. Pomóżcie!
i rozną zajebiście, oczywiście w boxie panuja inne warunki niz na parapecie ale w ziemi w tak dużej doniczce zachodzą procesy podobne do tych zachodzących na większą skale powszechnie w pedosferze, na pewnej głębokości Twojej doniczki zalega woda niczym wody gruntowe w Ziemi, na powierzchni jest sucho, ale głębiej jest błotko, zaprzestań podlewania i sraszaj górne warstwy od czasu do czasu, dla tej rośliny zdecydowanie wystarczy raz podlać na 2 dni. To jest 19 dzień życia roślinki. Etap zachamowania wzrostu jest już za nią. Przestałem podlewać ją codziennie. Teraz daje raz a dobrze co 3 dzień. Martwi mnie tylko jedna sprawa. Listki na samym dole ( te 3 listne też) mają brązowe plamiki. Wstrzymałem się z jakimikolwiek zabiegami wspomagającymi bo nie chce przedobrzyć. Podpowiedzcie co to może być i jak temu przeciwdziałać. Roślinka rozwija się naprawdę bardzo dobrze ale te brązowe plamki mnie dołują. Boje się, że roślinka padnie. Zapewne ma za mało jakiegoś pierwiastka tylko nie wiem jakiego... Nie odsyłajcie mnie do działów pod tytułem" choroby roślin" bo już tam byłem. Wszystkie objawy wyglądają podobnie a za każdym razem brakuje tylko jednego pierwiastka. Jesrtem zakręcony w tym temacie. Może ktoś z was też miał taki problem? Pomóżcie!!! Jak ta roślina mi padnie to się chyba ku**wa poddam..... Przypomnę. Mieszanka ziemii kwiatowej 5,5-6,5 ph 10 litrów + jeden worek 2kg krowieńca granulowanego + 1 łyżka dolomitu na 1 kg ziemii. Z góry dzięki za pomoc. Nie piszcie "chyba", niech się wypowiedzą tylko doświadczeni hodowcy co mieli podobny problem. Nie będę eksperymentował na moim maleństwie na podstawie niepewnych wypowiedzi. 
dodaj stary na wierzch kamyków lub karmezytu roślinka będziesz musiał jeszcze miej podlewać 9niebędzie nic parowało prawie ) jak włożysz palec w ziemie na 6 cm i będzie sucho podlewaj nawóz nie wiem co o nim sądzić jeśli ci ładnie wyjdzie powiem super ale poco tak ryzykować jest taki jeden sprawdzony nawóz na bank dobry BIOHOMUS 
więc jeżeli nie chcesz ryzykować lej go ps niechcesz mieć długiego badyla podetnij roślinkę nieczytałem jakie masz plany w związku z tym ale roślinka podcięta to więcej możliwości Nie łam sie nie poddawaj działaj pozdro
Liście są suche i zawijają się pod spód, lekko pomarszczone. Nie wiecie co może jej dolegać. Chciałbym aby troszkę odżyła na starość Wszystko robiłem zgodnie z zaleceniami od początku, no może poza podlewaniem.... ale czy podlewanie a inaczej mówiąc przelanie może mieć tagże wpływ na póżniesze życie rośliny do tego stopnia?? Poradżcie cosik chłopcy. Od dzisiaj podlewanie raz na tydzień humowitem (podobno to to samo co biohumus tylko zmieniło nazwę - co o tym myślicie?) Czy może kupić ten biohumus....? Dzisiaj roślinka została przycięta jest trenowana - sznurki i inne takie.
