Jeżeli chodzi o Wolne Konopie to w ostatnim czasie przeprowadzili partyzancką akcję w jednym z miast na północy polski . Podobno wysiali tam ok 100 000 nasion . Napewno to spektakularne , ale czy sensowne ? To jak podcinanie gałęzi , na której się siedzi . Zakładając , że są to nasiona regularne to część z tych roślin będzie płci męskiej. Jeżeli choć część tych nasion wykiełuje , a rośliny zakwitną to ogromna chmura pyłku zmarnuje plony tamtejszym rolnikom .
Po co komu takie akcje ?
Po co komu takie akcje ?