What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

Magic Mushrooms

1337grower

Active member
kempamc nie jedz tego stary!!:D:D i ogolnie to grzybki polecam tylko jk jestes mocny psychicznie ahhh strasznie mi się ten stan podobał ale ja sobie zabardzo potrafie wkrecać różne gówna a grzybki mają poteżną moc, za duzo jak dla mnie , juz sie tego nie tykne...:D:D pozwole sobie wklejić jak to mniej więcej wyglądało u mnie w tamtym roku . Idz z kimś na grzyby co sie zna na tym a nie że ci ziomek mówi kur,, ,że chyba , musi być pewien!!!nie rob glupot i nie jedz jak nie jestes pewien z tym nie ma akurat jaj bo może być jazda życia:D:)) a mniej wiecej tak to wszystko wygalda:D:D








 
Last edited:

Muczaczo

Member
baltazar said:
hi tomato nie da się dlatego że w garnku nie wysterylizujesz żyta i słoika :) oto chodzi że szybkowarze jest duża temperatura poprzez kompresje pary :) niektórzy używają szybkowaru do produkcji domowego alkoholu tak zwanego bimbru :)
pozdrawiam
baltazar


ps.urban orientujesz się jaki można dostać odcisk za 1 euro ???????????????

Tak uściślając, to można wysterylizować żyto w garnku, poprzez kilkukrotne gotowanie. Chodzi o to że endospory potrafią przetrać temp. wrzenia, ale jeśli wykiełkują, to już nie potrafią :). Dlatego gotujemy raz, potem 12-24godz. w temp. pokojowej (wtedy sobie ładnie kiełkują) i znowu gotujemy. Powtarzamy to 3-4 razy i powinno być ok. W szybkowarze jest natomiast większa temp. dzięki ciśnieniu, bo jeśli zwiększa się ciśnienie, to i temp. też (wykorzystuje się to np. przy destylacji wysokowrzących cieczy). Co do szybkowarów, to też musi być to dobry szybkowar. Ja mam jakiegoś ruska i powiem wam, że zawsze musiałem żyto w nim gotować co najmniej dwa razy.

Słuchaj ogrodnik, zrobisz jak będziesz chciał, ale powiem Ci na moim przykładzie, żałuję że zacząłem od żyta, bo straciłem przez to dużo czasu. Może Tobie uda się za pierwszym razem, ale mi się nie udało. Przeczytać poradnik jest łatwo w praktyce już może wyjść inaczej.

Ja bym zaczął na Twoim miejscu tak http://psilosophy.info/index.php?nr=3 . Jeśli się upierasz przy tackach, to tez polecam ryż brązowy. Robi się tak samo jak na życie. Tylko ryż trzeba wstępnie ugotować rzecz jasna. Powiem Ci, że mi to w ogóle bacilus częściej na żyto się wpieprzał, na ryż tylko raz. Ogólnie to przejrzyj sobie te strony co Ci chłopaki podesłali i wtedy pogadamy, żeby rozwiać Twoje wątpliwości. Mogę Ci napisać dokładnie na priv, jak ja zaszczepiam z odcisków i nie mam już problemów z pleśnią i innym zielonym paskudztwem. Oczywiści od czasu do czasu się trafi. Zamawiaj, pytaj, działaj, działaj, działaj... :D

Pozdro

:joint:

 
Dzieki Muczaczo za rady :)
No jeszcze troche sie podedukuje na temat grzybków i bd cos probował działac :)
Slyszalem ze dobrze jest tez na nasionach traw?
Pierwsze musze zrobic jakiegos boxa na zime a pozniej jak mi pieniedzy zostanie biore sie za grzybki :)
A Oto ostatni wypad na łake :)
Okolo 200 grzybków - sporzyte na 3 osoby :D Naprawde wysokie loty byly :redface:



Pozdro Peace
 

Muczaczo

Member
Na nasionach traw nigdy nie robiłem, ale jakoś mi się to źle kojarzy i szybkowar to chyba tam niezbędny. Na słomie też jest fajnie albo na kupie, tam wystarczy pasteryzacja (duży gar i termometr i jazda :D ) no i pare kilo grzybni na ryżu albo życie i masz przyczepę grzybonów :D.

Tutaj robiłem tackę z ryżu i casing'u (ziemia, perlit) tak jak na życie:



edite: acha, wszystko w terrarium biedaka (czyt. butla 5 litrów po wodzie Oaza z biedronki :D )


:headbange
 
Last edited:

mario_PL

Active member
siemanko, dawno mnie tu nie bylo ale roslinki zginely niestety w tym roku:(

teraz biore sie za grzybki:)
mam odcisk b+ z fsre ale dostalem go juz z rok temu, nadal sie nadaje??

ps. do kiedy mozna zebrac na lace u nas grzybki?? wie ktos gdzie w okolicach trojmiasta moga rosnac??
 

hodowca85

Member
Grzyby zbier się na łące na której rosną specyficzne kempy traw...każdy kto zbierał to wie OCB .
mozna zbierać dopóki niebedzie zbyt zimno na dworze tzn.niebedzie przymrozków ,śniegu z deszczem itp...to chyba normalne jak dla wszystkich innych grzybów...

konsumpcja równiez na 3 os.


Loty - kosmiczne :) hehhehehee
 

orangin

Member
mario_PL, za dawnych lat koledzy wypuszczali sie na Chwaszczyno. Z osobistego doswiadczenia moge napisac o troche dalszych okolicach; mowiac ogolnie okolice Leborka i Wejherowa obfituja w grzyby (moze nie az tak, jak ma to miejsce w gorach :D, ale zapas na zime mozna uzbierac). Tak jak napisal hodowca85, szukaj lak z charakterystycznymi kepami traw.
Dla wszystkich konsumentow mam dobra rade: nie jedzcie grzybow, juz lepiej zalac wrzatkiem i po kilku minutach wypic wywar. Moze trzeba troche wiecej grzybkow zuzyc, ale zdrowie zachowane ;). Po moich zabawach grzybowych juz z 10 lat minelo, za to zostaly permanentnie zoltawe bialka oczu. W sumie poza lekarzami ('przechodzil pan zoltaczke?') nikt na to uwagi nie zwraca. Uwazajcie na to, watroba jest tylko jedna :D; ja czesto czuje ze ja mam.
I jeszcze pytanko: czy te grzybki uprawiane w domu sa o innym dzialaniu, niz lysiczki?
 

Muczaczo

Member
Siemka!
he he @orangin, to ile Ty tych grzybsonów zjadłeś, że tak sobie tą wątrobę zniszczyłeś? :D Ja tam jem od 10 lat i nigdy nie miałem żadnych problemów z wątrobą. Wiadomo, grzybki ciężkostrawne i lepiej jeść suszone niż świeże, ale żeby zaraz wątrobę niszczyły? Co do wywaru to się zgodzę, że jest dużo lżejszy dla żołądka.
Jeśli chodzi o porównanie działania grzybów cubensis do łysiczek, to łysiczki są dużo mocniejsze, w końcu to prawie najmocniejsze grzyby na świecie. Cubensis są bardziej lajtowe, ale też potrafią pokarać :D. Główny plus jest taki, że cubensis w przeciwieństwie do łysiczek, nie zawierają prawie wcale baeocystyny, która może powodować ciężkie wejście, sensacje żołądkowe i lęki.

Pozdro
Muczo
 
Last edited:

orangin

Member
Muczo, masz racje, to nie tylko grzyby sa odpowiedzialne za stan mojej watroby :D. Rowniez krotki, acz intensywny epizod z tematem pt. amfa sie do tego przyczynil. Ale grzybow tez sie wywarowalo. Wiadomo, ani grzybkow ani kwasa nie powinno sie brac dzien po dniu. Jest jednak na to sposob: gdy pierwszego dnia wrzucasz 50, to drugiego 100, trzeciego - 200, czwartego - 300 itd. :D
A co do pokarania przez grzybensy, to mnie sie nie zdarzylo, ale bedac w wojsku, w szpitalu, do ktorego trafilem siedzial koles, ktorego porobilo na trwale. Grzyby mialy byc jego przepustka do cywila... Doswiadczenia nie mial, zapodal i odlecial. I tak przesiadywal cale dnie skulony na parapecie. Smutne, ale prawdziwe.
 

Muczaczo

Member
...no to teraz rozumiem, co za dużo, to niezdrowo kolego :D. Jak się za dużo wody wypije, to też może się zrobić niedobrze :D. Ja zawsze robię przerwę minimum pół roku, ale przeważnie rok bądź kilka lat :D.

:headbange
 

g1enek

Member
Nie no respekt chlopaki, jak wpierdalacie ponad 100 grzybow :O

U nas ciezko wymotac grzybki, ciezel znalezc choć szukalismy bardzo duzo na takich wlasnie kempkach/ podmokle tereny itp. W porcji mamy po 30 grzybow max :D
i po tyle jemy, i jest ostro-hardcorowa bania na 4 godziny , ciesze sie ze jeszcze nie mam takich potrzeb na wpierdalanie tylu grzybow. Sa przezajebiste, ale bez przesady ;-)
 

selasie

ganja
ICMag Donor
Siema!!

odswieze troche ten temat..

Dostalem ok miesiac temu odcisk Amazonian z fsre..
Przygotowalem z niego strzykawke i postanowilem sprobowac czy mi sie uda..
swoja przygode z grzybkami rozpocząłem od metody ktora jest polecana poczatkujacym ,czyli cos dla mnie: Uprawa Psilocybe cubensis na ciastkach ryżowych , kozystajac ze strony psilosophy.info
Zakupilem wermikulit i ryz brazowy ,zrobilem prowizoryczny glovebox i w nim zaszczepilem swoj pierwszy sloik..(Szklanke! ,nie moge nigdzie dostac odpowiednich sloikow)

wlozylem go do pojemika z grzalka akwariowa ustawiona na 28C ktora podgrzewa wode w ktorej stoi sobie szklanka..
Po okolo tyg zaczela pojawiac sie grzybnia ale po kilku dniach pojawily sie tez czarne male kropki w gornej czesci szklanki ktore chyba nie wroza nic dobrego?!?
Moze wie ktos co to takiego?? Licze na pomoc osob majacych doswiadczenie z grzybkami..

Pozdrawiam
 
Last edited:

Muczaczo

Member
Siemasz!
Kurczę pieczone @Selasie przykro mi, ale jestem prawie pewien, że ta szarawa maź to zgnilizna (bacillus). Nic z tego niestety już nie będzie, a nawet jakby było to lepiej nie jeść. Możesz później zobaczyć czy to śmierdzi, zgnilizna ma specyficzny zapach. Jak poczujesz ją raz, popamiętasz do końca życia :D. Jak już powąchasz to najlepiej wyrzuć :D. Wprowadziłeś zanieczyszczenie bądź substrat nie był dobrze wysterylizowany, ale nie łam się. Musisz zacząć od początku, gdzieś popełniłeś błąd. Nie musisz mieć słoików, zwykłe proste szklanki wystarczą. Najlepiej z grubszego szkła. Ta Twoja szklanka jakaś dziwna :). Często też słyszałem czy czytałem, że lepiej nie wstawiać słoika bezpośrednio w wodzie jak inkubujesz. Nie wiem czemu tak jest, ale ja po prostu tego nie robię.

Pozdro
 

selasie

ganja
ICMag Donor
Dzieki @Muczaczo za odpowiedz ,potrzymam to jeszcze kilka dni i otworze by poczuc to:) Mam jeszcze odcisk to zrobie wszystko od poczatku ,zlokalizowalem juz odpowiednie sloiki i jutro je pojade kupic:) trzymam szklanke w wodzie bo czytalem ze w wyzszej temp(ok 30C) kolonizuja sie duzo szybciej niz w takiej pokojowej(22C) ,teraz wymysle cos innego by byla dobra temp.. probuje dalej bo zabawa jest dobra.

Pozdrawiam
 

Muczaczo

Member
Spryskiwałeś dokładnie glovebox jakimś alkoholem, żeby go wysterylizować? Wiem, że w wodzie trzymałeś dla utrzymania odpowiedniej temp. , ale jak się robi inkubator, to nie grzeje się bezpośrednio wodą (tak najprościej) więc jakieś znaczenie to musi mieć. Na Shroomery widziałem inkubator zrobiony w ten sposób, że grzałka grzała wodę owszem, ale w wodzie był drugi pojemnik w którym to dopiero umieszczało się słoiki. Stały sobie w suchym i ciepłym miejscu.

Pozdro
 

selasie

ganja
ICMag Donor
Muczaczo said:
Spryskiwałeś dokładnie glovebox jakimś alkoholem, żeby go wysterylizować? Wiem, że w wodzie trzymałeś dla utrzymania odpowiedniej temp. , ale jak się robi inkubator, to nie grzeje się bezpośrednio wodą (tak najprościej) więc jakieś znaczenie to musi mieć. Na Shroomery widziałem inkubator zrobiony w ten sposób, że grzałka grzała wodę owszem, ale w wodzie był drugi pojemnik w którym to dopiero umieszczało się słoiki. Stały sobie w suchym i ciepłym miejscu.

Pozdro

Oczywiscie ze spryskalem dobrze glovebox i otoczenie alkoholem ,staralem sie jak moglem o jak najwieksza sterylnosc. w ten sposob co piszesz zrobie sobie teraz inkubator.. Postaram sie zrobic fotorelacje z tej proby..
 
Top