ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here.
Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!
ja generalnie duzo pale 1-3 gr codziennie, moze dlatego ze nie pale z fifki jak wiekszosc tutaj z tego co widze hehe - joint + bong ^^ ale jestem dumny z tego ze od 3 tygodni rzucilem palenie tytoniu ;D
niewiem na jakim etapie jest moja tolerancja ale jedno co moge powiedziec to ze jak sa dobre jointy to niewazne czy pale pierwszego czy 6stego blanta, zawsze sie najaram, a jak sa gowniane to kolejne blanty juz mnie nie klepia i w tedy jaram strasznie duzo i sie tylko wkurwiam hehe...
z tolerancja jeszcze jest taka sprawa ze przyzwyczajasz sie do jednej odmiany, czasami juz nie moge sie najarac i jak zapale cos innego (dobrego) to jak bym zjaral pierwszego blanta.
oczywiscie najlepsza opcja to robic sobie przerwy, jesli ktos twierdzi ze przerwy nic nie daja to nie ma racji. w moim przypadku tydzien przerwy = wyjebany nastuk dwoma buchami tego czego wczesniej musialem zjarac nabite z bongosa.
Tolerancja... ahhhh ta zmora. Na początku out było fajnie ;p Dziabnąłem sobie kabanika na 2 rurki z Maroc w 3 tyg flow i po buchu człowieniu się dusił i pizde miał a teraz? Teraz też się dusze bo z Maroc nie idzie wygrać ale już pizdeczki nie te. Rano wstaje zazwyczaj tak potargany, że dopiero po lufie zaczynam funkcjonować. Po Out Harvest miałem 2 tygodnie gdzie moje samotne spożywanie ziela wachało się od 1-4g dziennie. No co lubiłem lole kręcić a taki z 1g najsympatyczniejszy
I już chuj z tolerancją. Tyle razy co przez cały okres żniw i okres konsumpcji zbiorów to jeszcze nigdy sobie gardła nie przejarałem. Nieraz bywało, że po nocnym jaraniu rano ledwo mówiłem.
ja mysle ze tu duze znaczenie maja tez okolicznosci palenia, jesli palimy ciagle w domu z tymi samymi ludzmi to fazy staja sie coraz gorsze, jesli zmieniamy miejsca i towarzystwo to zawsze jest ciekawie
Miejsce oczywiście, towarzystwo nie. To jest moja opinia.
Gdy paliłem z innymi ludźmi zawsze odczuwałem pewną tęsknotę, że nie ma tu jakiegoś dobrego znajomego, ponieważ wiem jak znajomy myśli, mam więcej tematów do rozmowy. Jednakże z innymi to nowe doświadczenie. Zresztą to drugie towarzystwo nie było zbyt inteligentne, dlatego może takie było moje odczucie. Zwykłe pijaczki, które palą raz na 0.5 roku. A reszta to chlanie co tydzień.
Zdam jeszcze relacje w marcu Miejsca trzeba zmieniać oczywiście. Bo stała miejscówka robi się bardzo nudna. Muszą być jakieś zmiany. Czasem trzeba iść gdzieś indziej.
Nie jestem prymusem w stylistyce, także za błędy stylistyczne lub też inne przepraszam.
Tolerancja- jak ja tego nie cierpie. Kiedyś w początkach mojego palenia potrafiliśmy z kumplami po buszku ściągnąć zapić browem i śmialiśmy się ze wszystkiego Wystarczyło że ktoś zaczął się śmiać Bardzo miło wspominam te czasy. Jeszcze przez kilka miesięcy lubiłem bardzo te loty. Były takie nieprzeciętne, niekiedy strasznie narkotyczne. Potem działąnie stało się płytkie- cały czas po paleniu mam tzw. pizde,ale to nie to co kiedyś. Może nie znalazłem odpowiedniego stuffu ? Niewiem. Czas pokaże. Jako takiej tolerancji przy ciągu nie zauważam- jednego dnia ściągne buszka i mam już szmery w głowie, następnego dnia po buszku jest to samo chociaż takie pociesznie.
PEACE
Jak po zbiorach miałem w chuj palenia i jarałem po kilka razy dziennie to żeby coś poczuć(nie upierdolić sie) wystarczały 4hity czyściocha z bonga i zawsze coś czułem bez względu który raz dziś paliłem hehe takie maksymalne hity jak prawie cała lufa na bucha, jak spaliłem taką małą fajke czyściocha o pojemności fifki gdy paliłem pierwszy raz rano to też coś czułem. Jakoś nie zauważyłem żeby tolerancja mi jakoś szczegulnie rosła, niestety inne dragi nie są dla mnie takie łaskawe ;(
Właściwie to z innymi dragami to jest jakoś dziwnie bo w sumie teraz bardzo żadko ćpam a mimo to mniej mnie kopią niż 3lata temu kiedy na okrągło ćpałem.
holahola ta wiekszosc nie jest taka wielka
Ja też głownie pale jointy - bongosa jakos tak srednio lubie a z lufki pale tylko jak znajomi chca ale i tak niema bata musi być bat przy tym hehehe
A tolerancja?
Wiadomo THC kumuluje sie w organiźmie, mózg sie przyzwyczaja do lotu wystarczy przerwa. Moim zdaniem 2 tygodnie minimum ale wiadomo 2 dni tez daja, ale po 2 tygodniach czuć że warto było hehehe
też nie lubie palić z lufy, kocham za to palić z bonga - takie hity mozna brać że szok ;D
na drugim miejscu stawiam lolki a na 3 wiadra
Teraz zajebali mi bongo i fajke więc robie sobie sam bonia z butelki
Giet- to "innym dragów" to może nie tyle tolerancja ci wzrosła tylko przez ostanie 3 lata dragi się zjebały :| Feta to bezporównywalnie lepsza byla 2 lata temu niż dziś, ale zależy też gdzie jak i od kogo.
ej osleplem albo nie wiem co nie moge znalesc tematu oftopic ;P
ej mieliście tak że ziolo zaczelo inaczej na was dzialac niz dawniej? zawsze mialem takie fazy ze nie chcialo mi sie nic robic, nie mialem sily nic nie robiłem tylko myślałem a ostatnio mnie rozpierdala energia, ruchy jakie wykonuje kojarzą mi sie z kombosami na playu są takie zajebiste zakrecone i automatyczne wogule pozytywnie sie odkrencam nawet śmiać i gadać mi sie czasem chce jak nigdy wcześniej hehe wogule tego nie lubilem nigdy i do tego mam zajebiste rozkminy i nawet jakbym miał sie uczyć to lepiej niz na czysto, ej poprostu ziolo stalo sie dla mnie mega zajebiste a inne dragi albo przestaly na mnie dzialać albo działają chujowo
kurwa musze sie wyprowadzić i odpierdolić jakiś wielki indoor ;D
aha i to nie zalezy od odmiany bo palilem w tym tygodniu chyba z 5rodzai i wszystkie działają zajebiście a najlepiej taki skun co pachnie jak california orange bud ale wyglonda inaczej
Giet... skosztowałeś pewnie czysatej sativy.. czyli to co dla palacza najlepsze obys palił sative już zawsze warto ;D indoor jest SUPER!!! Zaczynaj oby jak najszybciej.. pzdr
palilem ostatnio kilka odmian nie wiem jakich bo kupne ale roznily sie kolorem zapachem i byly z roznych źródeł więc raczej wszystkie nie były sativkami zresztom dilerzy rzadko mają sativy bo długo kwitną to pewnie dlatego tak fajnie mnie kopie bo sie lajtowo czuje nawet bez palenia no chyba że dawno nie paliłem to jest chujowo
nic tylko zacząć uprawiać jakieś fajne sativki ale lipa jest bo tylko na polq moge a tam mało która lajtowa sativka dojdzie ale mam juz chyba ze 2 czyste załatwione na out- mexican sative i szamana palił ktoś?
ta mexican podobno późno dochodzi mial ktoś z nią problem ze nie zdążyła?
Giet: Grapefruit, C99, Durban Poison - całkiem fajne pozycje na oucik sativkowy
Ja Szamana paliłem i moge spokojnie polecić nie miałem po nim bardzo wysokich lotów ani smiechawy niepochamowanej, ale jest mocny i smaczny pzdr
nie wiem czy odpowiedni thread ale nie mialem gdzie zadac togo pytania wiec pisze (grunwi sie nie obrazisz chyba ) Od dawna zastanawia mnie co jest w kupnym towarze ze jest taki mocny itp. wiem ze moze chemia itp. ale co daje mu taki wyglad zapach i moc, nie wiem jak u was,ale u mnie osiedlowy towar dzieli sie na "kwiaty" (przewaznie bagseed, noname, jakas przemyslowka itp.uprawiana przez kazdego w kolo) i "skuna" (czyli towar od dila, koska ) o roznych odmianach i seedbankach to chyba nikt nie slyszal heh poprostu chyba jako jedyny z mego otoczenia uprawiam rozne odmiany roslin, tak jak mowie czemu ten nasz niby "skun" jest takim upierdalaczem i ma wogle inny wyglad niz wyhodowane przez nas ziolo pozdro!!!
wkrety skun to wszystko i nic, pociska sie frajerom scieme, zeby sie sprzedalo, nigdy nie palilem lepszego ziolka niz z wlasnej hodowli, a wyglad zalezy tylko od odmiany, umiejetnosci hodowcy i obrobki, jesli towar od dila jest lepszy niz twoj to kiepsko o swiadczy o twoich umiejetnosciach (albo o twoich odmianach), dilerskie topy nie biora sie z kosmosu
choc jest w tym troche magii, to jak z zamiana gowna w zloto (czytaj thc -> $)
biodizel nie wiem w jakich rejonach mieszkasz, ale w mojch rejonach towar od dilca jest taki upierdalacz ze szok i nie spotkalem sie zeby ktos wyhodowal kiedys cos takiego, co do mojch umiejetnosci mozesz ocenic po fotach choc troche, chodzilo mi o to ze poprostu tne towar jest jakos wlasnie inaczej obrabiany i przechowywany moze dluzej nie wiem ma strukture wogle inna niz zielsko z wlasnego boxa, co do mocy mojego stafu to fakt ze chlopaki wola palic moje zielsko ale to zalezy od upodoban