What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

Zapach MJ :-)

tak ten z ulicy zdecydowanie ma specyficzny zapach i maja wszstkie odmiany kupione z ulicy ten sam wiec nie rozumiem jak to sie robi taki wlasnie zapach chyba ze to nie MJ w workach <lol>
Napewno ktos wie jak to zrobic no co jest ludzie zacznijcie czytac i odpowiadac :))
 

kempamc

Member
zgadzam sie z tym co mowi Meryjanepl.
u nas to samo. od zawsze weed od dila pachnie tak samo :| juz z 3 lata wszedzie tak jest :| tez mnie to wlasnie dziwi. ma jeden specyficzny zapach i juz tak jakby byla to jedna odmiana i juz. ale to niemozliwe zeby rozni ludzie przez tyle lat mieli ta sama odmiane tak samo pachnaca. nieraz sie zdaza ze pachnie mocniej nieraz ze slabiej (zalezy w jakim stanie sa topki) ale zawsze ten sam zapach.
 

PioK

Member
a moze to jest zalezne od roznorodnej czulosci aparatu wechowego... wiadomo ze jeden ma bardziej wrazliwe nozdrza a inny mniej...

jak mialem ze swojej uprawy white rhino to mialo zapach gandy... ale jak popalilem troche to szlo juz w nim odruznic troche potu/stechlizny i byl to raczej ciezki zapach....

najpiekniej pachnaca trawke to wachalem rozdrabniajac 200 gram orange`u californijskiego do tej pory mam go w glowie

no a skunina to kazdy wie jak pachnie (mam nadzieje)
 
Last edited:
huj a wy dalej swoje. Odmiana nie ma tu nic do rzeczy zebyscie mi nie zasmiecali threda. Wlasnie jak mowisz
"najpiekniej pachnaca trawke to wachalem rozdrabniajac 200 gram orange`u californijskiego do tej pory mam go w glowie"

moze to byl ten proces fermetnacji wieksza ilosc pakujesz to sie fermentuje.
Napewno jest jakichs sposób moze ktos robi na tym forum komercjonalna uprawe niech powie jak robi zapach.
Pale z 10 lat i w huj odmian palilem i nie wierze ze odmiana ma zwiazek z zapachem. Musi byc jakies wytlumaczenie tego zapachu.
 

tomato

Member
Veteran
Meryjanepl said:
Pale z 10 lat i w huj odmian palilem i nie wierze ze odmiana ma zwiazek z zapachem.
bez urazy, ale to juz czysta herezja..

E:a to sie nie zrozumielismy hehe
pozdro :rasta:
 
Last edited:
z tym zapachem o ktorym ja mowie. tomato
bo roznych odmian zapach normalnie po wysuszeniu jest inny ale chodzi mi o ten charakterystyczny zapach jaki nadaja growerzy komercyjni.
Ciezko wam mnie zrozumiec


OK niech pisza ludzie ktorzy umia zrobic ten zapach maja pojecie bo ja nie mam czasu i silnej woli zeby slucha bzdur nie zasmiecajcie mi threda !!!
 

rberciol

Member
Ja sie zgodze z meryjanepl. Kupny mial rózny kolor, brązowawy, ciemnozielony, jasnozielony ale zapach ciągle ten sam.
 

kov

Polskaaa, bialo-czerwonaaa
Nie bardzo wiadomo o co ci chodzi. Fermentację, którą tak ładnie cytujesz, przeprowadza się w przemyśle tytoniowym. Komercyjne ziele nie jest fermentowane. Historie że wszystko co dostajesz od dila tak samo pachnie pewnie się zgadza, ale to dlatego że dil sprzedaje najbardziej masowy, najtańszy szajs z najbardziej komercyjnych odmian. Na żadnym forum nie znalazłem wzmianki o fermentowaniu, i wiem dlaczego - miałem do czynienia z przypadkową fermentacją i wierz mi, nie chciałbyś tego palić.

Oczywiście droga otwarta, jak najbardziej przeprowadź taki eksperyment i daj znać tu na forum o wynikach.

Albo po prostu poszukaj dobrej genetyki, dobrze przeprowadź uprawę, zrób tak jak trzeba curing i wtedy będziesz miał pięknie kopiące i pachnące ziele.

To czy ci ziele pachnie jak siano czy nie zależy wyłącznie od dwóch czynników - twoich umiejętności i jakości genetyki. i nieważne czy w outdoorze czy w indoorze.

pozdr, kov
 

LDV

Active member
Ja dla porównania dostałem kiedyś grapefruti i C99.

C99 pachniało owocowo, ale miało ten charakterystyczny zapaszek, że jak wąchało się to się wiedziało, że dobre zioło.
Grapefruti śmierdział jak grejfruty pomieszane z przefermentowaną kiszonką z pola...

Moim zdaniem to, że komercyjne odmiany pachną tak samo jest spowodowane tym, że podobne genetyki się uprawia. Poza tym ktoś kto robi komercyjną uprawę kupuje 4 paczki tej samej odmiany i wybiera najlepszą sztukę z której później pobiera klony przez pare ładnych lat. Komercyjne uprawy z prawdziwego zdarzenia raczej nie wpadają chyba, że konkurencja sprzeda ;)
Statystycznie na 10 000 mieszkańców schodzi tak pi razy drzwi 0,5-1kg miesięcznie. Tylko profesionalne uprawy dadzą radę zaopatrywać rynek w takie ilości, a żaden właściciel nie będzie zmieniał odmiany (dobrej) i od nowa dobierał maksymalne stężenie nawozów itd i dobierał warunki tak aby wyciągnąć maksimum.
 
Last edited:
G

Guest

o wlasnie co z tym chlorofilem?
wystarczy plukanie sama woda na 2 tygodnie przed scinka?
 
chlorofil zanika jak suszysz to nie moze byc swiatla
temp okolo 20 Ci tam wilgotnosc tez musi byc jakas
nie na 100 % ale okolo 50 % wilgotnosc i wiatraki niech nie wieja na topy
 

wdr

Active member
Veteran
LDV said:
Ja dla porównania dostałem kiedyś grapefruti i C99.

C99 pachniało owocowo, ale miało ten charakterystyczny zapaszek, że jak wąchało się to się wiedziało, że dobre zioło.
Grapefruti śmierdział jak grejfruty pomieszane z przefermentowaną kiszonką z pola...

Moim zdaniem to, że komercyjne odmiany pachną tak samo jest spowodowane tym, że podobne genetyki się uprawia. Poza tym ktoś kto robi komercyjną uprawę kupuje 4 paczki tej samej odmiany i wybiera najlepszą sztukę z której później pobiera klony przez pare ładnych lat. Komercyjne uprawy z prawdziwego zdarzenia raczej nie wpadają chyba, że konkurencja sprzeda ;)
Statystycznie na 10 000 mieszkańców schodzi tak pi razy drzwi 0,5-1kg miesięcznie. Tylko profesionalne uprawy dadzą radę zaopatrywać rynek w takie ilości, a żaden właściciel nie będzie zmieniał odmiany (dobrej) i od nowa dobierał maksymalne stężenie nawozów itd i dobierał warunki tak aby wyciągnąć maksimum.

skąd masz te dane ? coś mi sie wydaje że są troche zawyrzone (tak po moim środowisku - nie wliczając mnie w te statystyki:))
 
G

Guest

Shaman water curring wyplukuje chlorofil z topów, ziolo po nim zmienia kolor, po okolo tygodniowym wc topy maja slaby zapach, jednak w polaczeniu z normalnym curringiem zapach powraca i jest inny niz przed wc.

Wdr zapewne z zycia wziete.
 
Last edited:
ty bonawentury masz pojecie co piszesz. Bo ja widze ludzie sobie jakies jaja robicie niech moderator zwroci uwage ludzia co maja pojecie i ludzia ktorzy nie maja pojecia zeby nie zasmiecali thredow i nie pisali glupot.
Chlorofil znika jak juz topy sa w fazie suszenia i wazna rzecza jest zeby bylo ciemno wiele ludzi w kartony pakuje do ciemnych szafek chowa etc. musi byc ciemno i chlorofil zniknie z czasem i zmieni sie kolor zielony w szary. na youtube widzialem tez jakis filmik o tym.
A water curring dla mnie osobiscie to jakas bzdura chociaz jedni lubia to robic
co on daje - jak palisz ziolo po water curringu nie czujesz nawet pieczenia w gardle nic delikatnie wchodzi a ziolo bez WC gryzie w gardlo jak sie je pali. Ja wole czuc jak pale tak juz sie nauczylem
Pozdro
 

LDV

Active member
dostałeś już w chuj prawidłowych odpowiedzi na swoje pytanie.


teraz może ty nam popisz coś o tym perfumowaniu zioła, ze sie przy nim tak upierasz.
 
Top