What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

OUTDOOR - PYTANIA

ironCELL

ironRULES
Veteran
Możecie jakąś saperkę polecić ? Kompaktowa :) było by to dla mnie poniekąd zbawienie :)

Jakiś środek sarno - odstraszający by się przydał. DZIAŁAJĄCY.

OF
http://www.fiskars.pl/Ogrod/Produkty/Gleba/Szpadle/131320-Saperka-skladana
Droga ale z dożywotnią gwarancją i naprawdę solidna, wytrzymała.

Co do odstraszania... Ze środków naturalnych najlepszą będzie umieszczenie jakiejś padliny (łby świni np.) w kilku punktach do 20m od spota a przy samych roślinach tyczki owinięte jakaś szmatą wysmarowane czarną pastą do butów. Pastę trzeba co jakiś czas podsmarowywać. Jest na bazie oleju i dość szybko się ulatnia, szczególnie w słoneczne lato.

Jak ktoś zna lepsze pomysły proszę o dopisanie sam się z chęcią z nimi zaznajomię.
 

ptrr

Member
rowniez polecam, mialem spota w lasku miedzy polami gdzie sarne widzialem za kazda wizyta i to nie jedna natomiast na spocie zero sladów... :)
Z tym że ja moczylem troche czesciej - co dwa tygodnie i po wiekszych deszczach
Pozdrawiam, Piterr :)
 

orangefreak

Member
http://www.fiskars.pl/Ogrod/Produkty/Gleba/Szpadle/131320-Saperka-skladana
Droga ale z dożywotnią gwarancją i naprawdę solidna, wytrzymała.

Co do odstraszania... Ze środków naturalnych najlepszą będzie umieszczenie jakiejś padliny (łby świni np.) w kilku punktach do 20m od spota a przy samych roślinach tyczki owinięte jakaś szmatą wysmarowane czarną pastą do butów. Pastę trzeba co jakiś czas podsmarowywać. Jest na bazie oleju i dość szybko się ulatnia, szczególnie w słoneczne lato.

Jak ktoś zna lepsze pomysły proszę o dopisanie sam się z chęcią z nimi zaznajomię.

Hej Iron, kurcze właśnie z takimi saperkami miałęm do czynienia...
Fajnie wygląda - super - ale czy naprawdę przyda się do kopania w twardej ziemi ?? Specjalnie kupiłem podobną do tej jednoczęściowej, ale chyba ma z 1,2-3m. Solidna i wytrzymała - ale na spota się nie przydała, musiałbym chyba wolne wziąść, żeby wieczorem się zakradać w puszczę z tą łopatą.
A Potrzebuje czegoś dyskretnego i solidnego.

No teraz mam dylemat - tą jednączęściową zawsze idzie skrócic - składana jest mega - tylko dalej obawiam się wytrzymałości..
W każdym razie - mega dzięki :) :yes:

Za rady rónież dziękuję, te od sarniaków... Nigdy nie miałem z nimi do czynienia, a teraz widzę stada wszystkiego co możliwe na czterech kopytach.. No i się chyba skurczybyki lubią odurzać moimi kwiatkami. A to mi się nie specjalnie podoba. Komu by się podobał widok 1m patyka , który wcześniej był dorodną rośliną , bujną i zieloną... Dobra - zaczynamy od nowa :)

Teraz co do dołka. Jaką przyjąć optymalną wielkość dołka ?? Jeszcze zimy nie ma, zacznę przygotowania w formie przywiezienia keramzytu, perlitu i ziemi na spota. No i zamówinie saperki.

Znacie jakiś sposób, by ziemia tak szybko nie traciła wilgoci ?? Kora odpada wydaje mi się ( PH ) czy się mylę.

Nie spodziewałem się tak szybkiej reakcji,w ogóle nie spodziewałem się rekacji prawdę mówiąc - ale się myliem - także dziękuję :tiphat:

Jak znajdę czas popakuję pestki i powysyłam, najpierw muszę zdobyć koperty bąbelkowe. Bo sporo mi tego leży, szkoda by się zmarnowało.

Spokojnej nocy, dziękuję za pomoc , naprawdę
OF

 

ptrr

Member
dołek im wiekszy tym lepszy hehe, ja to sie niegdy do kopania dolkow nie ogarniczalem, moimi spotami byly pola 3x3 - 4x4 i przekopywalem całe... ale te 25x25x50 czyli jakies 30L na rosliny sadzone poczatkiem maja, jak sadzisz pozniej(czerwiec, polowa czerwca) to bym nawet 11-15L robił.
Pozdro
 

tost

Active member
Ja mam tego fiskara co podal zielonylasss i lecę nim jak przecinakiem. Nie składa sie i wystaje antenka z plecaka ale kij z tym. A do twardej ziemi to polecam kilof
 

NKOTS

follow the pink rabbit!
Veteran
kolego OF, na wiekszosc pytan otrzymales odpowiedz.
natomiast jak chodzi o utrzymanie wilgoci w twoich dolkach to moim sposobem bylo przygotowanie mieszanki = ziemia + nawoz (kurzak w proszku lub granulowany) + torf.
i ten ostatni skladnik wlasnie odpowiada za podtrzymanie wilgoci.

takie podejscie wymaga wczesniejszego przygotowania: wymieszania skladnikow i wrzucenia mixu do workow i dopiero transport na spoty. ale z tego co piszesz i tak planujesz tam wycieczki robic i nosic po kolei wszystko.
ja dawalem mniej wiecej 60% ziemi + 20% kurzaku + 20% torfu.
mozesz pokombinowac rozne proporcje na roznych spotach i zobaczysz co sie lepiej sprawdza.

keramzyt i perlit to nie wiem po co chcesz tam nosic?
one daja drenaz czyli szybsze wysychanie ziemi. ponadto perlit jest jest lzejszy od reszty wiec sie wyplukuje i wylazi na powierzchnie - latwiej o przypal bo to nie jest naturalny widok.

teraz w polsce taka pogoda ze spokojnie mozna dolki szykowac :biggrin:



wspomnien czar.... slynna Sweet Roxana:

5136spot005_060630_B_x_SR_002.jpg


pozdro outdoorowcy!
 

orangefreak

Member
keramzyt i perlit to nie wiem po co chcesz tam nosic?
one daja drenaz czyli szybsze wysychanie ziemi. ponadto perlit jest jest lzejszy od reszty wiec sie wyplukuje i wylazi na powierzchnie - latwiej o przypal bo to nie jest naturalny widok.

teraz w polsce taka pogoda ze spokojnie mozna dolki szykowac



wspomnien czar.... slynna Sweet Roxana:

pozdro outdoorowcy!

Kolego Nikots i koledzy - dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Szczegółowo będę tu, bądź w osobnym temacie pisał jak idą przygotowania.

Keramzyt i perlit.. hehe.. musiałem pomieszać i to dość ostro, dawno nie spradzałem po co to i na co, ale pamiętam, że indoor - zawsze to mieszałem z ziemią z włówknami kokosowymi. Bajka - krzaczki pod 400W HPS były pięknę. Przypomniałeś mi kolego Nikots

Więc na out się nie przyda - okej

Kilofu niemam , ale będę musiał się zadowolić tą saperką zielzielonej ( jednoczęściowa ) , tylko narazie sklepy do których pisałem nie wysyłają do Galii. A chciałem już kompletować sprzęt.

Dziś będzię zakupywana ziemia i reszta składników które podałeś , bardziej by mnie ta saperka interesowała bo tu mamy podobnie ( podobny klimat ) i jest jeszcze ponad 5cioma stopniami C.

Fajny krzaczek, wiosna nadchodzi hehehe :dance013:

Koledzy ! Do usłyszenia ! Postaram się dziś wykombinować koperty bąbelkowe, zrobię kilka zdjęć pestką ( jedne to "raryras" udało mi się zmikspwać geny ) i powysyłam chętnym, albo na Otwartą Pestkę, bo prowadzicie tu taką akcję , tak ? ( na szybko przejżałem forum nie zdążyłem się przyjżeć ) Przyda się kilka set więcej pestek ;)

Do usłyszenia !
OF
:tiphat:
:wave:

picture.php
 

orangefreak

Member
OK więc, zaopatrzyłem się mając dziś trochę czasu w ziemię ( 120l ) , obornik ( 30l ) i włókna kokosowe ( 50l ).

picture.php


Z włóknami kokosowymi miałem do czynienia podczas uprawy in, wspaniale zatrzymują wilgoć w glebie, więc wymieszam razem z ziemią i obornikiem. Również na powierzchnię trochę wysypię , by tak szybko nie odparowywała woda z gleby. Miałemdo wyboru korę, albo włókna - wziąłem włókna kokosowe, bo jak mówiłem - miałem z nimi do czynienia in i spisywały się wspaniale.
Korę ew dokupię , jak kolego mówisz , że jest ok - na jednym zostawię włówkna na powierzchni a na innym korę. Zobaczymy co będzie lepiej trzymało wilgoć. Przyda się to może komuś w następnym out lub in.

Chce ktoś może by jakieś konkretne odmiany były uprawiane ?? Mogę zrobić wyjątek i poświęcić jednego/dwa spoty na test :)

Jeszcze problem pleśni. Która odmiana wg. Was jest bardzo odporna na pleśń ? Tutaj koniec sezonu bywa naprawdę wilgotny i problem ten się napewno pojawi.

OK - Spokojnego Wieczoru !
Pozdrawiam
OF
 

Filip10

New member
Do kolegi wyżej, z odpowiedzialnością polecam Ci Passiona od Dutch Passion. Jest to odmiana numer jeden do uprawy w Polsce. Żadna się z nią nie może równać. Odmiana dochodzi do pierwszego - drugiego tygodnia października przy dobrej pogodzie w sierpniu i wrześniu. Wydaje najlepsze topy, bo są zbite (duży plon), nie to co przy satviach, które nawet w pełnym słońcu mają od groma liści. Pod względem pleśni oceniam ją na bardzo odporną. Ponadto, ma ogromny wigor i nie zdarzają się mutanty, fenotypy nie są zbyt zróżnicowane. Na pewno nie jest to 100% indica, zależnie od fenotypu i momentu harvestu, może działać jako 50/50 sativa.

Jeśli chcesz bardziej sativy, to Durban Poison. Shaman to mieszanka, słabszy od Durban Poisona.

Polecam Ci te 3 odmiany, z naciskiem na Passiona, bo plon jest naprawdę porządny, a ja nie lubię zabaw w obieranie a potem narzekanie, że palenie słabo działa. W sklepie na pierwsze litery "f2" ma przyjść świeża dostawa od DP w tym miesiącu.
 
A

ares420

Dla mnie z kolei numerem jeden bezpardonowo jest Manitoba Medicine, trodno ta odmiane zdobyc ale jak sie uda to moze Was na prawde bardzo mocno zaskoczyc szczegolnie moca :) a do tego jest bardzo odporna na plesn i wczesnie dochodzi w Polsce- pod koniec wrzesnia.
Wg mnie jest to najlepsza i najmocniejsza indica jaka kiedykolwiek palilem z pod chmurki :]


picture.php


Zamiast kory ktora wyglada dosyc przypalowo w plenerze uzywalem zwyklej suchej trawy lub siana, ukladalem dosyc gruba warstwe na ziemi i tez dawalo rade.

pozdro
 

ptrr

Member
piekna ta MM Kanibal, szukalem ale ciezko wogole nawet kupić.....niestety swego czasu na seedbay'u dużo było nasion reg f2 ale niestety nie ma...miałem jednego crossa z MM 2 lata temu to wyszedł super!!
 

orangefreak

Member
Dzięki Filip - wezmę Dutch Passiona jeśli piszesz , że odporny. Ja byłem zaopatrzony w Marock'i , Outdoor C'99, Purple Maroc i automaty ( + coś jeszcze , musiałbym zerknąć do szafy ) . Nie zużyłem wszystkich pestek, będą na tegoroczny out.

Kanibal, jak mieszkałem w Polsce, też tak robiłem, przykrywałem słomą / trawą wykopane okolice i nie musiałem nawet zbytnio bawić się w dowożenie ziemi ( krzaki na out zawsze były przeogromne , gałęzie łamały się pod ciężarem kwiatów ) Za mną ze 3 sezony w PL - zawsze udane.

Teraz jestem gdzie jestem, a płacić nie będę komuś za przyjemność zapalenia sobie, mam teraz sporo wydatków, głowę i dwoje rąk, także puki mam możliwość robienia czegokolwiek, uczenia się, doskonalenia - to to robię :) trochę odbiegłem od tematu.

Z poprzedniego a'la outa został mi tylko jeden automat i coś podobne do Purple Maroc ( łodyga z jednym topem, i parę odgałęzień ) - moc zadowalająca :) ale poświęcałem całe weekendy , żeby wyszło i nie wyszło - dlatego już teraz się przygotowuję.

:tiphat: czapka z głowy za fajne zdjęcie nadchodzącej wiosny i pozdrowienia i podziękowania dla tych pomagających i wspierających radami ! Jesteście wielcy !

:wave:
 
S

sweet-dreams

passion od dp jest ok ale osobiscie po ostanim sezonie moge poradzic outdoor grapefruit z female seeds pomimo tak kaprysnej jesieni tego roku nie zauwazylem na zadnej roslinie grama plesni i moc tez fajna kwestia czego sie szuka oczywisci ale ja lubie owocowe szleństwo
 

Zrolowany

Member
Na pleśń poza odpornością genetyczną jeszcze ma znaczenie odporność nabyta. Wszystko zależy od tego czym karmimy nasze roślinki. Nigdy nie używałem środków przeciwko pleśni bo mam paranoje zdrowotne z tym związane :D Początki miałem na nawozach mineralnych i nie było odmiany, która by nie miała chociaż trochę pleśni, ale przesiadłem się na organiczne jakiś czas temu i z pewnością mogę stwierdzić, że odporność jest większa, a może przypadek hehe? Praktycznie żadna odmiana mi nie pleśnieje, jeżeli ogniska się zdarzają to bardzo małe, dosłownie na pół grama. Jedynym wyjątkiem był Fast bud, któremu spleśniało z 10g, a po 2 tygodniowym suszeniu zostawiłem topy z pudełku i spleśniało wszystko. Wracając do tematu ważną rolę pełni to co mamy w ziemi, czyli ta mikroflora, którą tworzymy organiczną pożywką, grzyby itd. To ona zapewnia nam odporność. Z roślinami jak z ludźmi. nie zachoruje ten kto się zdrowo odżywia tylko ten co je w fast foodach heh. Z ostatniego sezonu dosyć deszczowego nie miałem ani zalążka pleśni na shamanie i blue medi kushu. shaman jednak jest średni jak na outowe palenie nawet. female seedsy robia niestabilne genetycznie pestki o obecnie uważam, że dp robia lepsze pestki. wspomniany passion tylko szybko się nudzi ale poza tym jest całkiem spoko jak trafisz cytrynowe pheno, miętowe jakby jest slabsze ale wczesne, ja kosilem 23 września, gdzie już włosków prawie nie było ale zapach do kitu i tolerancja szybko wzrasta. Mało tego 3 sezony po kolei miałem automaty na organikach i nic nie pleśniało! a karły są zajebiście podatne na choroby grzybowe i gnicie. Pozdrawiam
 

Chemik

Member
Tak jak mówi Zrolowany, predyspozycje genetyczne raz, ziemia i papu dwa, no i ja jeszcze dodam odpowiednie wyprowadzenie roślin. Związki zawarte w nawozach humusowych wpływają na odporność roślin. Stymulują je do uruchomienia swoich naturalnych mechanizmów obronnych. Duża koncentracja substancji odżywczych w kwiatach jaka jest na ogół przy nawozach mineralnych tworzy dobre środowisko do rozwoju wszelakich grzybów. Komu nie pleśniały po planktonie? Chyba każdemu po trochu. Twierdzę również, że odpowiednie wyprowadzenie, przycinanie tak by ograniczyć wytwarzanie topów jak noga, też ma ogromne znaczenie. Mniejsze topki nie utrzymują w sobie tyle wilgoci, szybciej są owiewane przez wiatr, szybciej obsychają. Zauważyłem, że duże topy pleśń bierze na ogół od środka, małe od zewnątrz, pleśnieją na nich części martwe, odmarznięte. Przez ostatnie dwa lata nie stosowałem, żadnej chemii na pleśń. Nasiona kiełkuję na betachikolu i daję go też na wega w opryski z ekolistem standart, i stosując powyższe założenia nie mam pleśni, a palonko wyjątkowo smaczne.
pozdrawiam
 

Filip10

New member
Ja także nie polecam zbytnio nasion od Female Seeds. Purple Maroc jest po prostu kiepski według mnie. Easy Sativa jest słabsza od Durbana, a Outdoor Grapefruit mi cały spleśniał w tydzień czasu. Natomiast Maroc jest godny uwagi, chociaż według mnie nie może równać się z Passionem a typ highu jest podobny. Po za tym zauważyłem, że często zdarzają się jakieś lekkie mutanty w przypadku Maroc / Purple Maroc, tzn. wyrastają liście "ze środka liścia". Nie wiem czy jest to prawda, ale słyszałem że nasiona dla Femaleseeds wykonują teraz osoby trzecie, tzn. breederzy na zamówienie. Ja wolę nie ryzykować, dlatego w przyszłych sezonach jedyne na co stawiam to Passion oraz Durban Poison.
 
A

ares420

Sam sie w tym roku przekonalem ze rosliny, ktore nie dostawaly wogole zadnych nawozow duzo lepiej radzily sobie z plesnia, wrecz plesni nie bylo na nich prawie wogole no moze 1%
Natomiast na innych spotach gdzie dostawaly nawozy mineralne w postaci granulatu oraz roztworu wodnego pleśnialy duzo bardziej analogicznie te same odmiany i w podobnych warunkach.
W przyszlym roku calkowicie rezygnuje z nawozow mineralnych na rzecz nawozow calkowicie organicznych takich jak obornik bydlecy, konski, podloze pod pieczarki ktore polecam szczegolnie u mnie sie swietnie sprawdza co roku.
 

Zrolowany

Member
Filip10 Wszystko zalezy jakie pheno trafisz, bo mialem p.maroca co byl mocniejszy od niektorych marocow, a maroca mialem 4 i kazdy rozny, dwa nie doszly nawet. Nie wiem jak jest z DP ale dla female seeds od dawna nasiona robia osoby trzecie. Są to te same osoby co robią m.in dla spliff seeds. Dosyc popularna metoda. Maroc sativa pheno trafil mi sie mega wczesny i zabijał mocą i tylko dlatego phena bym posadził maroca żeby znaleźć je na crossa jakiegoś. Passion przy nim był siejką. Chociaż osobiście lubie passiona
 

Latest posts

Latest posts

Top