What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

OUTDOOR - PYTANIA

Drzewo

Member
a ja powiem Ci, że jesteś w błędzie bo największe znaczenie ma właśnie fotoperiod. dwudziesty któryś czerwca to najdłuższy dzień w roku, po tym czasie zaczyna dzień się skracać i rośliny powoli zaczynają trybić. Co wcześniejsze zaczynają na początku lipca i dalej. Wszystko zależy od ich czułości na zmiane czasu oświetlenia. Dziennie ok. 2 minuty z tego co pamiętam dzień się skraca. Także im później wysadzimy tym mniejsze szanse, że nam dojdą. Aczkolwiek do końca czerwca bym się nie obawiał. Wiadomo wszystko zależy od odmiany, ale sadząc tą samą odmianę w różnych odstępach czasowych przy właśnie czerwcu kiedy można powiedzieć, że kończy się weg widać różnicę. (sam sprawdzałem na regach f3, całkiem przypadkiem bo okazało się, że mój znajomy też to siał tylko wcześniej ode mnie, odmianka stabilna, a jednak była różnica w dojściu).
 

cheton

Active member
Veteran
No mi chodzilo, ze z wysadzaniem do konca czerca nie ma obawy.Dla mnie w dalszym ciagu i tak wieksza role odgrywa szczescie.Jakby fotoperiod mial tak wielkie znaczenie, to rosliny nie zaczynalyby flo z +2 miesieczna roznica.W '11 mialem kilka es, ta, ktora zostala posadzona najwczesniej(koniec kwietnia), byla najwieksza i najwiecej dala plonu zakwitla najpozniej i byla koszona dopiero w polowie pazdziernika i tak niedojrzala.Wega miala wystarczajaco duzo wczesniej, a i tak bardzo pozno zakwitla.Za to sproket mixy po 3-4 tyg juz zaczynaly kwitnac pod koniec czerwca i na poczatku lipca.Ja nie wiem czy to ta czulosc na zmianie dlugosci dnia, ale dziwne, ze niektore sa az tak oporne na to, skoro zaczynaja kwitnac dopiero we wrzesniu.Tak czy siak sadzenie w czerwcu i tak nie powoduje katastrfowy wedlug mnie i nie ma sie co cykac, bo jak maja zakwitnac, to zakwitna, bez wzgledu na to czy sadziles w kwietniu czy dopiero teraz.

edit:
Wiesz no ja tez sadzilem z nasion ta sama odmiane i te wysadzone pozniej potrafily dojsc wczesniej, niz te, ktore rosly dluzej i mialy dluzszego wega, wiec za bardzo ta teoria sie nie pokrywa.Ty sprawdziles, masz porownanie, ok ;) Tylko, ze jesli mowa o stablinosci, to tez tak za bardzo nasion nie mozna brac pod uwage, to juz raczej na klonach wypadaloby sprobowac.Tez nie twierdze, ze skracanie sie dnia nie odgrywa zadnej roli, ale dla mnie nie jest ona tak duza jak dla Ciebie, bo jak pisalem te same odmiany dochodzily mi bardzo roznie.Chyba, ze zawsze mialem mega zjebane nasiona bez stabilizacji, dlatego zakwitaly mi z 1,5 miesieczna roznica :D
 

Ghonox

Member
Cheton
10 maja wysadziłem Passiona który był klonem tego który miałem wcześniej w box'ie. Dzisiaj wysadziłem drugiego (też klon z tej samej matki) :) różnica nie cały miesiąc w zasadzie, ale sprawdzimy który pierwszy zakwitnie ! (Moim zdaniem zakwitną identycznie)
Jak już rozprawiacie na temat kwitnięcia to ja się też coś spytam.
To prawda, że rośliny z klonów pobranych jak mamuśka kwitła szybciej zaczynają kwitnąć? I fajnie się krzaczą :) ta metoda się nazywa monster copping, można sobie wygooglować. Bez treningu większego roślina idzie na boki, a nie w górę. Mam kilka zdjęć w galerii.
Posadziłem kilka klonów i kilka z pestek, też w różnych odstępach czasu, zobaczymy jaka będzie różnica! :)

@ cheton na dole \/ :
Ale ciekawi mnie, czy to prawda, że szybciej kwitną!
Kiedyś jeden użytkownik (pozdro) wysłał mi kilka nasion, to chyba early misty było jeśli dobrze pamiętam. Kiełkowałem pod koniec czerwca, w lipcu dopiero na dwór poszła. Urosło jak automat, pierwsze dni września były zbiory (i zastałem świeżo przekopane przez dziki... znalazłem 1 topka większego :/ ale i tak z całej było by max 5g...). Na pewno zdarzają się takie rzeczy. Czasami z 'tych samych' nasion jakiegoś mixa nie ustabilizowanego mogą wyrosnąć 2 różne rośliny. Jedna może być do zbiorów 13 września, a druga 20 października. Wszystko zależy od genów (światłoczułości, czasu kwitnięcia i dojrzewania itd...). Chyba nie ma co dyskutować w tej kwestii :p co roku na forum ludzie mają te same odmiany i jeden ścina dajmy na to Passiona na początku września ładnego, a drugi w październiku nie dojrzałego :/
 

cheton

Active member
Veteran
Spoko ;) Skracanie dnia na pewno odgrywa role, ale nie w pierwszym miesiacu od rozpoczecia skracania sie doby o ok. 2 minuty dziennie.Moze to miec wplyw na kwitniecie, ale raczej od polowy sierpnia wedlug mnie.Nie ma bata, ze roslina ktora zaczyna kwitnac ok. polowy lipca jest tak wrazliwa, ze przechodzi na flo po skroceniu sie dnia o 30-40 minut po tych 3 tyg od kiedy dzien zaczyna byc krotszy.Juz nie mowie o tyc, ktore zaczynaja flo pod koniec czerwca lub na poczatku lipca.Tego juz nie lykne, ze zaczynaja flo, po sie doba o 20 minut krotsza zrobila :D Tu to bardziej bardzo wczesny fenotyp odgrywa wieksza role.Sory ogolnie, jesli tu jakis offtop powstal :) Co do monstercropping widzialem kilka krzaczkow po nim i efekt jest bardzo ciekawy.
 

Awareness

Member
12 czerwca pewnie polecą na spota.
Grad i deszcz w tym roku zniszczył mi całe plany, tyle nasion poszło w...

Miejsca w których nigdy wcześniej nie było problemów w maju ze stanem wód gruntowych w tym roku zalało.

100 femi automatów straciłem. Sporo pieniędzy, no ale cóż - trzeba walczyć do końca, postawiłem jednak w większości tym rzutem na pełnosezonowe, bo ta pogoda jest bardzo niesprzyjająca szczególnie dla automatów.
 

MyNameIs...

Member
12 czerwca pewnie polecą na spota.
Grad i deszcz w tym roku zniszczył mi całe plany, tyle nasion poszło w...

Miejsca w których nigdy wcześniej nie było problemów w maju ze stanem wód gruntowych w tym roku zalało.

100 femi automatów straciłem. Sporo pieniędzy, no ale cóż - trzeba walczyć do końca, postawiłem jednak w większości tym rzutem na pełnosezonowe, bo ta pogoda jest bardzo niesprzyjająca szczególnie dla automatów.
Współczuje i jednocze się w bólu ... ja już pożegnałem sie ze wszystkimi moimi outami przez tą pogodę ... R.I.P 76 szt kochanego kwiata:cry:
 

Ghonox

Member
Na stronie producenta piszą:
Warzywa, rośliny ozdobne : 0,5 - 1,5 litra na 100 litrów cieczy
Dajmy największą większą dawkę ;)
1,5L - 100L
x - 1L

x= 1,5/100 = 0,015L = 15ml

Czyli tak jak napisał weedsmoker, ale to największa zalecana przez producenta dawka
 

Awareness

Member
Pamiętam ludzie chwalili jakiś środek do pryskania, biostymulator bodajże na wegetację. Nie pamiętam nazwy, ale polecany do pryskania roślin które przechodzą stres przez przesadzanie, trening itp.

Czy mógłby ktoś mi napisać jego nazwę (dostępny w ogrodniczym każdym) i dawkowanie?
 
A

ares420

asahi sl na początek 1ml/1l z czasem można delikatnie zwiększać dawkę, ja dochodziłem do max 3ml/1l
 
G

gaper

Witam. Mam mały problem przez cały okres wega nie dręczyły mnie ślimaki, kiedy zaś roślinki zaczeły kwitnąć pojawiły się ślimaczki co robić, dzieki za info pozdrawiam
 

Ghonox

Member
Ogólnie ślimaków u mnie też wcześniej nie było, a teraz się pojawiły.
Kup ślimakol/pełzakol i rozsyp do okoła, a ślimaki które są na roślinie zdejmij i rozdepcz.
Możesz też z puszek po piwie zrobić takie 'obroże' w koło łodygi przez które ślimaki nie przejdą, rozsypać trociny, wkopać na równo z poziomem gruntu kufelek plastikowy z piwem, podobno ślimaki kochają złocisty trunek i upijają się na śmierć (a właściwie topią w nim).
Ja stosuje pełzakol. I tak zawsze jakiś ślimak się znajdzie na liściu, ale 1 mały, a nie 3 duże które w kilka dni mogą zjeść krzaczka :eek:
 
G

gaper

Kupiłem jakiś środek przeciwko ślimakom, tylko nie wiem czy dobrze zrobiłem wsypałem trochę granulek do każdej doniczki wpadły między keramzyt. I teraz pytanie czy to źle nie wpłynie na rośliny
 
te granulki nie powinny zaszkodzic Twoim podopiecznym, gorzej ze pewni slimaki sciagnie i jesli nie dobiora sie do granulkow to zjedza rosline. te granulki dzialaja zwabiajaco na slimaki i po zjedzeniu przez nie zabija je od srodka
 

Ghonox

Member
oj narozrabiałeś. Tak jak pisze SzpakuBak, środek ma zazadanie wabić ślimaki i je zatruć na śmierć. A jak wpadł w keramzyt to ślimaki zwabione zapachem środka zjedzą krzaka :x go się sypie w koło krzaków, a nie pod same krzaki, bo jak dostaje się do rośliny to spowalnia jej wzrost, czasami nawet roślina zatrzymuje się albo wypuszcza zniekształcone pędy :/
 
G

gaper

No to mam delikatny problem. Aż tak dużo nie nasypałem tych granulek , ale skoro mówicie że może zaszkodzić roślinom to lepiej go wybrać i posypać poza doniczkami. Zaznaczam że doniczki są to worki foliowe po 20l. W tamtym roku jakoś nie miałem ze ślimakami problemu wszystko przebiegło gładko, aż tu ci pech i pojawiły się jak feniks z popiołu
 

Ghonox

Member
Zmieniam zdanie co do tego, że ślimakol wystarczy....

Dzisiaj jedną roślinę znalazłem przegryzioną na 2 części na wysokości ok 15cm od ziemi, a reszta długa na ok 60 była uschnięta :/ a w środku łodygi ślimak wygryzł tunel ... a w koło tydzien temu wysypałem pół paczki ślimakolu. Nawet po nim śladu nie było (tylko pełno muszelek pustych, z 50-70 ;o)
Inną która dobrze się zapowiadała zjadły prawie całą... :/

Popryskałem confidorem, ale nie wiem czy na ślimaki zadziała ;/ i jeszcze kropelka tego gówna spadła mi z liścia na rękę i mam czerwony siniec (ale piszą, że nie szkodliwy dla ludzi).

Brak fot, bateria w telefonie mi padła ;/

@DOWN
U mnie też najwięcej tych bez skorupek, od 3mm do 1,5cm ...
Automaty mam już do kolana, ale co z tego, jak ślimaki je wpieprzą ;/
 
G

gaper

U mnie jest to inwazja bardziej ślimaków bez skorupek 2cm bestie pełzające po liściach. Jednak zabrakło mi mocy i determinacji żeby wybierać ten granulat. Co będzie to będzie z czasem wstawię jakieś foto bo panny są naprawdę duże jak na automaty od Grzecha
 

Latest posts

Latest posts

Top