ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here.
Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!
udało mi się podprowadzić trochę czystej gibereliny z laboratorium, odważyłem sobie na wadze analitycznej dokładnie 2x 0,1000 g (no...druga próbka chyba 0.9756), na razie nie wiem kiedy i jak wykorzystam, ale lepiej mieć niż nie mieć ;p
Wyładowując ostanie zdarzenia wyjechałem sobie do lasu z zamiarem zgubienia się. Tak, zgubienia się. Bo wiadomo, że jak się człowiek zgubi to znajduje ładne rzeczy. A brakuje mi widoku naszych pięknych roślin o tej porze roku. Myślałem, że może ktoś nieostrożny nacieszy moje oczy. W żadnym wypadku nie miałem zamiaru nic kraść- jestem porządny grower za takie rzeczy leję po mordzie. No ale widoku to mi brakowało. Ale do rzeczy.
Łażąc kolejną godzinę w stylu "O a co jest tam? Zobaczę, czy tędy gdzieś dojdę" natrafiłem na bardzo ładną polankę z dużą ilością słońca. Polanka jest w młodym zagajniku sosenek i świerków. Ogrodzona za wszystkich stron wspomnianymi drzewkami (3-3,5m) i rosnącymi między nimi jeżynami. Nie było łatwo przejść, ale jakoś wlazłem. Miejsce dość spore. Na oko tak pod 50-60 dużych roślin. Dojść jak napisałem ciężko. Wyjść jeszcze ciężej. Około 10 minut szukałem wyjścia i nie znalazłem. Przeciskałem się przez jeszcze gorsze chaszcze niż przy wejściu a okazało się, że wyszedłem 3 metry od miejsca gdzie wlazłem. Więc z kamuflażem źle nie jest. Słońca bezpośredniego na moje oko to z 8h będzie. Fakt, że trzeba będzie nawalić tam sporo dolomitu i mocznika, ale to da się znieść. Miejsce jest oddalone nieco od mojej zeszłorocznej miejscówki- tak z 2-3km. Granica mojej polanki wyraźnie śmierdziała moczem jakiegoś drapieżnika więc nie mając noża usunąłem tak szybko na ile pozwoliły mi jeżyny.
Załogo! Jeżeli wszytko będzie dobrze to może w przyszłym sezonie odrobię tegoroczne straty. Pojawiła się nowa nadzieja. Jeszcze w tym tygodniu udam się tam z zaufanym kompanem, który razem ze mną opijał nasze tegoroczne straty. Wiem, że nic nie podradł- mało się biedak nie poryczał gdy poznał złą nowinę. Porobię zdjęcia i sami ocenicie.
A jednak ktos byl, szkoda ze nie pusciles PM bo mozna bylo sie ustawic na male conieco Zgadzam sie - Prince w sobote moim zdaniem dal kozacki wystep. 4 powroty na scene i lacznie 2h koncert - tego sie po nim nie spodziewalem. Za to BigBoi ktorego wystep sie opoznil o ok 1,5h to dla mnie mega zawod, ale moze dlatego ze liczylem na wiecej tworczosci outcasta...
Hej
Moją radością jest to, że byłem parę dni u dziewczyny i udało mi się nieźle wypocząć Na dniach wysieję parę pestek na out, może coś mi się uda jeszcze... Zamierzam też sklecić boksa.
Pozdrawiam Was
moją radością jest wypad do pewnego, duzego miasta za granice. zawsze chcialem zobaczyc i zaliczyc impreze z line-upem o ktorym w pl moge sobie pomarzyc
Małe moje radości ale zawszę coś. Siedzę sobie nad jeziorkiem, pogoda dopisuje, planty AF wysadzone jakieś 20 sztuk + 2 klony moje klony Neta jakiegoś tam mam więc widzę co u Was w trawie piszczy i dzieje się pięknie, lecicie jak szaleni Ale ja też nie marnuję czasu i z zaufanego źródła wiem że moje pociechy już trochę mnie przerosły więc jestem wesoły, zobaczymy co to będzie dalej.
Dzisiaj czas na grilla i tankens, jutro na rybki i trzeba trochę odpocząć. Może coś się uda złapać.
A tymczasem śmigam pograć w plażówkę
Powodzenia i pozdrowienia dla wszystkich !! Niech się Wam zieleni ostro !
P.S za jakiś tydzień może więcej wpadnę do siebie na spota i pokaże co u mnie w trawie piszczy, mam nadzieje że będzie równie pięknie jak u Was !!
m4c nic nie kumam, nie jestem w temacie? Powiedz cóż to masz nałożone na bongosa i dlaczego nazywasz to vaporstarem? (vaporyzator?) A to brązowe to? Dzięki:__)
Vaporstar to waporyzer podgrzewany przy pomocy zwykłej zapalniczki (chociaż ja preferuję żarową), do tego drewnianego "cybucha" wkłada się jeszcze metalowy element - swego rodzaju filtr który nie przepuszcza płomienia do wnętrza cybucha tylko gorące powietrze. Tutaj widać gotowego do akcji oraz filtr od dołu wraz z cybuchem:
A tu filmik prezentujący możliwości tego cudeńka (a uwierzcie mi że przy odpowiednim treningu można łapać duuuużo większe buszki ):
Kosztowało mnie to tylko 100zł ale ile materiału już oszczędziłem to głowa mała. A to brązowe to ABV (Allready Been Vaped) czyli to co zostaje po ziole z waporyzacji, jest w nim jeszcze trochę kannabinoidów, zwłaszcza tych z wyższymi temperaturami wrzenia (CBD, CBN) - doskonale nadaje się do makumby/masła, chociaż dobrze dorzucić też trochę zielonego aby high był bardziej ożywczy, mleko z samego abv to najlepsze do spania
Paliłem z tego vaposa. Ściągasz mgiełkę i cieszysz się hajem. Jak umiejętnie podpalisz to wyciągasz lekko zielonkawy/przerobiony sort z cybucha. Fajny gadżet, ale ja tam lubię jak płuco dostaje gonga z dymu.