Jak ty tam będziesz to jego tam nie będzie A jak już będziesz miał pecha to radze się nie ruszać to sobie pójdzie wskakiwanie na drzewa to tylko bajka ...
No niekoniecznie...
Miałem 2 lata temu spotkanie oko w oko z dzikiem na miejscówce. Z odległości ok 5m. Wielki samiec. Machanie rękoma, klaskanie i szczekanie (moje ) pomogło i po około minucie sobie poszedł.