SLN
Member
Byłem dziś "w plenerze" obadać miejscówki...
...jestem załamany! Zdruzgotany!
Śniegu tyle, że nie dało się iść - po jajca, po pas, po szyje!
Bez rakiet nie da rady. Trzeba jeszcze czekać...
Ja miałem już nieśmiałe marzenia, żeby ruszyć w przyszłym tygodniu, ale w tych warunkach nie dotrę nawet na potencjalne spoty, a jak takie ilości puchu zaczną teraz gwałtownie topnieć to strumyki zamienią się w rwące potoki i też będzie trzeba przeczekać lokalne podtopienia.
Troszkę mi zima utarła nosa - przyznam.
Jak gadałem z "locals'ami" - sami przyznawali że od 20 lat takich mrozów i takiej ilości śniegu nie widzieli w marcu.
...jestem załamany! Zdruzgotany!
Śniegu tyle, że nie dało się iść - po jajca, po pas, po szyje!
Bez rakiet nie da rady. Trzeba jeszcze czekać...
Ja miałem już nieśmiałe marzenia, żeby ruszyć w przyszłym tygodniu, ale w tych warunkach nie dotrę nawet na potencjalne spoty, a jak takie ilości puchu zaczną teraz gwałtownie topnieć to strumyki zamienią się w rwące potoki i też będzie trzeba przeczekać lokalne podtopienia.
Troszkę mi zima utarła nosa - przyznam.
Jak gadałem z "locals'ami" - sami przyznawali że od 20 lat takich mrozów i takiej ilości śniegu nie widzieli w marcu.