What's new

'Plantacja z Internetu' - Gazeta Lubuska (Piatek 14 Stycznia 2004r)

D

dEv-9

Plantacja z internetu

W specjalnie przygotowanym pomieszczeniu rosło ponad 40 sadzonek konopi indyjskich. Plantator z podzielonogórskiej Raculi twierdzi, że nauczył się ich uprawy dzięki... internetowi.


Do niedokończonego domku przy ul. Solorzów w Raculi policjanci wdarli się wczoraj około południa. „Wdarli”, ponieważ znajdujący się wewnątrz młody mężczyzna ani myślał dobrowolnie otworzyć drzwi. Funkcjonariusze „wystawili” zatem kolejne drzwi z futryn.

Odlot i amunicja


Okazało się, że mężczyzna jak najbardziej miał powód unikać policjantów. W specjalnie przygotowanym, sekretnym pomieszczeniu znajdowała się miniaturowa plantacja konopi indyjskich, czyli surowca służącego do produkcji marihuany. W ogrzewanym i wentylowanym pomieszczeniu można było prześledzić cały cykl produkcji tego narkotyku. Od sadzonek, przez ponad 40 rosnących w doniczkach zielonych krzaków, po wysuszone już rośliny. W całym domu panował zapach marihuany. Oprócz narkotyków policjanci znaleźli sporą ilość części samochodowych oraz amunicje do broni krótkiej.
- Dzisiejszą akcję poprzedziła praca operacyjna – zapewnia nadkom. Donata Wojnicz z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. – Nasze informacje się potwierdziły.

Szklarnia i kukurydza


Odkryciem policjantów zaskoczeni są sąsiedzi. Domem opiekować się miała owdowiała kobieta. Mieszkała niedaleko, przychodziła codziennie, aby nakarmić psa. Okazało się, że pod jej nieobecność w domu gospodarował jej syn.
To kolejna plantacja konopi indyjskich odkryta w naszym regionie. Ostatnio rosnące odlotowe ziele znaleziono na polu kukurydzy w podkrośnieńskich Ciemnicach oraz w szklarniach w podświebodzińskim Myszęcinie. W Żaganiu prokuratura oskarżyła młodych ludzi uprawiających konopie na parapecie. Za tego rodzaju dodatkowe zajęcie grozi kara do trzech lat więzienia.




:friends:

Zawsze cos nowego. :canabis:



Ooo jeszcze cos tu dodam, Na stronie interetowej nie ma zdjecia ale w gazecie jest pieknie urzadzony pokoik, wylazony mylarem lub czyms podobnym.
Podpis pod zdjeciem:
'Szadzonki konopi indyjskich rosly w specialnie przygotowanym pomieszczeniu, ogrzewanymi lampami' (i tu Sie odzywa duch niedoinformowania redaktorow, Nie ogrzewanymi tylko oswietlanymi!)

Pod artykulem w gazecie jest jeszcze wywiad z ..... naszym biednym, przylapanym plantatorem:


Red. Skad pomysl takiej uprawy?
- Ktos mi podpowiedzial. Uznalem, ze to moze sie udac. Myslalem o tym, zeby zarobic na wykonczenie tego budynku.
Red. Trudno bylo o sadzonki, instrukcje uprawy.... ?
- Dzis o nic nie jest trudno. Wszystko mozna znalezc w internecie. Zreszta roslina nie jest wymagajaca, jest z rodziny pokrzywowatych.
Red. Miejsce niby idealne.. Dlaczego sie nie udalo?
- Ktos mial za dlugi jezyk. Mysle, ze nawet wiem kto...


No i tak to jest. Wiec nie nalezy sie nikomu chwalic i palic cicho w domowym zaciszu. (Osobiscie wole las) :friends:
 
D

dEv-9

Tez bym wolal smazyc niz to czytac. :D Na zdrowie hehe ;)
Ja chory jakis sie zrobilem i po paleniu mnie glowa boli, no i od dzisiaj nic nie jaram jak narazie. :wink: :eek: :wave: :confused:
 

Mr. Smee

Member
Ja wychodze z choroby (kaszel z zielonymi kawalkami w chusteczce :confused: ). Przeczytalem to, i smutno mi sie robi. Fakt ze potepiam handel, ale jak ktos nikomu nie szkodzac choduje sobie 1-2 krzacki, to dlamnie nie wyglada to na "przestepstwo"!!! :wink: :rolleyes:
 
D

dEv-9

No o to chodzi.
Koles ktory hoduje dla siebie pare krzakow dostanie taki sam wyrok jak koles ktory komus zrobi duza krzywde. Np. Zaatakuje innego kolesia nozem i ten bedzie mial niepelnosprawna reke.
Wczoraj w informacjach w telewizji na TVN byl reportaz o tym jak ojciec pobil dziecko... hmm trudno tego chlopca nazwac dzieckiem bo mial z 6 miesiecy, Dokladnie niepamietam, ale byl taki malutki i lysy, jakby co dopiero wozkiem zaczal jezdzic. Tak ten stary skurwiel go pobil ze mu duzo rzeczy pouszkadzal. Dzieciak teraz lezy w szpitalu podlaczony do jakies magicznej aparatury, i juz nie bedzie mial normalnego zycia, Bedzie niedrozowiniety umyslowo - Urazy mozgu ma duze(i nie tylko mozgu), ale przezyje.

Ojciec maxymalnie moze dostac 10 lat - a Dzieciak bedzie mial problemy przez cale zycie.
Tylko ze u nas sa wiezienia przepelnione itd wiec regula jest dac mniejszy wyrok. :rolleyes:
 

Mr. Smee

Member
A policja zamiast chronic i bronic przed takimi i innymi, lapie mlodych co lubia se przypalic. CHUJ IM W DUPE, JEBANYM DURNIOM!!! To wszystko przez to, ze spoleczenstwo ma zle wyobrazenie o trawce, utozsamia palaczy z narkomanami, natomiast alkohol uznaja za cos fajnego!!! I GDZIE TU LEZY PRAWDA? ZAKOPANA W LESIE GLEBOKO POD ZIEMIA!!! Ty tez pewnie chodzisz do lasu szukac prawdy, conie? :wink: :joint:
 
D

dEv-9

Hehehe ba, conajmniej 2 razy w tygodniu sie przejde i zobacze co tam slychac. :canabis:

No wlasnie, jesli chodzi o pijanstwo. :friends:
Jak dziewczyna nie spi u mnie to zawsze ja odprowadzam o 23-24 czasami pozniej.
20 min drogi mam przed soba w jedna i druga strone.
Po drodze pare pubow itd.
I czesto jakies zadymy sa. :confused:
Na bombie to az strach isc hehehe posrod rozpitego tlumu na peryferiach. Szczegolnie gdy jak od niej wychodze to przyjaram na klatce u niej albo na przystanku. :biglaugh:
Chociaz nigdy sie nikt do nas nie przyczepil jak byl najebany wiec tez nie jest tak zle. :joint:
No ale jak wiadomo alkohol wyzwala agresie i niewiadomo co moze sie stac w przyszlosci heh. :smile:
 

Mr. Smee

Member
alkohol to legalne przestepstwo, a ganja to przez pomylke zkrymilnalizowana "witaminka" (w porównaniu do alkoholu). Trzeba cos z tym zrobic, zeby ludzie nie odbierali palaczy jako szajbusów lub kriminalistów albo nie uwazali nas za jakis pieprzony margines spoleczny!!!! TRZEBA DEBILOM OTWORZYC OCZY!!!!!
 
D

dEv-9

Eh Mr. Smee ale to nie jest takie latwe, chyba wiesz to z zycia. :rolleyes:
Nawet moja rodzina nie jest tolerancyjna, chociaz rozmawialem o tym z nimi godzinami, degustowalem przy nich stafik, pokazywalem co to jest, dawalem powachac itd.
Ooo dam dobry przyklad, jakis dzien swiat byl niedawno, Chyba nawet wigilia to byla. Wiem ze pili wszyscy wodke. Bo to taki chory kraj. :eek: Chociaz ja tez bufalem ostro ale to inna sprawa hehe. :canabis:
No wiec zaczelismy sie dzielic oplatkiem, ja juz na duzej bombie. Wszyscy inni prawie trzezwi bo jeszcze sie impreza nie rozkrecila.
Dzielimy sie i dzielimy, zyczenia sobie skladamy, Ogolnie 20 osob sie przez moja osobe przewinelo, i wszyscy starsi (chociaz 2 godziny pozniej ledwo chodzili po wodce i darli ryjki) mowili mi 'skoncz palic to gowno'. :eek: Te zyczenia byly no troche nieprzyjemne, szczegolnie na fazce ganjowej hehe :biglaugh:

Niechce abysmy byli traktowani jak bandynci, narkomani itd.
Nic zlego nie robimy.
i Napewno przewyzszamy inteligencja tych co wlasnie pili wodke u mnie. :biglaugh:
Barany straszne. ;)
Jak juz zlapala ich bomba po alkoholu to gadali ze mna o tym zebym napil sie wody i nie palil gowna. :D Heh no jak teraz o tym mysle to wnioskuje ze sa zacofani. Eh chociaz caly czas walcze i namawiam ich do zmienienia zdania, przedstawiam fakty i rozdaje ulotki w rodzinie. Bo jak wiadomo trzeba zaczac od najblizszego otoczenia jak sie chce cos osiagnac.
Jak tacy sa wszyscy polacy to rozowo tego nie widze.
Chociaz teraz weszla nowa ustawa do wgladu.
Bedzie mozna u nas male ilosci. :biglaugh:
Zawsze cos... ;) Ale ma wiecej minusow niz plusow ta ustawa wiec zabardzo nie jest pocieszajaca. Pozdrawienia, Dowidzenia i Do Zobaczenia.
 

Mr. Smee

Member
U nas za posiadanie (nawet jesli nie masz stafu ale wykaza ze paliles) to mozna sie szykowac do pierdla. Cale szczescie ze spoleczenstwa nie bardzo obchodzi jesli widzi ze gdzies rosnie krzaczek lub 2, nie leca na policje. Odkad se lubie przyjarac, nie lubie alkoholu bo mi nie odpowiada jego wplyw na organizm i smak tez nie. Jak se przypale, to nawet zona twierdzi, ze jestem wiele milszy i bardziej wesoly. :wink: To przeciez dobre jest, czy nie? Myslalem o czyms takim, zeby zebrac kilku palaczy i pójsc na ulicy z szyldami ze stafem i robic cos pozytecznego, naprzyklad zbierac smieci na ulicy lub cos w tym stylu, zeby ludzie zaczeli utozsamiac palaczy z ludzmi normalnymi i dbajacymi (bardziej od nich) o czystosc lub inne wartosci (spoleczne i inne)!!!
 
D

dEv-9

No dokladnie tak jest. :yummy:
Mi zawsze dziewczyna mowi ze mam sliczne oczy gdy przyjaram hehehe. :biglaugh:
No i naturalnie jestem dla niej wtedy bardzo milutki, jak dla wszystkich. Milosc plynieeee..... :biglaugh:

Aaa. zapomnialem dodac ze nie jaralem juz 2 dni. :smile: Hrhrhrhr
 

HOT CARGO

The Best Is Yet To Come
Veteran
macie dobre dziewczyny widze.
moja , no jusz nie jest moja (cale szczescie) kiedys jarala dzien w dzien. a potem cos jej odbilo i nigdy jusz niepali. zrobila sie mondrala ktura zaczela mnie pouczac jak mam zyc.
teras mam przynajmniej spokuj.hehe
alkochol dlamnie moze tesz nieistniec. czasem w lato lubie piwo wypic, ale tak wogle to pierdole sie napic i byc pijany. to niedlamnie.
 
D

dEv-9

Hot Cargo z moja raz palilem pare miesiecy temu. Palilismy w Nocy u mnie w domu ale leki niesamowite miala. :biglaugh:
I Juz niechce palic.. a no i nie pozwala mi palic przy niej w pokoju (A wiadomo ze w w pokoju najlepiej bo pozniej sie unosi piekny zapaszek). Jest juz uczulona na zapach palonego ziola hrhr :canabis:
No i zawsze musze wychodzic do innego pomieszczenia.

Z babami dziwnie jest. :chin:

A co do piwa Hmm Ogolnie to dziewczyna mi nie pozwala od paru miesiecy bo zrobilem cos czego zaluje jak bylem po alkoholu, no i nie pije. Ale lubilem sobie kupic pare browarkow zimnych w lato. Mmmm siasc na lawce z kolega gdzies daleko w lesie... Palace slonce, czasami jakis spacerowicz przejdzie, my siedzimy w samych spodenkach i jaramy i pijemy zimne piwko ktore sie robi cieple powoli :friends: Ale niedaleko mamy zrodelko wodne z czysta woda i czesto wkladalismy browarki do wody. :smile:
Zyc nie umierac. :wink:

Ziolo, Kobiety i Spiew. :biglaugh: :friends: :wave: :canabis: :joint:
 

Mr. Smee

Member
No zimnego piwka tez chetnie sie napije w upalne lat, glupi nie jestem :biglaugh: :rolleyes: No ale lol jest najlepszy. w Indiach pala hash zeby nie bylo im za goraco (pobudza poczucie chlodu), a jak daja ci na spróbowanie to daja taka kulke co ledwo sie w dloni miesci. Moja nie lubi jak pale za duzo, czasami nawet nic nie mówi a czasami to krzyczy, ze to niezdrowe. Wtedy jej mówie, ze niezdrowe to jest tak krzyczec. I pale se, i spokój jest :canabis: Ale racja, ze baby sa dziwne :chin: Wydaje sie, ze jesli im mózg w ogóle pracuje, to calkiem odwrotnie :wink: Zaraz pójde se przyjarac, bo na fali bardziej rozumie kobiecy sposób "myslenia".... :biglaugh:
 
D

dEv-9

Oj Mr. Smee ja cie podziwiam bo strasznie ostre prawo macie. :canabis:
Nie mozna miec nasion, nawet w krwi aktywnego thc miec nie mozna. :mad: :biglaugh:
Chociaz co by nie robili ziolo bylo, jest i bedzie jarane.
Nawet jak nam przyszykuja za palenie kare smierc to i tak sie nie damy i zadymimy caly swiat piekna pachnaca chmurka. :joint:


Aaa zapomnialem cos dodac. Szkoda ze tak malo osob mowiacych po polsku tu sie wypowiada. :rolleyes:
Bo bardzo milo sie rozmowa kreci. :biglaugh:
Po angielsku pisac nie lubie, tzn wiecej mysle jak cos dobrze napisac niz pisze. :biglaugh: No ale jak mus to mus i czasami trzeba cos napisac, jakiegos majla czy cos innego. :wave:
 

Mr. Smee

Member
Prawo mamy chujowy, rzad tez (postkomuniscie, debile jebani). Tylko stafik dobry mamy. Mnie tam wszystko jedno, byle mnie zostawili w spokoju jarac. Przynajmniej wojsko nie jest obowiazkowe, a szkoda bo 3000 zlotych na polskie mnie kosztowalo zebym dostal kategorie "E" 5 lat temu...
 
D

dEv-9

u Nas obowiazkowe jest, ja teraz bede sie musial wymigac jakos. Bo mam przerwe roczna w nauce i dopiero we wrzesniu do szkoly. Mam nadzieje ze mi sie uda, ze zapomna o mnie. :biglaugh:
Bo jak nie to huj wie co ja zrobie. :yummy: Dziewczyny nie zostawie i ziolka. :canabis: :smile:
Ponoc cpunow nie biora, tylko ze w papierach mi wpisza ze jestem uzalezniony od narkotykow(czy cos podobnego). :biglaugh: Ale damy rade. ;] Rade damy bo wyjscia nie mamy i jaramy. :joint: :wave:
 

Mr. Smee

Member
Mój kolega ominal wojsko tak, ze sie nie zglaszal na wezwania. Potem policja przylazla po niego, ale go w domu nie bylo (mieszkal tymczasowo u dziewczyny w innym miescie, gdzie nie byl zameldowany) a potem stwierdzili ze nie ma poco mu wysylac wezwania i przestali go nachodzic... A jesli sie nie uda wymigac sie, to mozna rozkrecic maly biznis (stuffu lubia tez zolnierze), i jeszcze skorzystac z wojska... :canabis: :wink:
 

Mr. Smee

Member
Albo mozna robic jak Szwejk robil, to znaczy on nic nie robil we wojsku i w koncu stwierdzili ze nie ma po co mu rozkazy dawac bo i tak nic nie zrobi... :chin:
 
D

dEv-9

Hehehehehe. :biglaugh:
Cos sie wymysli napewno jak bedzie trzeba.
A na staf zapotrzebowanie jest.
Ostatnio ogladalem program badz czytalem artykul (niepamietam :canabis: ), koles mowil ze tylko 2 osoby nie jaraly na kampanii, jeden byl alkoholikiem a drugi za mocno wierzyl w boga. :biglaugh: A przeciez to bozia nam stworzyla ziolko. :smile:
 
Top