What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

LED Ninja Grow 2017

TheCreator

Member
Veteran
Dziêki za foty :)
Szacunek, ¿e tak sobie krok po kroczku robisz - ja bym nie zdzier¿y³ chyba i chcia³bym wszystko w jeden dzieñ na raz :) w gor±cej wodzie kompany...
Co do drzwi i zawiasów - trochê szkoda, ¿e te ¶cianki takie herlawe.., a zawiasy nie doci±gaj± same. Mo¿na by kupiæ w jakim markecie ala Ikea czy co¶ porz±dniejsze zawiasy, albo bêdziesz kombinowa³ teraz z magnesikami. Czy tak czy ¶mak - jakie¶ uszczelnienie daæ musisz, co by ¶wiat³o nie wylatywa³o - a to chyba jest dla mnie najtrudniejsze w tym wszystkim (je¶li chodzi o manewrowanie uszczelkami). Czy te drzwiczki bêd± siê otwiera³y na zak³adkê jak±¶? W sensie lewe skrzyd³o widzê, ¿e jest chyba wiêksze od prawego?
 

[m8]

Member
Veteran
wszystko zalezy od koncepcji.. trzeba przemyslec kroki do przodu, jak w szachach..

dobra majster, teraz pogadajmy o pomidorach na jakich bedziesz lecial..

:tiphat:
 

BReal

Well-known member
Veteran
Dziêki za foty
Szacunek, ¿e tak sobie krok po kroczku robisz - ja bym nie zdzier¿y³ chyba i chcia³bym wszystko w jeden dzieñ na raz w gor±cej wodzie kompany...
Co do drzwi i zawiasów - trochê szkoda, ¿e te ¶cianki takie herlawe.., a zawiasy nie doci±gaj± same. Mo¿na by kupiæ w jakim markecie ala Ikea czy co¶ porz±dniejsze zawiasy, albo bêdziesz kombinowa³ teraz z magnesikami. Czy tak czy ¶mak - jakie¶ uszczelnienie daæ musisz, co by ¶wiat³o nie wylatywa³o - a to chyba jest dla mnie najtrudniejsze w tym wszystkim (je¶li chodzi o manewrowanie uszczelkami). Czy te drzwiczki bêd± siê otwiera³y na zak³adkê jak±¶? W sensie lewe skrzyd³o widzê, ¿e jest chyba wiêksze od prawego?

Hehe... spostrzegawczy jesteś. Masz rajcę: lewe skrzydło jest większe od prawego bo ma 40 cm szerokości zaś lewe 30 cm - na szczęście nie ma to żadnego znaczenia bo drzwiczki nie muszą być symetryczne. Jeśli chodzi o budowę drzwi to masz rację, że jest to trochę kłopotliwa sprawa. Możliwe, że prościej było by np. kupić jakiś porządny materiał z zasuwanym zamkiem i go przybić do ramy - podobnie jak w kupnych growboxach. Jeżeli nie ma się zdolności szewskich to można było by to zlecić szewcowi za co by wziął mała kasę i wyszło by to dość tanio. Ale ja już taki jestem, że lubię sobie komplikować życie, hehe...

Z drugiej strony takie drewniane drzwiczki wydają mi się solidniejsze, chociaż może nie w tym konkretnym przypadku xd Tak czy siak sprawa stoi tak, że same zawiasy są zrobione w miarę ok, ale zrobiłem jeszcze zasuwki które spartaczyłem. Jest jeszcze jeden problem taki, że u góry jest za ciasno o 1mm a na dole za luźno o 1mm hehe, ale da się to poprawić bez problemu papierem ściernym.

Jeśli zaś chodzi o uszczelnienie to nie jest duży problem choć wymaga trochę roboty. Wystarczy, że kupię i listwę którą umieszczę w miejscu styku drzwiczek i umieszczę na niej uszczelkę do okien. Pozostaje jeszcze problem domykania się drzwiczek - albo zrobię to na magnesy... albo zrobię jakąś średniowieczną zapadnię, hehe... xd trzeba się zastanowić.

wszystko zalezy od koncepcji.. trzeba przemyslec kroki do przodu, jak w szachach..

dobra majster, teraz pogadajmy o pomidorach na jakich bedziesz lecial..

Pomidory? Bardzo chętnie. Lubię rozmowy o pomidorach :biggrin:

Zacznę od tego, że jestem zdecydowanym miłośnikiem sativy. Nie zaakceptuję 100% indici, to na pewno (choć zdarzały mi się spoko indici na oucie). Powiedzmy, że hybrydy 50/50 są jeszcze ok ale czyste sativki lub strainy z dominacją sativy są najmilej widziane. Problem jest taki, że typowe sativy mają tendencję do ciągnięcia się ku górze, hehe.. co trochę uszczupli wybór biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z niskim boxem. Jednak, że nie jest tak, źle jak by to się mogło wydawać.

Drugim kryterium które biorę pod uwagę jest to jak mocno rozkrzacza się dana odmiana - pojedyńcze topy nie dadzą dużego plonu na małej przestrzeni. Poza tym ważne jest również czy dana odmiana jest łatwa w treningu czy może jednak ma tendencje do grymaszenia przy fimie (ucinanie czubka) lub wyginaniu gałązek. Poza tym, dobrze by było żeby odmiana dobrze się rozgałęziała z tego względu, że do środka zmieszczę maksymalnie 3 planty. Planuję zmieścić 2 i zrobić jeden fim oraz lekki trening - ale powtórzę "lekki" czyli nic skomplikowanego jak przekładanie gałązek po parę razy przez siatkę.

No i poza tym dobrze by było żeby nie była to odmiana trudna w hodowli podatna na niedobory oraz ph. Mam za sobą już parę sezonów outdoorowych ale indoor to nie to samo co outdoor i tutaj liczy się trochę inne doświadczenie w związku z czym dobrze by było wziąć coś łatwego na początek.

Po czwarte: uwielbiam strainy o cytrusowym/owocowym zapachu :biggrin: - nie jest to najważniejszy czynnik ale biorę go pod uwagę, hehe..

I apropo zapachu: pomimo tego, że będzie zainstalowany filtr węglowy to dobrze by było, żeby nie były to kwiatki o bardzo mocnym zapaszku.

I jeszcze jedno: nie chce mi się bawić w regulary. Nie mówię zdecydowanego nie regularom, ale femy są wygodniejsze chociaż zdaję sobie sprawę, że będę musiał sprawdzać planty pod kątem fermienia się.


Moje propozycje:

1. Grapefruit (Femaleseeds) - nie wiem czemu, ale zawsze marzyłem o tym, żeby wrzucić te geny pod lampę lub na dwór. Czemu tego nie zrobiłem? Sam nie wiem xd Wiem za to, że jest to głównie sativa o luźnych topach która (jak się przypilnuje) nie rośnie zbyt wysoka a w dodatku jest łatwo/średnia w uprawie z podkreśleniem, że jest wrażliwa na nawożenie, świetnie się rozkrzacza (praktycznie sama) i pięknie pachnie hehe...

2. G13 Haze (Barney's Farm) - wysokie stężenie thc :biggrin:, zapach owocowo-jakiś, niska, nie wiem czy się rozkrzacza

3. Black Diesel (Advanced Seeds) - zapach grejpfrutowy hehe.., niska, nie wiem czy się rozkrzacza

4. Amnesia 99

Z moich pomysłów na pomidory to na razie tyle. Jeszcze nie podjąłem żadnej decyzji w tej sprawie, ale i tak nie ma sensu robić tego teraz skoro box jest jeszcze nie ukończony a oświetlenie będę sprowadzał dopiero za miesiąc. Donice będą co najmniej 8 litrowe. Jeśli chodzi o ziemię to będzie albo gotowy mix albo mój własny - tzn. ziemia, coco, odrobina dolomitu oraz odrobina kurzaka na spód donicy. Nie zamierzam raczej nawozić w okresie wegetacyjnym tym bardziej, że ta mieszanka świetnie się sprawdziła w warunkach bojowych w terenie a po drugie na wegu będę trzymał planty 2 do 3 tygodni max. Na kwitnieniu zamierzam się zaopatrzyć w Hesi Bloom Complex.

Peace! :wave:
 
Last edited:

[m8]

Member
Veteran
jakos dla mnie zawsze liczyla sie jakosc nie ilosc.. szukaj az znajdziesz ta ktora odpowiada Twoim kryteriom, teoria opanowana teraz praktyka..

:tiphat:
 

BReal

Well-known member
Veteran
jakos dla mnie zawsze liczyla sie jakosc nie ilosc.. szukaj az znajdziesz ta ktora odpowiada Twoim kryteriom, teoria opanowana teraz praktyka..

:tiphat:

A kto powiedział, że dla mnie jest ważniejsza ilość niż jakość? hehe... Gdybym chciał iść na ilość to bym wybierał właśnie indici które przeważnie mają grubsze topy i krócej kwitną, hehe.. jakość jest dla mnie najważniejsza (zapach, moc, rodzaj haju, itp.), ale gdybym miał nie brać pod uwagę ilości to bym najzwyczajniej w świecie zmarnował potencjał tego boxa a przy okazji wykopcił cały materiał w parę tygodni (no.. może miesiąc lub dwa xd), hehe.. :smoker: Właśnie dlatego dobrze jest brać ładnie rozkrzaczające się odmiany do małego boxa - przynajmniej ja tak uważam. Apropo plonu to na obecną chwilę ciężko cokolwiek stwierdzić, ale zakładam, że plon z jednej rośliny powinien wynieść od 20 do 30 gram. Widziałem grow z udziałem dwóch cobów CREE 3070 i kolesiowi wyszło około 25-30 gram z każdego krzaka o ile dobrze pamiętam.
 

Pompey

New member
Siema jak tam progres, pewnie do przodu. Co do odmian polecilbym ci Nebule od Paradise seeds , mam teraz 2 klony w boksie razem z 2 Sensi Star , box cos jak ty 109×76×36 i mie¶ci sie wszystko. Pozdro
 

djff

New member
BReal dziex za zyczonka... pozytywna karwa zawsze mile widziana...

pompey wez se zmien krawca chlopcze...

:tiphat:
 

RaStart

Member
Siemanko BReal . Jesli masz wciaz problemy z halasem to obloz ta szafe szara gabka perforowana od srodka a jak jeszcze powiesisz troche ubran w srodku to powinno to dodatkowo wygluszyc calosc i w koncu zasniesz. pozdro i czekam na update.
 

Pompey

New member
Rastart ty lepiej nie doradzaj bo to profi jest chlopaczek i ci pojedzie po rajtach, lepiej zostawic takiego cwaniaczkaa swoj swiat i swoje szare komorki
 

BReal

Well-known member
Veteran
Helooooł! Pamiętacie mnie? :tiphat: Nie udzielałem się przez długie miesiące brzez brak czasu i schizy, ale zdecydowałem się jednak zajrzeć spowrotem i podzielić się tym co udało mi się osiągnąć oraz moimi spostrzeżeniami/błędami:

Sklecenie boxa zajęło mi całe wieki, ale cała akcja zakończyła się względnym sukcesem - "względnym" ponieważ popełniłem prawdopodobnie parę błędów.

Oświetlenie stanowi (jak na razie) 1 dioda CXB3590 90 CRI, 3000K oraz zasilacz Mean Well 709-LPC60-1400. Co prawda jest to jedna dioda i planowałem dołożyć docelowo drugą ale popełniłem prawdopodobnie dość spory błąd który wynika z niewielkiej wysokości mojego boxa - odległość od gleby (wierzchu tych 11 litrowych donic) do leda wynosi 75 cm co jest trochę za mało. Co prawda jest to "micro grow" i wiele micro growów ma jeszcze niższe boxy ale CXB3590 jest masakrycznie potężnym ledem i niedoceniłem jego mocy :biggrin: Rozwiązaniem problemu mogło by być kupienie zasilacza o trochę niższym natężeniu np. 1050 mA albo zaopatrzenie się w zasilacz z dimem. Niestety takie zasilacze kosztują znacznie więcej zaś za mój wyłożyłem jedyne ~60 zł.

Druga sprawa jest taka, że niepotrzebnie zainwestowałem w 90 CRI - 80 CRI jest tańsze o około 60 zł. Zdecydowałem się na 90 CRI ze względu na większą ilość niebieskiego i czerwonego spectrum z tego względu, że rośliny korzystają głównie z tych barw spectrum - ALE TO BYŁ JEDNAK BŁĘDNY TOK MYŚLENIA! To prawda, że czerwonego i niebieskiego powinno być więcej, ale przesadzić też nie można! Chodzi o to, że bardziej zróżnicowane spectrum (z większą ilością zielonego) pozwala zniwelować podatność roślin na poparzenie światłem co jest bardzo przydatne przy braku możliwości zwiększenia dystansu światła od roślin. Edit: nie to nie był jednak błąd... ale 80 CRI też by było ok xd

Następnym błędem który popełniłem był wybór genetyki :/ Wybrałem feminizowane Cookies Kush Barney's Farm co nie było prawdopodobnie dobrym wyborem. Dopiero później zorientowałem się, że Barney nie cieszy się zbyt dobrą reputacją ze względu na dużą liczbę wpadek - ludzie pisali o męskich osobnikach tam gdzie powinny być same panny. Co więcej często ludziska opisują strasznie wolny grow na wegu i mam wrażenie, że ja mam do czynienia właśnie z czymś takim. Kiełkowanie było ok, ale od paru dni obserwuję niewielki zastój - idzie to do przodu ale naprawdę w ślimaczym tempie. To co widzicie to ma około 7 dni i idzie na 24/24h świetle od wyjścia z gleby. Możliwe, że sytuacja się trochę poprawi ale jest również inny problem - nie wiem czy to normalne ale listki są takie trochę opuszczone do dołu. Nie wiem z czego to wynika. Możliwe też, że za często podlewam roślinki. Poza tym jeden osobnik wydaje się być słabszy i lekko zmutowany więc nie wiem czy coś z niego będzie. Dla zabezpieczenia włożyłem dzisiaj do gleby pozostałe 3 kiełki Cookies Kusha i dla porównania Jack Herera Black Diamonds Seeds po to, żeby porównać żywotność odmian od różnych breederów pod tym samym światłem.

I jeszcze wracając do tematu oświetlenia - wydaje mnie się ,że światło jest trochę za mocne ponieważ na paru końcach listków widać mikroskopijne brązowe przebarwienia co przypomina symptomy poparzenia od światła - nie mam w tej kwestii pewności, to może być coś innego ale na przypadek podstawiłem kubeczki niżej na dnie, bo wcześniej stały wyżej na donicach. Może to nic takiego, ale przekonam się o tym dopiero za parę dni/tygodni. Jeżeli to kwestia światła to będę musiał się zaopatrzeć prawdopodobnie w słabszy zasilacz :/ No zobaczymy... tak czy siak na razie bardziej martwi mnie genetyka niż światło. Docelowo zostaną w boxie dwa najzdrowiej wyglądające osobniki.

Peace!
 
Last edited:

BReal

Well-known member
Veteran
I focie:

picture.php


picture.php


picture.php


picture.php
 

BReal

Well-known member
Veteran
Okej... jestem trochę wkurzony :mad: Światło nie jest raczej problemem ale nadal nie mam zielonego pojęcia czemu to idzie tak wolno. Po 9 dniach wega 2 pięterko powinno już się zacnie rozwijać a u mnie nawet pierwsze jakoś tak mizernie wygląda. To tak jakby rośliny były o parę dni do tyłu w grafiku. Kiedy kiełkowałem planty na outdoor nigdy nie miałem tego problemu i wszystko pięknie się rozrastało, tyle, że robiłem to na parapecie. Popełniłem gdzieś błąd? Hmm... :thinking: Nie wierzę w to, że źródło światła jest za słabe bo widziałem niemal identyczny projekt gdzie wszystko szło jak tralala. Za mocne też raczej nie jest. Jeśli okaże się, że ten Jack Herer będzie rozwijał się szybciej i zdrowiej to będzie oznaczać, że wina nie leży po mojej stronie tylko po stronie genetyki. Jak na razie ten Jack Herer wykiełkował i wybił się ponad glebę najszybciej z całej czwórki, ale prawdziwe wnioski będę mógł wyciągnąć dopiero za parę dni.
 

luffman

Member
Cześć.
Pisałeś że często podlewasz, myślę że w tym mógłby tkwić problem wiem że z tym na początku trzeba uważać bo korzenie muszą się dobrze rozwinąć. najlepiej sypać ziemię bez ubijania po wsadzeniu podlać raz dobrze, ziemia się lekko obniży ale i tak zostanie wiele przestrzeni na powietrze co jest bardzo ważne dla korzeni, i przykryć folią. Nie podlewać do pojawienia się korzeni na dole i wyschnięcia górnej warstwy. Lub jak ziemia jest przykryta i wystaje tylko roślina, to drugie podlewanie wyjdzie w większej donicy.
Co do czasu to nie wiem jak to wygląda bo nigdy nie liczę jak przełączam na kwitnienie to zapamiętuję kiedy mam się spodziewać cięcia, a później.... i tak za wcześnie wyharatam i spalę.
75cm to nie powinno być za mocne światło, widząc jak te rośliny są wyciągnięte powiedziałbym że za wysoko. Każde 10cm wyżej zmniejsza światło o połowę.
Zresztą popatrz na testy.
https://www.youtube.com/watch?v=Fk-fHLUsl8U&t=513s
 

BReal

Well-known member
Veteran
It's alive!!! :laughing:

Ogólnie wydawało mnie się, że planty są RIP. Miesiąc temu już praktycznie się z nimi żegnałem... ale jak widać się jednak nie poddałem, hehe ;) Problemem okazały się głównie muszki fungus. Lipna mieszanka ogrodowa w którą się zaopatrzyłem miała tego pełno więc musiałem zaprzestać podlewania na dłuuuugi czas - na początku 2 tygodnie bez kropelki wody. Niestety wykrycie problemu zajęło mi trochę czasu. Później też nie obyło się bez rzadkiego podlewania. Druga sprawa: ta gleba była cholernie uboga w azot - planty zrobiły sie jasno zielone... ogólnie lipa. PH nie wiem jakie miało, ciężko powiedzieć, ale starałem się unormować sprawę odrobiną dolomitu a braki azotu łatać biohumusem. Te wszystkie zabiegi zaczęły w końcu dawać efekty ale dopiero po paru tygodniach i dość mizerne. Wierzcie lub nie ale te planty mają 2 miesiące hehe! Głównym problemem były te muszki fungus. Zanim się ich pozbyłem na dobre minął ponad miesiąc podsuszania biednych maluchów. Gleba była też podatna na ataki pleśni pomimo rzadszego podlewania. Ogólnie przez ponad miesiąc tempo wzrostu maluchów było praktycznie ZEROWE. Zaczęły się znowu rozwijać dopiero jakieś 2-3 tygodnie temu. Nie rosną szybko, ale nie jest źle. Mogło być gorzej, muszą dojść do siebie a i tak słyszałem, że Cookies Kush tego breedera jest strasznie wolny na wegu.

Dopiero niedawno kiedy pozbyłem się muszek mogłem się zdecydować na przesadzanie. Niecałe 2 tygodnie temu przesadziłem do mieszanki ziemi uniwersalnej (już z zaufanego źródła), wymieszanej z kurzakiem i dolomitem. Od tego czasu planty zaczęły przyswajać azot i wracać do życia. Nie mniej jednak przesadziłem z kurzakiem lub dolomitem w prawej donicy co będzie widać na zdjęciu poniżej. Na szczęćcie efekt przenawożenia już się nie rozprzestrzenia więc możliwe, że niedługo zacznie panna wracać do życia. btw - ma odciętego topa więc mam nadzieję, że niedługo wyrosną dwa nowe. Te ślady na lewym plancie to jeszcze blizny po poprzedniej przygodzie. Nowy top który wyrasta wygląda zdrowo.

picture.php


picture.php


Peace!
 

BReal

Well-known member
Veteran
Dla porównania plant z lewej wyglądał mniej więcej tak półtora tygodnia temu (tuż po przesadzeniu).

picture.php
 

luffman

Member
Ja raz taką roślinę dociągnąłem do kwitnienia to po wycince poszła w kosz.
picture.php

Nie chciałbym cię martwić ale 2 miesiące to strasznie długo.
A jak przesadzałeś to jak wyglądała bryła korzeniowa?
Czasem jak się ziemia lipna trafi to nie rośnie.
 

BReal

Well-known member
Veteran
Ja raz taką roślinę dociągnąłem do kwitnienia to po wycince poszła w kosz.
View Image
Nie chciałbym cię martwić ale 2 miesiące to strasznie długo.
A jak przesadzałeś to jak wyglądała bryła korzeniowa?
Czasem jak się ziemia lipna trafi to nie rośnie.

Na początku korzenie rozrastały się w miarę ok, ale po tygodniu zaczęły trochę zwalniać. Gdy przesadzałem korzenie nie były zbyt gęsto rozprzestrzenione ale przypuszczam, że na obecną chwilę sprawy mają się znacznie lepiej co widać po zdjęciach. Muszki fungus potrafią zrobić armagedon korzeniom i całej roślinie, ale tak jak wspomniałem wcześniej w końcu się ich pozbyłem więc nie powinno być problemu. Było też trochę pleśni na korzeniach ale nie od spodu tylko na ściankach kubeczków (pomimo, że podlewałem bardzo rzadko a w kubkach porobiłem otwory na dole... Jednak przesadzając pozbyłem się tej zapleśniałej części więc to też jest raczej z głowy. Te dwa miesiące nauczyły mnie jak wytrzymałymi roślinami są konopie. Pomimo tego co przeszły zaczęły się ładnie regenerować więc wydaje mnie się, że tam na dole jest wszystko ok. Tam mają po około 8-9 litrów mojej mieszanki. Podlewam raz na tydzień i też jakąś nie za dużą ilością wody - czystej wody z kranu, więcej na razie nie trzeba bo mają tam papu w glebie.

Plantowi z lewej przyciąłem czuba 2 dni temu więc czekam na nowe topy - rozrasta się w przyzwoitym tempie i wygląda zdrowo. Plant z prawej już trochę wcześniej przeszedł ten zabieg i ładnie się regeneruje po lekkiej nadwyżce nawozów, a więc za parę dni/tydzień powinien wyglądać jak dobra sałata również. Wygląda na to, że ten COB 90 CRI nieźle się jednak sprawdza hehe.. Jedyne co mnie martwi to asymetryczne braki co poniektórych listków - wada genetyczna. Być może to nic takiego ale zobaczymy dopiero później po przełączeniu na 12/12. A jak na razie planuje potrzymać je jeszcze ze 2 tygodnie na wegu.

plant z lewej:
picture.php


i prawej:
picture.php
 

luffman

Member
Z tymi muszkami to zdania są podzielone.
Gość pokazywał zdjęcia żółtych plastrów które były szare od tych robali i pisał że nie zauważył na roślinach pogorszenia.
A z podlewaniem to musisz wziąć pod uwagę to że pod LEDami podlewa się dwa razy rzadziej lub mniej niż pod HPS.
BTW. Tak mała roślina nie pije wody więc jej nie potrzebuje.
 
Top