What's new
  • ICMag with help from Landrace Warden and The Vault is running a NEW contest in November! You can check it here. Prizes are seeds & forum premium access. Come join in!

jakim uzytkownikiem jestes?

jakim uzytkownikiem jestes?

  • pale rekreacyjnie

    Votes: 35 68.6%
  • pale ze wzgledow medycznych, jak tak to jakich?

    Votes: 3 5.9%
  • jedno i drugie

    Votes: 7 13.7%
  • nie pale

    Votes: 6 11.8%

  • Total voters
    51
G

Guest

i nie chodzi o urzytkownika jako urzytkownika forum, bo tu mam nadziej wszyscy sa przyjaznie nastawieni ;) do jakiej grupy sie zaliczasz?

prosta ankieta, kto jest uzytkownikiem rekreacyjnym, kto pali w celach medycznych :yoinks:, jesli w medycznych to jakich dokladnie?

ja, musze sie przyznac, uzytkuje rekreacyjnie i mimo wolnie medycznie, nie bylo to moim celem, wczesniej uwazalem ze to leczyc nie moze, ze to kit zwolennikow trawki (no moze poza mocnymi indyjkami jako paikillery, bo to nie podlega dyskusji), ja natomiast cierpie od wielu lat na cos co lezy pomiedzy schizofrenia i OCD (zachowaniami obsesyjno kompulsywnymi), efekty widac wyraznie ale dopiero po zejsciu fazy, utrzymuja sie zaskakujaco dlugo, zaburzenia ktore przedstawilem to glownie zaburzenia rownowagi serotoniny w mozgu, ale jaki wplyw trawka ma na to konkretnie, to nie wiem, ja czuje poprawe, widze i nie tylko ja, nie wkrecam sobie, bo w moim przypadku to nie jest mozliwe ... niestety (i to w dodatku poprawa dopiero po zejsciu fazy, a raczej po przejsciu najintensywniejszej fazy), to bardzo utrudnia zycie, w dodatku "swiadomosc" ze zachowania sa irracjonalne, po zapaleniu widze NA PRAWDE ze zachowania te sa kompletnie irracjonalne i moze to pomaga, widze zeczy takimi jakimi sa naprawde, ale chemiczny wplyw tez jakis na pewno ma, to bardzo powazne schozenie czesto zaniedbywane, rownie czesto prowadzi do roznego rodzaju tragedii, czesto nie pozwalaly mi normalnie funcjonowac, normalnie zyc, od kiedy zaczelem palic nie widze oznak poglebiania sie schozenia, moze cos w tym jednak jest ... inne medykamenty nie zdaja egzaminu, jakos nie spieszno mi zeby wyprubowywac na sobie jakies nowe wynalazki, w dodatku i tak o znikomej skutecznosci, a kto wie jakim dzialaniu niepozadanym i o jakich skutkach ubocznych

bede wdzieczny za wasze wypowiedzi

:wave:
 
Last edited:
G

gelowas

ankieta...nice...ale brakuje mi tutaj czegos, okreslenie 'rekreacyjnie' kojarzy sie z rzadkim paleniem, np raz w mies, ooo rekreacyjnie=okazjonalnie, sie zdaje
dodalbym jeszcze 'pale codziennie' i bynajmniej nie w celach medycznych
np hc pisal kiedys, ze pali to jak szlugi, nie wiem chlopie czy masz jakies schorzenie czy jestes po prostu zajawkowym czlowiekiem, ale dodac ta opcje by sie przydalo
(-niestety chyba juz nie ma takiej mozliwosci-)
shamrock, ciekawe ciekawe, nie poczuj sie urazony ale ze tak spytam - czym sie objawia takie OCD?
w ogole tez zauwazylem plusy palenia u niewielu osob, mialem kolege, ktory w wieku lat moze 10 wstydzil sie gazete w kiosku kupic, w gimnazjum przez rok chodzilem z nim do klasy i nie nawiazal kontaktu z zadna osoba, nigdy nic nie mowil, na pytania nauczycieli odpowiadal tak/nie/fajnie/dobrze/zle, krotka pilka, nie poszedl na bal gimn, bo sie wstydzil dziewczyne do tego tanca rozpoczynajacego poprosic heh
teraz - przejaralismy wspolnie sporo stafa, szczegolnie w wakacje, prawie codziennie, chlopak stal sie po prostu normalny, otwarty na innych ludzi, zaczal miec swoje zdanie, nabral pewnosci siebie, nawet na balety go ostatnio zaciagnalem :) w tym wypadku palenie mj same pozytywy
 
G

Guest

mi tego nikt nie zdjagnozowal, ale chyba trudno o bledna diagnoze w tym przypadku ;)

ogolnie to sa zachowania swiadome, irracjonalne, robisz cos, zeby poczuc sie lepiej, mozg nie otrzymuje sygnalu nagrody, i robisz ta czynnosc jeszcze raz, i jeszcze raz, czesto wchodza w gre liczby, 3 razy polozyc lyzeczke, 6, 9 .... yh... tak bylo, ja sie tego nie wstydze niestety :yoinks:

dajmy na to, idziesz, bierzesz szklanke, odkladasz ja, zeby stuknela (normalna osoba jak slyszy ze stuknela to ja puszcza bo wie ze lezy( ja sie upewniam, czy na pewno lezy? jak w dniu swira, czy na pewno zamknolem dzwi? znowu stukam o blat, ciagle liby maja znaczenie, 3, 6, 9, moze 4,4,1 ... hore ;)

jesli nie, to stanie sie cos zlego, oczywiscie nic zlego sie nie dzialo jesli sie zlamalo schemat, ale dzieki temu nie bylo lepiej, to byl przymus ! ciagle stany lekowe, nie napisze sprawdzianu dobrze jak nie skresle literki 3 razy horror, praktycznie zawladnelo to moim zyciem, kazdy aspekt byl kontrolowany, wszystko, nawet oddychanie ...

kiedy bylem sam to no problem, ale jak ktos to zauwazyl to..., bylem swiadomy ze to nie jest normalne, ale kazdy to olewal, mi bylo trudno to olewac

trudno mi mowic o czyms czego sam do konca nie rozumiem, teraz moge sie tylko z tego smiac, choc czasami jeszcze minimalnie wraca, ale raczej z przezwyczajenia (odruchow pawlowa) niz z przymusu

tu opisalem lagodne przypadki (bardzo lagodne) tego schorzenia ktore nie sa niebespieczne, ale potencjalnie doprowadzaja do samookaleczen i innych bardziej drastycznych zeczy ;)

tylko niech nikt nie mowi mi ze sobie to wkrecam, ze kilku letnie dziecko moze sobie takie zeczy wkrecac, i tak kilkanascie lat ;) wyobrazcie sobie ... wtedy w pl jedyne leczenie to izolatka, obserwowanie, nawet dzisiejsze substancje farmakoloiczne nie lecza tego jedynie minimalnie pomagaja, a co to dokladnie jest dowiedzialem sie calkiem niedawno, ogladajac program w TV o osobie ktora miala podobne objawy do moich, raczej do tej pory wkrecalem sobie ze nic mi nie jest ;)

trudno jest wytlumaczyc cos komus kto tego nigdy nie poznal, to siwat rytualow, bezcelowo powtarzanych czynnosci ... jakie to zycie jest brutalne :violin:

:wave:
 
Last edited:
G

Guest

Hmmm... czytam to .... mam takie objawy ...

Miałem kolczyk w języku i niestety musiałem go wyciągnąć ... powodem były moje kobinacje udeżeń nim o zęby (Lewo - Prawo, Lewo - Prawo, środek (5)... Lewo - Prawo, Lewo - Prawo, środek (5)... =10 i na odwrót ... Prawo - Lewo, Prawo - Lewo, środek (5) ... Prawo - Lewo, Prawo - Lewo, środek (5) ... =10 ---w mózgu ... 5x2+5x2=20 ......... i jaki to ma sens ???????? noo był taki, że na dzień dzisiejszy mam popękane szkliwo. TO JEST CHORE !!!!!!! a robiłem to podświadomie ... wyciągłem kolczyk i jakoś ustało ... ale pamiętam wcześniejsze prześladowania typu liczenie liter w każdym wyrazie jaki miałem przed oczami ... czy to był nagłówek w gazecie czy inny ... było to strasznie uciążliwe, lub liczenie kostek brukowych co ile 'zwykłych' trafia sie czerwona ... wyczaiłem, że w jednym miejscu była czerwona co 7 zwykłych a na całej ulicy były co 9 ... lub liczenie schodów 5,6,5 ... czasem miałem tego dość. Naprawde nie wiem czy każdy człowiek tak ma czy tylko ja ale dla mnie to była podswiadoma zmora -_-'
 
G

Guest

Ja miałem troche jak kolega gelowasa, byłem nieśmiały, miałem trudności w poznawaniu nowych ludzi-po prostu zatykało mi język. Nie pale często, ale pomogło mi to i jakoś "wynormalniałem":). Jestem do tego trochę nerwowy, a po paleniu nic mnie nie denerwuje jak ma to miejsce, gdy jestem trzeźwy. Jako idealista po jakimś czasie dałem sobie na luz i też wychodze na tym lepiej. Ogólnie mam kilku kumpli, którzy się troszkę poryli, ale to nie tylko wina ziółka. Dla mnie jednak to jedyna używka i myśle, że moge MJ troche zawdzięczyć, ale ta pamięc... :joint:
 
G

Guest

Rystal
mialem tak samo, tylko nie wszystko jestem w stanie opisac, ale tez takie systemy liczenia, w dodatku parzyste, nie parzyste, to jest chore, najgorsze jest to ze sobie zdajesz sprawe z tego ze to jest chore ;/ najgorzej jak ktos zauwazyl, zadko kiedy komentuja

ty miales z kolczykiem, ja tak mialem ze wszystkim co robilem :yoinks: moze inny system liczenia, ale to nie wazne ;) bo i tak sie zmienia, przynajmniej u mnie... jesli sluchalem piosenke to 3 razy, chore, patrzylem na kogos 3 razy, chore ...

powodzenia w walce z ... nie slyszalem o osobie ktora sie z tego wyleczyla :yoinks:

Klusek
to mogla tez sprawic rpzynaleznosc do jakiejs grupy (zeby nie powiedziec ... subkultury :sasmokin:), ale moze to zasluga mj, tez osobiscie znam kilka takich przypadkow, moze cos w tym jest

jak widac chillout pomaga na wszystko poza ... tym, no... jak to sie nazywalo? PAMIECIA :yoinks: na szczescie po 2 tygodniach od odstawienia wszystko wraca do normy, przynajmniej u mnie, przynajmniej jesli o pamiec chodzi

:wave:
 
Last edited:
G

Guest

SHAMROCK said:
Rystal
mialem tak samo, tylko nie wszystko jestem w stanie opisac, ale tez takie systemy liczenia, w dodatku parzyste, nie parzyste, to jest chore, najgorsze jest to ze sobie zdajesz sprawe z tego ze to jest chore ;/ najgorzej jak ktos zauwazyl, zadko kiedy komentuja

ty miales z kolczykiem, ja tak mialem ze wszystkim co robilem :yoinks: moze inny system liczenia, ale to nie wazne ;) bo i tak sie zmienia, przynajmniej u mnie... jesli sluchalem piosenke to 3 razy, chore, patrzylem na kogos 3 razy, chore ...

powodzenia w walce z ... nie slyszalem o osobie ktora sie z tego wyleczyla :yoinks:

Podałem na szybko pare przykładów ale było tego więcej ... i zgadzam sie z tobą, że żeczywiście człowiek jest tego świadom że to jest chore ... i parzyste nie parzyste też ... :pointlaug: aaa!!!
 
Last edited:
Siemka!
Ja mam tak jak rystal l inni.. liczenie kostek brukowych.. studiowanie tego samgo po 3 . 4 . 5 razy :(
Ale mam i jeszcze gorzej
Mam wade wymowy tzn "jakam sie" przez to gówno mam probem z nawiazaniem kontaktu z innymi w szkole, w klubach, na imprezach itp! Jak iwdze kogos i ktos do mnie zagaduje to tylko kiwam glowa! poprostu krepuje sie rozmawiac z kims kogo nieznam! Nielubie odbierac telefonu... Nie lubie jak ktos mi \zadaje pytania i ja musze na nie odpowiadac, poniewaz jest to dla mnie meczace i sprawia mi problem!
Lecz nie jakam sie tylko wtedy gdy sie spale i mam faze.. niestety gdy jestem w 100% trzezwy to gowno znowu wraca! Niestety niemam tolerancyjnych rodziców i nie moge palic choc by nawet z tego wzgledu ze mi to pomaga w nawiazaniu kontaktu itp itd i w tym ze sie nie jąkam!!!! Trudno! Ale tak naprawde MJ duzo zawdzieczam!! :) Choc te dziury w pamieci mnie dobijaja czasami!! Haha Pozdro PeAcE And LovE
 
G

Guest

Mnie dziurki w pamięci nie dobijają ... a nawet nie mam z nimi problem ... pamiętam z niezłego melanżu na drugi dzień słowa jakie do siebie mówiliśmy, smieszne teksty itp. jako jedyny, też bardzo często po paleniu mam w głowie mysli projekcje i rużnorakie pomysły, ale jestem wtedy pewnien że jak ich nie zapisze to zapomne ... - jeszcze nigdy żadnego nie zapomniałem. Ale ten strach ciagły i tłumaczenie sobie w podswiadomośći "zapisz bo zapomnisz". Po takiej imprezie na drugi dzień mam tjb. 'Zwałe?' czuje sie dziwnie i jestem tjb. innym człowiekiem, wogule ludzie są dziwni i zdarzają sie dziwne zbiegi okoliczności, why? dziwne myśli itp. moim zdaniem ganja nie ma tylko pozytywnego wpływu i ONLY ulepsza człowieka, ale napewno są jakieś tego minusy, że wam pod pewnym względem jest lepiej ale napewno jest to też jakimś innym kosztem.

E: ogólnie nie uwarzam że ganja leczy umysł, może i faktem jest to że leczy jakieś choroby natury organizmu ... wogóle nie wierze w kształtowanie psychiki róznymi substancjami ... są inne sposoby ...

Peace
 
Last edited:
G

Guest

są inne sposoby ...

tak leczenie behawioalne, w przypadku OCD az .... 0% skutecznosci :yoinks:
leczenie farmakologicznie w przypadku OCD az ... 0% skutecznosci

leczenie farmakologiczne+behawioralne+dlugie lata+zniszczenie organizmu innymi medykamentami+zniszczenie osobowosci i harakteru+czesta dysocjacja osobowosci prowadzaca do innych zaburzen, skutecznosc az ... kilka % skutecznosci

teoretycznie pomaga klomipramina, uspokaja i chamuje wychwyt zwrotny serotoniny, osobiscie tego gowna bym nie bral (w wotrobie ulega przeksztalceniu w jakies pochodne) nawet pod nadzorem lekarza, mozna sobie trwale uszkodzic rownowage serotoninowa, jeszcze bardziej niz do tej pory :yoinks:

a dziorki to nie tylko to ze nie pamieta sie nic z ostatniej imprezy, mowisz, zabraknie ci slowa, tak banalnego, zdaza sie to pozniej czesciej, twoja wypowiedz staje sie coraz mniej skomplikowana ;) robisz cos, idziesz do innego pokoju i sie zastanawiasz po co tam przyszedles, chcesz sobie przypomniec jakis moment z dalszej przyszlosci, nie ma szans, robisz sobie przerwe w paleniu, wszystko wraca do normy, ale po kilku miechach okres intensywnego palenia to istna czarna dziora

:wave:
 
Last edited:
G

Guest

Może i w ostatniej kwesti masz racje ... nie wiem, nie robiłem jeszcze maratonu dzień w dzień przez pare miechów ... nie chce ... po co, a i farmakologia to jedne wielkie gówno na którym pędzi sie tylko kase.

E: Peace :wave:
 
Last edited:
G

Guest

a co brales? i za co ;) chcieli cie zamknac? chyba nie za OCD, jesli tak to pogratulowac lekarzowi :yoinks:

:wave:
 
Last edited:

Lo$

New member
To co wiekszosc z was ma te liczenie schodkow kostek itp to natrectwa i ludzie normalnnie sie z tego lecza :)

"Natręctwa, często zwane zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi są szczególną formą zaburzeń niepsychotycznych, dawniej zaliczanych do nerwic. Choroba nieleczona często ma tendencję do przewlekłego przebiegu znacznie upośledzającego zdolność do zdrowego funkcjonowania."

tez mam z tym problemy tego typu, ze po pasach przechodze tylko na białych, licze schody i w ch. inych
 
Last edited:
G

Guest

... weźcie to na logike ... czy powiecie coś komuś, komu ufacie czy jakiemuś magistrowi-klapsowi który konwersuje z tobą według wskazówek zegara i wszystko zapisuje na kartce, następnie podbija to pieczątką i mówi: 'Przyjdź za 30 dni ... Nara !! ... Next !! hahaha żenada -_-' ......... Pamiętajcie to jest tylko jego praca :moon: on dostaje za to $$$, zapewne nigdy nie miał styczności z tym co niektórzy widzieli na oczy ;] ja widziałem wiele ...

A tak z innej beczki ostatnio zastanawiam sie nad wykorzystaniem LSD w medycynie ... może jednak coś w tym jest. Sami ludzie mi mówili że po psilo jest niezły reset na jakiś czas, jak nowonarodzony, i że raz na 2-3 miechy można dla polepszenia swiadomości ... W sumie to sam nie wiem :confused: sam bym spróbował ale troszku sie tego boje ...

Peace :wave:
 
Last edited:
G

Guest

normalnnie sie z tego lecza :)

znasz kogos kto sie wyleczyl? :yoinks:

leczy sie, oczywiscie ze sie leczy, jak kazde zaburzenie, ale czy to leczenie daje trwale efekty i czy po skonczeniu kuracji mozna mowic o wyleczeniu? NIE :yoinks:

przed wczoraj chyba byl o tym program na planete ;) babka faszerowana chemia, dluga terapia, objawy sie zmniejszyly, nie zniknely, caly czas o tym myslala, musiala sie kontrolowac (co jak wiadomo nie zdaje egzaminu na dluzsza mete) ... okreslila to tak "jestem jak alkoholik, niby zdrowy, ale caly czas chce sie napic, choc zaprzecza, caly czas musi sie pilnowac, czesto mu sie to nie udaje", nie pokazali jej po odstawieniu lekow ;) no chyba ze je sie juz do konca zycia bierze ;) to powodzenia

tego leczyc sie nie da, jedyne co mozna zrobic to zmeniejszyc czynniki ktore wplywaja na intensyfikacje objawow, to jest duzo skuteczniejsze niz leczenie farmakologiczne !
-nie nudzic sie ;) cobic cokolwiek, malowac, pisac, siedziec na kompie ;) cokolwiek co ma dla nas jakies znaczenie i moze przyniesc satysfakcje, zajecia aktywne nie pasywne
-medytacja i wyciszenie, kilknascie minut dziennie, wieczorem
-eliminacja czynnikow stresowych (choc z tym sie nie zgodze, mialem okresy gdy wszystko bylo ok, ale i tak poddawalem sie tym rytualom aby nagle nie bylo gorzej ,zeby ciagle bylo ok, to jak modlitwa prawie ;) )
-nalezec do jakiejs wspulnoty, czy to bedzie kosciol, czy grupa ju-jitsu, powinno pomuc, nie muwic im o tym, ale po prostu, w kupie sila ;) taka jest prawda
-nie likwodowac rytualow ! to najgorsze co mozna zrobic, co robi sie na terapii behawioralnej, nalezy sie najpierw zkonfrontowac (choc to niewiele daje! glowny punkt terapii behawioralnej), pozniej zmienic je, jesli z nimi nie mozesz wygrac, przylacz sie do nich :D postaraj sie nagradzac sie, jesli zrobisz cos nie 3, nie 4, nie 25, a 1 raz, jesli sie nie uda nie rob z tego tragedii a probuj dalej

metody nagradzania, usmiech, pozytywne mysli, nagroda ma plynac prosto do mozgu i ma byc pozytywna, w innym przypadku smutna mina, mysl o karze jaka dali ci kiedys opiekunowie (wtedy mozg zaczyna widziec sens, zrobilem cos zle, poniose kare, zrobilem cos dobrze, moge byc z siebie dumny)

-chillout, chyba najwazniejszy, akceptacja samego siebie, pierdolenie reszty swiata, wejscie na inny pozim swiadomosci ;) tak jak po trawce, widzi sie zeczy takimi jakimi sa na prawde !

LSD ani grzybkow nie bralem, ale temat jest ciekawy

:wave:
 
Last edited:
G

Guest

SHAMROCK said:
tego leczyc sie nie da, jedyne co mozna zrobic to zmeniejszyc czynniki ktore wplywaja na intensyfikacje objawow, to jest duzo skuteczniejsze niz leczenie farmakologiczne !
-nie nudzic sie ;) cobic cokolwiek, malowac, pisac, siedziec na kompie ;) cokolwiek co ma dla nas jakies znaczenie i moze przyniesc satysfakcje, zajecia aktywne nie pasywne

Czytasz w mojich myślach Chłopie :D ja sie odnalazłem w hooby ....

11398P1060745.jpg



Moje problemy sie skończyły wraz z zainteresowaniem, uspakajałem sie obserwując zwierzęta. I uważam że to jest jedyny sprawdzony lek na dolegliwośći ... Mój staruszek był nerwowy ... pochłoneły go antyki i fanty z przeszłości ... poyebało go na tym punkcie :D ale ciesze sie że coś w życiu robi a nie mysli jak tu skombinować na bro albo jak tu posiedzieć i kogoś wq****

peace :wave:
 
G

gelowas

Rystal said:
Mnie dziurki w pamięci nie dobijają ... a nawet nie mam z nimi problem ... pamiętam z niezłego melanżu na drugi dzień słowa jakie do siebie mówiliśmy, smieszne teksty itp. jako jedyny, też bardzo często po paleniu mam w głowie mysli projekcje i rużnorakie pomysły, ale jestem wtedy pewnien że jak ich nie zapisze to zapomne ... - jeszcze nigdy żadnego nie zapomniałem.

Mam identycznie, czesto jak sie zjaram to kolezcy beata robia a ja se rymuje jakies znane kawalki np wsp - psy, molesta - system, 28.09...ale jak sie MOCNO zjaram to zaczynam tworzyc wlasne teksty w ktorych czesto pojawiaja sie urywki z innych kawalkow ale ulozone dosc sensownie, czesto wymyslam zajebiscie abstrakcyjne rzeczy "hey obczajasz co by bylo, gdyby... (stukniety irracjonalizm) blah blah blah" i sie zastanawiam nad wszystkimi mozliwosciami i konsekwencjami tego pomyslu przez dobre kilkanascie minut...
niestety...w przeciwnosci do Rystala NIC na drugi dzien nie pamietam, a jeden znajomy ma tak, ze przy nastepnym jaraniu np miesiac pozniej wytyka mi wszystko co wtedy mowilem :)

moim zdaniem ganja nie ulepsza czlowieka, tylko troszeczke zmienia jego zachowanie, sposob dostrzegania roznych zwyklych rzeczy, wprowadza myslenie abstrakcyjne, przykladowo - jest film w tv ktory wczesniej zaplanowales sobie ogladac, za 10min sie zaczyna i nic nie moze ci przeszkodzic w zrealizowaniu wczesniejszego zamierzenia...jendak w pewnym momencie zaczynasz myslec "a co bedzie jak go nie obejrze, bedzie to mialo jakis wplyw na moje zycie, samopuczucie, na cokolwiek - nie" i zamiast go ogladac wybierasz pouczyc sie angielskiego, bo to z pewnoscia sie do czegos predzej przyda...
przyklad moze srednio trafny, ale pokazuje, ze normalny szary czlowiek co sobie zaplanowal to zrobi, zaplanowal dzis rano umyc buty to to zrobi, a jak ktos troche jara stafa bedzie sie zastanawial nad sensem wykonania tej czynnosci w kontekscie calego zycia i czesto dojdzie do wniosku, ze to nie ma zadnego sensu...i tego nie zrobi
wracajac - ganja nie ulepsza czlowieka, ale troche go zmienia, sposob pojmowania rzeczywistosci, czy wyjdzie mu to na dobre zalezy od niego samego, jednak najczesciej na dobre nie wychodzi

Shamrock said:
a dziorki to nie tylko to ze nie pamieta sie nic z ostatniej imprezy, mowisz, zabraknie ci slowa, tak banalnego, zdaza sie to pozniej czesciej, twoja wypowiedz staje sie coraz mniej skomplikowana ;) robisz cos, idziesz do innego pokoju i sie zastanawiasz po co tam przyszedles, chcesz sobie przypomniec jakis moment z dalszej przyszlosci, nie ma szans, robisz sobie przerwe w paleniu, wszystko wraca do normy, ale po kilku miechach okres intensywnego palenia to istna czarna dziora

RACJA, "wypowiedz staje sie coraz mniej skomplikowana" - czesto faktycznie zabraknie jednego prostego banalnego slowka, najwazniejszego w calej wypowiedzi i zaczniesz sie nad nim zastanawiac ku ogromnej uciesze rozmowcy, JEDNAK tutaj moim zdaniem chodzi o wypowiedz ustna, w wypowiedzi pisemnej zauwazylem wrecz odwrotna prawidlowosc, czesto czlowiek wprowadza dlugie zdania zlozone, jak najbardziej na temat, skomplikowane slownictwo, ktorego w zyciu nie uzylby po kilku mies przerwy w jaraniu

Rystal, kwasow pare mam na chacie, dostalem kiedys w ramach podziekowania za kilka rzeczy, jednak zarowno sam w zyciu bym nie zjadl, jak i innym w zyciu nie odwazylbym sie zaoferowac. Znajoma Pani socjolog, ktora wyklada na uczelni probowala to kilka razy i raz grzyby, podobno jest tak, ze mimo uplywu moze 10 lat potrafi zauwazyc rozne rzeczy w ten sposob jak gdyby byla 'pod wplywem' , podobno tego sie nie zapomina. Moze to glupio zabrzmi, ale nawet mi polecala sprobowac, ale gdy bede juz mial swoje lata i bede wystarczajaco silny psychicznie. Wujek mojego kol jest aktualnie nocnym strozem w jakims magazynie czy czyms takim, kiedys, ja wiem, moze parenascie lat temu sporo dragow wpierdalal, kwasow nie wylaczajac. Kilka razy wprowadzil w robocie falszywy alarm, bo cos mu sie pojebalo, idac z nim po deptaku potrafi stanac w miejscu i mowic cos do siebie, pozniej mowil, ze widzial zalamanie swiatla, kilka kolorow w powietrzu i zaczal to opisywac.
Rystal, na twoim miejscu mimo wszystko bym tego nie probowal, aha, slyszalem tez, ze nawet teraz lsd bywa stosowane w zakladach psychiatrycznych w leczeniu najbardziej nienormalnych, zamknietych w sobie przypadkow, a po zazyciu otwieraja sie i lekarz moze wowczas dostrzec przyczyne schorzenia.

Masz pajaka, nice, ja mam akwa, kiedys pstrykne foto, tez lubie obserwowac, od wczoraj rybki pierwsze wspolne tarlo maja. :) Ale juz samiec polowe wpierdolil, wlasnie dalem mu ochotki, moze to go powstrzyma.

pozdro, bardzo interesujacy temat
G
 
G

Guest

ja mam tez taki problem, po zapaleniu widze jak banalne i proste sa wszystkie relacje miedzyludzkie, jak banalne i proste sa wszystkie prawa zadzace zachowaniami spolecznymi, dlaczego kobiety lubia ogladac telenowele
icon10.gif
, szczegolnie dobijaja mnie programy amerykanskie, jakie by one nie byly, czy to OCC, czy inne badziewie ;) pozniej widz epewne sytuacje w zyciu, i porownuje, widze ze sa dziwne, proste, prostackie jak holera, to utrudnia zycie w spoleczenstwie, powoduje ze sie oddala od jego czesci, ale moze to i lepiej
icon10.gif


PS. z tego co widze Asentre sobie ludzie chwala, malo skutkow ubocznych, ale zaczyna dzialac po kilku tygodniach dopiero ! ogolnie stajesz sie na jakis czas racjonalnym warzywem ;) zgadza sie?

Propazyna, o tym malo znalazlem, jedynie na stronie o pestycydach i na stronie POCH'u :yoinks:
 
Last edited:
G

Guest

Mnie to powoli zaczyna dobijać jak ziomki mówią że czegoś nie było a ja im tłumacze "Nie nie było, tylko nie pamiętasz ... to że nie pamiętasz to nie znaczy że nie było" a po 15 minutach okazju sie, że jednak masz tą zapalniczke w kieszeni -_-' a zaprzeczałeś, że napewno ktoś inny ją ma ;] i potem ten głupi uśmiech jakby nic sie nie stało. Ale jesteśmy tylko ludźmi ;]


gelowas said:
Masz pajaka, nice, ja mam akwa, kiedys pstrykne foto, tez lubie obserwowac, od wczoraj rybki pierwsze wspolne tarlo maja. :) Ale juz samiec polowe wpierdolil, wlasnie dalem mu ochotki, moze to go powstrzyma.

pozdro, bardzo interesujacy temat
G

Trzymam cie za słowo :whip: ja kiedyś podrajcowałem sie rybami morskimi ale zrezygnowałem oglądająć ceny :badday: ale do dziś cieszą me oko :D i może kiedyśśśś .... :chin: wkońcu jeszcze całe życie przed nami :D

Co do kwasów to jeszcze poczekam ale nie powiem że sie zastanawiam nad tym, psilo jadłem tylko raz ... źle dobrałem warunki ... jadłem je samemu około 11 PM w swojim pokoju po ciemku :badday: :badday: :badday: nie pojedźcie mnie za to aż tak mocno :( zrobiłem głupote która trwała około 5-6 h .....

Peace :wave:
 

Latest posts

Latest posts

Top