orangefreak
Member
Jedno co Wam powiem, to że indoor jest trudniejszy od outa. Wydaje sie że masz wszystko pod kontrolą. A tu dupa, zaczynaja ci chorowac, huj wie co jeszcze, problemy z boxem... Takie moje spotrzezenie jaki iz ten IN jest moim pierwszym, kiedys moze dojde do perfekcji, ale narazie to słabo to widze.. Tak wiec K++++ dala tych hodowców indorowców