G
Guest
Witam wszystkich growerow na tym forum !
Jest to moj pierwszy post wiec wybacznie ewentualne bledy w dodatku pisze na powoli mijajacej juz bani Jest to moj pierwszy sezon Outdoor. Nie dawalem wczesniej fotorelacji choc juz sporo czasu siedze na tym forum. Wkoncu z kolega dorwaliśmy aparat i pojechalismy na spota Myśle, że nawet sie udalo wychodowac juz w pierwszym sezonie ladne sztuki ;] zważając na to, że mam bardzo male doświadczenie. Nasze maleństwa to:
5x Hollads Hope
2x Durban Poison
1x White Widow
Na początku bylo cięzko. Zamowilismy 10+2 nasion z nirvany (10x Durban Poison i 2x nie wiadomo co ) Zaczelismy kielkowac z poczatkiem maja bo nie mamy mozliwosci zrobic jakiegos box'a i zima tego roq byla bardzo dluga. Kielkowalnosc wyniosla 5/12 wiec cieniutko. Do tego z ziemi wyszly raptem 4. Postanowilismy z kumplem zakupic jeszcze 10x Holland Hope ale juz z cannabis .fr.pl. Polecam ten seedbank. Dostalem gratis 1x white widow oraz kwartalnik z Holandii o hodowli i opisach roznych gatunkow ziola Kielkowalnosc wyniosla 8/11 wiec juz lepiej i z tego wyszlo o dziwo az 8 HH I 1 WW kolo 7.06. Dziki zryly nam 6 roslinek z ktorych 1 uratowalismy wsadzajac spowrotem do ziemi.
Nawoz jaki zastosowalismy to substral osmocote 2w1 (na wega i flowering)
Wlasnie wczoraj zaczelismy dawac do podlewania odzywke na flowering
Otóż na innym forum wyczytałem, iż ludzie czesto maja problemy ze ślimakami - ja takich nie mialem za to troche spustoszyly nasza hodowle dziki - rosliny zostaly wykopane. Nie jadly roślin ale jak zajechalismy to nie dalo sie juz nic zrobic - byly ususzone na pieprz przez ta susze ;/
Oto co wymyślilismy z kolega
wlosy od fryzjera owiniete na patyk sznurkiem i wbijany w ziemie aby odstraszyc np sarny, zajace na ok. 3 miesiace bez opadow. Jesli opady wystepuja czesciej trzeba zmienic wlosy po paru tygodniach.
potłuczone szkła wokol roslinki aby nie moglby sie do nich dopaść zaden dzik
A oto juz wyzej wymienione roślny:
Hollands Hope
Pora na Durban'a Poison'a
A teraz White Widow, która strasznie cierpiała z powodu dlugotrwalej suszy. Z kumplem podlewalismy co 4,5 dni, ok. 3 L i nadal byla sucha. Dopiero deszcz ja troche ozywil i wstaly liscie do gory
I teraz pytanko:
Czy tu juz widac czy to sa preflowery zenskie czy meskie ?
Może komus przyda sie pare rozwiązan jakie tu zastosowalismy. Ocencie jak wam się podoba ?
Pozdro, PrzemaS
Last edited: